Mały Cud - Ziam

975 45 3
                                    

Jest to zamówienie Pojeb_Genetyczny❤️. Przyznam się szczerze, że pozmieniałam dużo. O wiele więcej, niż powinnam. Mam jednak nadzieję, że Cię to nie zrazi. Początkowo miałam się kompletnie nie zgadzać na to zamówienie z prywatnych powodów, jednak podjęłam się tego i... To było coś, co mi się najciężej pisało w całym swoim życiu. Ale! Za dużo o mnie. Miłego czytania!

>koszyk z chusteczkami<

Zayn nie miał pojęcia, jakim cudem do tego doszło. Przecież to nie miało prawa się wydarzyć. Nie w tym i następnych kilkuset życiach. Jasne, nie twierdzi, że Liam Payne nie jest przystojnym mężczyzną. Oh, bo jest. Naprawdę mocno przystojnym mężczyzną i prawdopodobnie gdyby się nie nienawidzili to Zayn by miał w nim ogromnego crusha.

Jednak życie potoczyło się inaczej i Malik zmuszony jest nienawidzić tej idealnej twarzy.  Tych idealnych, lubiących się lekko skręcać, kasztanowych włosów, których Liam ostatnio nie skracał. Najcudowniejszych, jakie kiedykolwiek widział oczu, o czekoladowym odcieniu. Tego lekkiego zarostu, pięknie przyozdabiającego jego anielską twarz. Tych wąskich, malinowych i zapewne miękkich ust, które byłyby idealne do całowania. Chciałby w zasadzie wiedzieć, czy takie były.

Chciałby pamiętać czy Liam adorował jego ciało, czy może nie było w tamtej sytuacji żadnych uczuć, tylko czyste upojenie alkoholowe i pożądanie seksualne. Brunet był delikatny, czy może nie miał żadnych hamulców? Czy uprawiali czysty seks, czy może kochali się? Po wszystkim Payne wyszedł, zostawiając Zayn'a w łóżku, czy też został przy nim na noc, rano uciekając, kiedy zrozumiał kto spał obok niego? Oh, mulat tak bardzo chciałby to wszystko pamiętać. Tymczasem miał tylko jedną, wielką, czarną dziurę, którą próbował zasklepić swoimi wyobrażeniami, co mu się w istocie nie udawało. Bo jak, skoro nie zna tak naprawdę drugiego mężczyzny?

Wiedział tylko jedno. Teraz ta dziura zdecydowanie musi odejść na dalszy tok przemyśleń. Musiał skupić się na najgorszym (?) w całej tej sytuacji. Dla upewnienia spojrzał jeszcze raz na test ciążowy, który przed chwilą mocno ściskał w prawej ręce. Jakim cudem...? Czyżby byli tak zajęci sobą, że zapomnieli o zabezpieczeniu? Byli aż tak głupi?

Oh, i co Zayn ma teraz powiedzieć Liamowi? Co on ma zrobić ze sobą? Tego nie było w żadnych planach. Nigdy, nawet w tych najbardziej niemożliwych. Byli młodzi, może nie nastolatkami z liceum, którzy poniekąd nawet nie powinni myśleć o uprawianiu seksu, jednak wciąż zbyt młodzi na dzieci. Oboje na studiach, przed nimi jeszcze kilka lat zanim zakończą naukę. Więc, co teraz? Jak o tym powiedzieć drugiemu mężczyźnie?

Jeśli by się nad tym zastanowić, istniało milion sposobów aby o tym powiedzieć. Jednak czy myśli się tak samo na trzeźwo o tym, będąc w tej sytuacji?

Zayn wybrał - według niego - najlepszy sposób. Zadzwonić do bruneta, poprosić o spotkanie i (spróbować) na spokojnie o wszystkim porozmawiać i ustalić. Tak, to powinno wyjść. To ma jakieś szanse. Pytanie, jak duże?

~~~

- Liaaaaaam... Mam ochotę na pączka. Albo jednak na pizze. Albo kebaba! Tak, chcę kebaba Liam!

Mulat po raz kolejny tego dnia - dodajmy, że ledwo wybił wieczór, a mężczyzna wstał gdzieś koło południa - zażądał od starszego jedzenia, którego i tak nie zje, ponieważ zaśnie, albo już mu się "odwidzi". To tak bardzo frustowało starszego. Jednak cóż on miał zrobić? Był temu wszystkiemu współwinny. Gdyby nie on, Zayn nie byłby teraz w ciąży, i oprócz tych zachcianek nie przeżywał również istnych katorg w postaci bóli, wymiotów i cholera wie czego jeszcze.

One shoty na zamówienie Where stories live. Discover now