Draco
Czy ja właśnie gadałem z Potterem? Rozmawiałem z nim tak normalnie. Jak z przyjacielem.
Zrobiło się już trochę zimno. Postanowiłem, że wrócę do dormitorium. W pokoju wspólnym nikogo nie było. No tak przecież jest 1 w nocy.
***
Tej nocy znowu mało spałem. Gdy położyłem się do łóżka to od razu zasnąłem, ale potem obudziłem się o 5. Myślałem o naszej rozmowie. Pociesza mnie to, że nie tylko ja się dziwnie czuje po tym co się wydarzyło.
***
-Mogę wejść?-zapukała Pansy.
-No wchodź-powiedziałem zmęczonym głosem.
-Jesteś już gotowy?-weszła i popatrzyła na mnie owiniętego w kołdrę.-Ty jeszcze nie wstałeś?-podeszła bliżej. Zauważyła moje podkrążone oczy.-Czy ty w ogóle spałeś?
-No tak nie za bardzo.
-Więc wstań-próbowała ściągnąć ze mnie kołdrę. Chwyciłem się jej mocno.
-Nie pomyślałaś, że mogę nie mieć nic na sobie?-dziewczyna się zarumieniła.-Nie no żartuje-zaśmiałem się widząc jej minę.
-Ja i Blaise już czekamy-wyszła.
Wcale nie chciałem wstawać. Najchętniej zostałbym tu.
Po jakiejś nie całej godzinie Pansy bez pukania weszła zdenerwowana do mojego pokoju. Widząc, że nie zmieniłem nawet pozycji, wkurzyła się jeszcze bardziej.
-Draco wstawaj!
-Uspokój się.
-Opuściłeś śniadanie i chcesz jeszcze się spóźnić na lekcje?
-A która jest godzina?
-7:40.
-Co?!
-Blaise'owi nie chciało się już na ciebie czekać więc już poszedł. Ja też już idę. Widzimy się na lekcji.
Pansy wyszła, a ja szybko pobiegłem do łazienki.
Harry
-HARRY WSTAWAJ!-podskoczyłem.
-Hermiona oszalałaś?!
-Ron od kilkunastu minut próbuje cię obudzić, a ty nie reagujesz więc poprosił mnie żebym cię obudziła.
-Już wstaję!
-Lepiej się pośpiesz. My już idziemy.
***
Biegłem do klasy. Byłem już blisko, kiedy z korytarza obok wybiegł Malfoy. Miał nie ułożone włosy (i w sumie tak wyglądał o wiele lepiej).
-Malfoy?
-Potter?
-Też zaspałeś?
-Ta...
-Dobra chodź, bo jeszcze McGonagll da nam szlaban!
Weszliśmy do klasy. Wszyscy się na nas popatrzyli.
-Przepraszamy za spóźnienie.
-Pan Potter i Pan Malfoy-powiedziała nauczycielka.-Ostatnio same problemy z wami. Profesor Snape powiedział mi, że na jego zajęciach wylądowaliście razem na podłodze-zamyśliła się.-Dobrze, dzisiaj bez szlabanu, ale usiądźcie już bo nie mam zamiaru marnować na was lekcji.
YOU ARE READING
Od tamtej chwili zmieniło się wszystko (DRARRY)
FanfictionHarry Potter i Draco Malfoy od zawsze się nienawidzą. Ale czy jedna sytuacja może zmienić ich relacje? W jaki sposób najwięksi wrogowie, staną się przyjaciółmi, a nawet poczują coś więcej? W tej książce będzie Drarry, ale pojawią się też inne związk...