Nightmare'owa Lista Miliona Problemów W Przybliżeniu

50 8 2
                                    

Na początku Chara zwinął się w kulkę i żałował samego siebie, ale dopiero teraz dochodziło do niego co się stało.

-Więc... Brak widzenia?-zapytał Cross'a.

Chara przez ostatnią godzinę odmawiał choć trochę odsunąć się od Cross'a.

-Tak, brak widzenia.-odpowiedział Cross z lekkim westchnieniem.

Białe, pogmatwane włosy Chary zasłaniały jego oczy.

-Wydaje mi się, że Ink był taki niemiły przez tą całą sytuację. Znaczy się, tak nie mówi się komuś, że jest ślepy.-warknął Cross.

Error stał za swoim fotelem przez dość długi czas po tym jak wrócili.

W jego ręce nadal była ludzka dusza. Error nie wiedział jakim sposobem nadal wytrzymywała.
Tak naprawdę nawet nie zadawał tego pytania, tylko ledwo co to zauważał. Nie zauważał nic co się działo. Do momentu kiedy Nightmare pstryknął palcami przed twarzą Error'a.

Error wzdrygnął się i powrócił do rzeczywistości.

-Nadal mamy w przybliżeniu milion problemów, więc zanim znów odpłyniesz zajmij się nimi, proszę.-warknął na Error'a.

-...Ta, dobra... chcesz powiedzieć mi gdzie mam zacząć?-zapytał Error.
-Może dusza Cross'a?-syknął i postąpił krok w stronę Error'a.
-Och! Zapomniałem! Masz.-powiedział Error, wpychając czerwoną, ludzką duszę w rękę Nightmare'a.

-... Najpierw... Dlaczego ty po prostu... miałeś to?

Error nie mógł być zamartwiany wyjaśnianiem.

-Po prostu mam.-powiedział.

-...I to jest ludzka dusza. Jak mamy dać to potworowi?

-Spróbuj.

-...Okej?

Kiedy Nightmare poszedł do Cross'a, Error postanowił wrócić do Nightmare'owej listy w przybliżeniu miliona problemów.

Kolejnym problemem byłyby zapewne nasze rany. Albo to, że policja (albo to co z nich zostało) w pewnym momencie powróci łącząc się z innym oddziałem. Zdecydował, że rany to na ten moment ważniejsza rzecz.
A do tego potrzebował Ink'a.

Error wiedział, że Ink wybiegł do kuchni, więc tam poszedł. Z całą pewnością, Ink tam był, wyglądał przez okno odwrócony plecami do Error'a.

-Odejdź.-powiedział Ink nawet się nie odwracając.

-...To tylko ja.-powiedział Error.

-...Dobra, podejdź.

Error natychmiastowo posłuchał i dołączył do Ink'a przy oknie. Słońce właśnie zaszło i pierwsze gwiazdy zaczynały świecić na ciemniejącym niebie.

-Więc... chciałbyś wyjaśnić tą nagłą zmianę humoru?-powoli zapytał artysty.

-Nie bardzo. Chciałbyś wyjaśnić dlaczego zostałem wciągnięty w to bagno?-odparł mniejszy.

Error uniósł 'brew'.

-Jaki masz problem?

Rozbawiony pytaniem Ink lodowato się zaśmiał.

-Właśnie odpowiedziałem na to pytanie.-powiedział Ink.- Teraz jestem kryminalistą. Nigdy tego nie chciałem, prawda?

Error chciał się kłócić. Już miał na końcu języka coś obraźliwego, ale powstrzymał się i zamiast tego niespokojnie wypuścił powietrze.

In Love With The Enemy (Undertale AU Multiship Story) - EmoTrash360 [Po Polsku]Where stories live. Discover now