Rozdział 10

319 16 40
                                    

Obudziłam się z ogromnym bólem głowy, był nie do opisania. Tak, zawitał do mnie kac. Znalazłam się w swoim domu, ale nie wiedziałam dokładnie jak do niego trafiłam.

Słyszałam, że Leo już wstał, bo krzątał się chyba po kuchni. Tak jak się spodziewałam, przyszedł spać do mnie. Jedyne co pamiętałam to to, że całowałam się z Harrym i wtedy zawołał mnie mój przyjaciel, że chce iść już.

CHWILA CO? CAŁOWAŁAM SIĘ Z HARRYM!? - Zerwałam się do pozycji siedzącej na łóżku i zaczęłam analizować wszystko co się wydarzyło podczas imprezy. - Byłam naprawdę pijana i się z nim - przełknęłam głośniej ślinę. - Całowałam. Ale jak to się stało? – Próbowałam uporządkować myśli, aczkolwiek jak zawsze bez skutku. Zdarzenia ubiegłej nocy widziałam jak przez mgłę. - Mam nadzieję, że nic więcej się nie wydarzyło, że nie straciłam z nim dziewictwa?! Nie, na pewno nie. Cam idiotko, jak ty możesz o tym myśleć. Pamiętałabym. Tylko się całowaliśmy - zaczęłam powoli sobie przypominać to uczucie...

Było cudownie. Opadłam z powrotem na poduszkę i wpatrywałam się w sufit z delikatnym rozmarzeniem. Styles całował niesamowicie, kurwa nieziemsko. Mimo, że nie miałam porównania, to stwierdziłam, że to był dotychczas najlepszy i jedyny mój pocałunek jaki przeżyłam.

Cholera jego namiętność...Nie, przestań myśleć o nim w ten sposób. Cam, ogarnij się - Ugh, te myśli stawały się z sekundy na sekundę coraz bardziej uciążliwe. - Ale pamiętam to podniecenie, jak przyciskał się do mnie coraz mocniej i coraz zachłanniej zostawiał ślady po mokrych pocałunkach na szyi. Te ciche dyszenia, jęki i pomruki. Jeśli jest jeszcze goręcej przy seksie (a na pewno jest), to rozumiem czemu ludzie to kochają. STOP CAM, OPANUJ SIĘ. Kurwa, to brat Rose! Ale czy ja tego żałuję? Nie wiem. Chyba nie...Powinnam?

- O już wstałaś, jak głowa? - Z myśli wyrwał mnie przepity głos przyjaciela. - Nieźle wczoraj się porobiłaś.

- Co? - Zapytałam, bo nie usłyszałam za bardzo co powiedział. Po prostu wleciało jednym uchem i z tą samą prędkością wyleciało drugim.

- No mówię, że wypiłaś wczoraj dużo jak na ciebie.

- Wiem, ale to dlatego, że byłam wcześniej skupiona na zawodach i treningach. Ostatni raz piłam chyba w styczniu! A jest kwiecień – to przecież dlatego tak mnie siekło. Ja po prostu dawno nie spożywałam alkoholu. No i rzadko chodziłam na imprezy.

- To fakt, grzeczna z ciebie dziewczynka co? - Podniósł pytająco brew, próbując być przy tym poważny.

- Ta, ale ty też zaszalałeś! - Zaświtało mi co nieco w głowie. Przed moimi oczami pojawił się obraz dwójki przyjaciół ostro wymieniających ślinę na kuchennym blacie. - Widziałam, co się działo!

- Nie wiem o czym mówisz – zaśmiał się i spojrzał w okno, udawał.

- Dobrze wiesz! – Krzyknęłam i podeszłam do niego oraz usiadłam na parapecie. – Lepiej opowiadaj czy coś więcej się zadziało.

- Emm, a seks się liczy? – Spojrzał na mnie kątem oka z dumnym uśmiechem.

- NO PEWNIE, ŻE TAK!

- Kurwa nie drzyj tak mordy - jęknął masując się po skroniach.

- Dobra, dobra sorry. Jak było? – Od razu poderwałam się z lepszym humorem, mimo lekkich mdłości i zawrotów głowy.

- Oh bosko, to muszę przyznać. Jest niesamowita, nie tylko w łóżku, tak ogólnie. Ale dała mi popalić, ostro – odpowiedział zamyślony, jakby żył jeszcze tamtą chwilą. Widząc jego wyraz twarzy, moje serce otoczyło się przyjemnym, wewnętrznym ciepłem.

I just wanna FEEL IT | HSOù les histoires vivent. Découvrez maintenant