39. Napad

432 10 10
                                    

! Na dole ważna informacja!

Tego dnia Maja postanowiła przejść się z Kubusiem do parku.
Maja szła spokojnie z Kubusiem w wózku. W pewnym momencie podszedł do niej od tyłu jakiś facet. Przyłożył Mai dziwnie pachnącą chustke. Po chwili straciła przytomność. Przewrócił wózek z Kubusiem i uciekł.
Na szczęście przechodnie szybko zareagowali. Nie wiadomo, o co mu chodziło. Maja i Kuba trafili do szpitala. Niczego nieświadomy Olgierd kontynuował śledztwo na komendzie. Natalia i Kuba dostali tą sprawę. Postanowili poszukać Olgierda
N: Hej. O. Olo. Ty jeszcze tutaj?
O: No hej. A gdzie mam być?
N: To ty nic nie wiesz?
O: Nie. O co chodzi?
N: Maja została zaatakowana.
O: Jakto? Co z nią? Co z małym?
N: Spokojnie. Jakiś facet podszedł do Mai kiedy szła w parku. Przyłożył jej chustke i straciła przytomność. Potem przewrócił wózek z Kubusiem, ale nic mu się nie stało. Nie wiadomo o co mu chodziło.
O: Cholera jasna. Dobra. Gdzie teraz są?
N: W szpitalu. Na Mokotowie. Właśnie tam jedziemy z Kubą.
O: Jadę z wami.

W szpitalu.
O: Maju. Co się stało? Nic ci nie jest? Co z małym?
M: Spokojnie. Nic się nie stało.
O: Na pewno? Martwiłem się.
M: Na pewno. Nie martw się.
N: Maju, powiedz, wiesz kto to zrobił?
M: Nie mam pojęcia. Nic nie widziałam. Nikogo nie podejrzewam.
K: Cholera. To komplikuje sprawę.
O: Maju, często chodzisz do tego parku. Wiesz może, czy tam są kamery?
M: Wydaje mi się że widziałam tam kilka kamer. Ale pewna nie jestem. Gadaliscie że świadkami?
N: Jeszcze nie. Zaraz jedziemy z nimi pogadać.
M: Bo jeszcze jak mi przyłożył tą chustke do twarzy to mi mignęło jakby takie ubranie jakie mają motocykliści.
O: O. To może być ważne. Trzeba to sprawdzić.
K: Dobra. To my lecimy. Na razie.
M: Pa.
O: Wiadomo z czym była ta chusteczka którą Ci przystawił do twarzy?
M: Jakiś środek usypiający.
O: K###a dorwę tego gnoja.
M: Olo spokojnie. Przecież nic się nie stało
O: Ale mogło się stać. Nie daruje mu, kimkolwiek jest.

2 godziny później na komendzie
Olgierd, Natalia i Kuba sprawdzają tropy dotyczące napadu na Maję.

O: Cholera.
N: Nic?
O: Ta.
K: Spokojnie stary. Znajdziemy go.
D: Chodźcie do mnie. Mam coś.

W pokoju Darka.
D: Spójrzcie. Maja miała rację. Ten facet jest ubrany jak motocyklista.
O: Widać gdzieś jego twarz?
D: Niestety nie. W tą stronę w którą pobiegł nie ma już kamer.
L: Ale na sąsiedniej ulicy już tak
N: No i co? Widać tam coś?
L: Owszem. Zobaczcie. Wyraźnie widać że to ten facet. Wsiada na ten motocykl.
K: Widać blachy?
L: Widać.
D: Sprawdziliśmy to i skuter należy do Stanisława Rybowskiego.
O: Co k###a? Jaja sobie teraz robisz?
D: Nie.. No ale... O co chodzi?
L: A no tak. Pamiętam.
O: Jakieś 3 lata temu młody chłopak zaatakował Maję paralizatorem, nagrał to i zwiał. Wziął skuter od ojca. Którym jest nikt inny jak Stanisław Rybowski. Nie no nie daruje gówniarzowi.
N: Olo spokojnie. Macie adres?
D: Jasne.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
<497>
Chciałam tutaj przypomnieć,że raz pisałam że to Darek jest na komendzie a raz Lena. No więc sprostujmy to. Tutaj w mojej książce której nikt nie czyta od początku Darek i Lena pracowali razem. Dziękuję, pozdrawiam.

Gliniarze Maja i Olgierd [Tom I] Czy Da Się To Uratować? Where stories live. Discover now