~Walentynkowy Specjał 2~

238 17 21
                                    

<UWAGA!
Rozdział zawiera sceny 🔞+18, można tego nie czytać, bo to rozdział specjalny, a jeżeli i tak chcecie przeczytać bez tych scen wstawia oznakowanie, kiedy się zaczyna (🍋), a kiedy kończy (🍹), a reście życzę miłego czytania!>

Walentynki.

Co za ból.

To bezcelowe. Przez większość czasu jesteś odrzucany przez osobę, którą kochasz. Nigdy nie doświadczyłam odrzucenia, ale często to widzę.

Głupi odrzutek z 1A urządza przyjęcie walentynkowe w ich rezydencji. Kendo zmusiła mnie do przyjścia, ale chodzi o to...

Każdy musi przyjść z randką. Miałam zamiar po prostu zignorować Kendo, ale zmarnowała swój czas, aby kupić mi małe pudełeczko czekoladek, więc niegrzecznie byłoby z niej kpić.

I tak mam dobrze trzy dni na znalezienie sobie faceta. Jestem pewna, ze niektórzy odrzutki z mojej klasy i tak będą potrzebować randki, po prostu pujdę z którymś z nich.

Człowieku, myliłam się.

.

.

.

.

- [Twoje imię]~ Spójrz na wszystkie moje prezenty walentynkowe, które mi przysłali~ Wiedziałem, że moja doskonałość nadejdzie.

Moje uszy krwawą cały dzień. Monoma wciąż mówi o swoich głupich prezentach walentynkowych. Większość z nich była nieznana, a niektórzy wprost stwierdziła, że chce jego penisa.

<Już widzę jak trudno będzie mi tłumaczyć ten rozdział>

- Nie obchodzi mnie to, Neito.

- Aww~ nie bądź zazdrosna [Twoje imię]~ Będę musiał po prostu iść z jedną z tych dziewczyn na tą obskurną imprezę.

Chcę go zniszczyć.

Poszłam na przód klasy, zanim przyjdzie mój ojciec.

- Jestem dziś wolna, jeśli ktokolwiek chce być moją randką, może, bo ja jeszcze nie mam. - powiedziałam głośno.

- TO ODWAŻNE, ŻE TO POWIEDZIAŁAŚ!- Powiedział duże rzęsy.

Nikt do mnie nie podszedł. Wszyscy są zajęci. Świetnie. Cóż, przynajmniej dla mnie świetnie, teraz nie muszę iść. Włożyłam w to swój wysiłek i bez rezultatu. Teraz mogę żyć szczęśliwie.

- BAHAHAHAHAHAHAHAHA, SPÓJRZ NA TO, [TWOJE IMIĘ] ZOSTAŁAŚ ODRZUCONA PRZEZ CAŁĄ KLASĘ! - Monoma zaśmiał się.

Cholera on jest nieznośny. I okropny. Jak moje uszy wciąż działają przy tych głośnych ustach?

- Właściwie, Monoma, wiedziałam, że to się stanie, ponieważ [Twoje imię] zawsze czeka na ostatnią chwilę. Ale nie tym razem! Zaplanowałam dla niej randkę! - Wiwatowała Kendo.

Boże, proszę nie. Lepiej, żeby to był specjalny rozdział albo go stracę.

- Z kim? - Monoma i ja zapytaliśmy jednocześnie.

Zachichotała trochę i położyła ręce na biodrach.

- Och, wiesz...

Bakugo Katsuki.

Moje oko drgnęło. Nie wiem, co mnie bardziej dziwi, to, że Kendo mi to zrobiła, czy to, że odrzutek eksplozji się zgodził.

- Bakugo? Ta szumowina z 1A? Myślisz, że [Twoje imię] się zgodzi, równie dobrze mogła by po prostu pójść ze mną...

Zepsuty || Neito Monoma X ReaderWhere stories live. Discover now