28. Porwanie

405 9 2
                                    

Olgierd wchodzi do mieszkania
O: Jestem...
M: Olo. O co chodzi? Czemu pod naszym mieszkaniem są mundurowi w nie oznakowanym aucie?
O: Co? Nie, wydaje ci się.
M: Olgierd nie wydaje mi się. O co chodzi. O tego faceta co wyszedł z Paki?
O: Maju nie denerwuj się. Tak mniej więcej o to chodzi. Chcę być pewien że nic Ci nie grozi.
M: Oluś. Nie martw się nim. Na pewno nic nam nie zrobi. W ogóle kontaktował się jakoś z Tobą?
O: Nie.
M: Yhm. Przeciez widzę
O: Nie Maju, nic się nie dzieje.
M: Gdyby się nic nie dzialo to mundurowi nie byliby pod naszym domem.
O: Maju na prawdę spokojnie. Nie denerwuj się.

Następnego dnia wieczorem. Olgierd przychodzi do domu.
Prov Olgierd
Wszedłem do domu. Wszystko było powywracane. Wolałem Maję. Nie odpowiadała. Szukałem jej. Nie było jej. Poszedłem do kuchni. Leżał tam list.

I co myślałeś? Tak. Ja mam twoją Majusię. No widzę że jest w ciąży. Także nie będę mógł jej wykorzystać. Nie myśl, że twoi koledzy psy ci pomogą. Jeśli się dowiem, że to komuś powiedziałeś to ona zginie. A uwierz, mam tutaj swoją kobietę w policji. Jak sądzę jesteście blisko. Pracowaliscie razem. Więc uważaj co robisz. Później dostaniesz dalsze instrukcje.

Nie wiedziałem o co chodzi. Jaką kobietę? Z tego listu wynika, że z nią pracowałem. To ktoś, kogo znam. Hmm. Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Muszę iść do Kruczkowskiej

Było późno, ale postanowiłem wrócić na komendę, może jeszcze ją złapię.
Na komendzie.
O: O! Jesteś jeszcze
Mo: Właśnie wychodzę. O co chodzi?
O: Ktoś porwał Maję! Zobacz. Dostałem kolejny list.
Mo: Cholera jasna. Jesteś pewien, że to ten facet?
O: Na sto procent.
Mo: Dobra. Chodź. Idziemy do Darka.

W pokoju Darka.
Mo: Darek. Namierz mi telefon Michała Kowalskiego.
D: Ale...
Mo: Natychmiast!
D: Tak jest.
Mo: A telefon Majki jest w domu?
O: Tak.
Mo: Cholera. I co?
D: Ma wyłączony telefon.
O: K###a!
Mo: Olgierd. Uspokuj sie! Dobrze wiem, że Maja jest dla ciebie bardzo ważna. Wiem, że się o nią martwisz. Ale postaraj się opanować emocje. Znajdziemy ją.
O: Cholera jasna. Ale nie daje mi spokoju to co on napisał. Że pracowałem z tą kobietą. Nie wiem o co mu chodzi.
Mo: Podejrzewasz o kogo chodzi?
O: Nie. Jedyna kobieta z którą wcześniej pracowałem oprócz Mai, to... Łucja.
Mo: Co Ty myślisz, że to Łucja?
O: Nie wiem. Ale wydaje mi się, że ma do mnie uraz. No bo... Ona mi powiedziała że mnie kocha i wydaje mi się że mogłaby mieć do Mai pretensje i mogłaby chcieć się zemścić.
Mo: Dobra. Darek. Namierz telefon Łucji. Tylko po cichu. Nikt ma się o tym nie dowiedzieć.
D: Jasne. Dobra... Namierzam.... Mam.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
<452>
Przepraszam was, że wcześniej były problemy z dodaniem rozdziałów. Ale psuje mi się telefon i żadne social media mi nie działają. Także nie wiem czy ten rozdział się doda. Jeśli tak, to następny wrzucę tradycyjnie. Za 4 godziny.

Gliniarze Maja i Olgierd [Tom I] Czy Da Się To Uratować? Where stories live. Discover now