Nightmare Prawdopodobnie Kłamie.

152 13 8
                                    

~Perspektywa Sans'a~

Nie obchodzi mnie to.

Zabrałem głęboki wdech lodowatego powietrza i się odwróciłem.

Od drzwi.

Od ruin.

Od niej.

Gdzie dałem mój telefon? Muszę go znaleźć.

Mogłem się teleportować, ale tego nie zrobiłem. Pozwoliłem sobie pomyśleć o tym, gdzie on może być.

Podszedłem do drzwi, włożyłem klucze i wszedłem do środka zatrzaskując drzwi.

Pobiegłem na górę i otworzyłem drzwi mojego pokoju.

Widzę telefon na łóżku. Jego jasno niebieska obudowa go zdradziła.

Włączył się, kiedy nacisnąłem główny przycisk.

Ma jakimś cudem 47% baterii.

Natychmiast wszedłem do swoich kontaktów.

Przeglądałem imiona aż znalazłem to, którego szukałem.

Fell.

Nacisnąłem na imię, wcisnąłem przycisk dzwonienia i włączyłem głośnomówiący.

Dzwoni.

I dzwoni.

Nagle.

-Sans?

Zastygłem.

Uśmiechnąłem się słysząc jego głos.

-Tak?

~Perspektywa Fell'a~

Error zasnął oparty na Ink'u. Wiem, że będą razem.

Ból w mojej ręce jest teraz mniejszy dzięki magii Dream'a i dużej ilości leków przeciwbólowych.

Będzie źle jak przestaną działać.

Nagle zabrzmiał mój dzwonek.

Zgaduję, że to Szef.

Zabrałem telefon i chciałem wszystko uciszyć, po czym obudziłem Usterkę i Kałamarnicę.

Widzę imię dzwoniącego.

Sans.

Okej, oddzwonię do niego- CHWILA KTO?

Prawie rozbiłem ekran przy naciskaniu przycisku odbioru.

-Sans?

-Tak?

Prawie się zakrztusiłem.

-M-Myślałem, że ty... Dlaczego... Jak ty nie... DLACZEGO?-przypadkowo wykrzyczałem ostatni wyraz.

Spojrzałem na Ink'a i Error'a.

Cóż, już nie śpią.

Oboje usiedli.

Error wysyła mi mordercze spojrzenie.

Otworzył usta, by mnie ochrzanić, ale uciszyłem go podniesionym palcem i wskazałem na telefon.

-Kto to?-wymówił bezgłośnie.

Nagle cóż uderzyło po drugiej stronie połączenia.

-Znalazłam cię~

Połączenie zostało przerwane.

Powoli odłożyłem telefon.

-To był Sans.

In Love With The Enemy (Undertale AU Multiship Story) - EmoTrash360 [Po Polsku]Where stories live. Discover now