Daddy

By Unlucky_Fellow

426K 12.8K 6.7K

Treść książki może być nieodpowiednia dla niektórych użytkowników. Cała fabuła opowiada o chorym związku międ... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Dziękuję (Update)
Q&A

Rozdział 28

7.5K 285 37
By Unlucky_Fellow

Po wesołym miasteczku kilka minut chodziłam jak nachlana i myślałam, że zarzygam własną sukienkę. Wszystko przez Danny'ego, to on zaciągnął mnie na najwyższą kolejkę.

Wesele za to było udane. Dekoracje chwyciły mnie za serce, tylko Tatuś zdawał się być niewzruszony. Nigdy w życiu nie byłam w takim ogromnym pomieszczeniu.

Teza Daniela się sprawdziła. Jego kuzynowie całą uroczystość wykazywali mną szczególne zainteresowanie.

Co jest najzabawniejsze, to trojaczki. Luca, Elliot i Ethan. Rzeczywiście byli starsi cztery lata. Na początku starałam się nawiązać kontakt, jednak kiedy kłócili się kto ze mną zatańczy wolnego po prostu uciekłam w tłum aby odnaleźć Dana.

Rozmawiał akurat z siostrą Darcy. Stanęłam tak, żeby mieć dobre pole do obserwacji, jednak kiedy usłyszałam pierwsze nuty wolnego, zobaczyłam coś czego nie chciałam. Przylgnęli do siebie i z uśmiechem zaczęli poruszać się w rytm muzyki.

Ta suka perfidnie się o niego ocierała a on patrzył na nią jak na obrazek.

- Maja tu jes... Dlaczego płaczesz?

Odepchnęłam Lucę i poszłam w losowym kierunku. Było tu tyle ludzi, że po prostu się topiłam. Nareszcie znalazłam łazienkę. Ten pieprzony blondyn wszedł za mną.

- Zostaw mnie teraz - Wytarłam oczy.

Naprawdę polubiłam go najbardziej ze wszystkich i miałam nadzieję, że mnie posłucha, ale za to oparł się o umywalkę.

Zamknęłam się w jednej z kabin i rzuciłam na kolana. Dopiero za trzecim razem udało mi się wywołać obfite wymioty. Gdy skończyłam jeszcze chwilę opierałam się czołem o rękę i płakałam. W pewnym momencie usłyszałam pukanie do drzwi.

- Hej... Mogę wejść?

Wiedziałam jak bardzo żałośnie wyglądam. Wytarłam twarz w papier, opuściłam klapę i spuściłam wodę. Luca nie słysząc odpowiedzi wszedł, zamknął za sobą drzwi i upadł na kolana tuż obok mnie.

- Co jest?

Pękło coś we mnie. Opowiedziałam mu o wszystkim, nie myśląc o konsekwencjach. Cały czas słuchał mnie spokojnie i uważnie, nie ważył się przerywać. Wyrzuciłam to z siebie.

- Chcesz powiedzieć, że jesteś zazdrosna o ojczyma? - Zapytał po pięciu minutach milczenia z mojej strony.

Kiwnęłam głową a on mocno mnie przytulił.

To dziwne uczucie, mówić chłopakowi którego się zna dwie godziny o straconym dziewictwie zaledwie dobę wcześniej. Odkąd zamieniłam z nim pierwsze słowa, od razu wydawał mi się najbardziej godnym zaufania człowiekiem...

Chociaż w sumie nie to jest teraz najważniejsze.

Najważniejsze jest to, że mnie zrozumiał.

- Mam pomysł. Idź do lustra i popraw się tak, żebyś wyglądała jak najlepsza wersja siebie.

Zmarszczyłam brwi.

- Po co?

- Zobaczysz.

Wyjęłam z torebki kilka kosmetyków które podjebałam Darcy i szczotkę. Makijaż nie był mocny. Gdy chciałam założyć z powrotem okulary Luca zabrał mi je.

- Nic bez nich nie widzę.

- Serio?

- Nie no, widzę, ale słabo.

- Trudno. Bez nich ci ładniej - Włożył je do mojej torebki.

Chwycił mnie za nadgarstek i wyprowadził z damskiej toalety. Kilka osób z zainteresowaniem na nas spojrzało, ale szybko zapomnieli. Odnaleźliśmy Danny'ego, nadal rozmawiał z tą zołzą. Leciał drugi wolny, jednak tym razem nie tańczyli.

Za to Luca mnie do siebie przyciągnął. Spojrzałam na niego zdezorientowana (Tatuś też) jednak skumałam aluzję i wtuliłam się z niego. Natychmiast ktoś wziął mnie na ręcę i zabrał na zewnątrz.

Postawił dopiero na siedzeniu i oparł o dach samochodu, górując nade mną.

- Co do kurwy? Mówiłem ci coś, tak?!

- A ty do tej dziwki możesz się tulić?!

Pierwszy raz odważyłam się podnieść głos i użyć mocniejszego słowa w jego towarzystwie.

- Na ty możesz do swojego chłoptasia - Starał się dopowiedzieć spokojnie, jednak widziałam, że najchętniej by mi przypierdolił - Gdzie masz okulary i co to za makijaż?!

Odwróciłam wzrok i odpowiedziałam mu milczeniem.

- Módl się, żeby o tej godzinie były korki. W domu nie ręczę za siebie - Odepchnął się od daszku samochodu i usiadł na miejscu kierowcy.

Continue Reading

You'll Also Like

40.4K 468 53
Przeczytaj a sie dowiesz
271K 14.8K 62
ON nie wierzył w miłość... ONA kochała go od zawsze. Zander Kane to diabeł skrywający się pod maską gentelmana w drogim, dobrze skrojonym garniturze...
18.6K 690 28
Rodzina monet napisana na nowo, z inną, lepszą bohaterką! Rozdziały we wtorek oraz czwartek! Jakiś czas temu natrafiłyśmy na Rodzinę Monet i chociaż...
50.3K 1.5K 30
A co gdyby, Haili znała bliźniaków? Co gdyby, Shane wiedział o jej zabużeniach i problemach psychicznych, które są poważne? Co gdyby, Haili miała try...