Rozdział piętnasty.

177 14 3
                                    

Łukasz.
Kręcąc z rozbawieniem głową, usiadłem obok dziewczyny.
Zdusiłem śmiech, gdy odsunęła się na drugi koniec kanapy.
Przeglądała coś na swoim telefonie.
Zajrzałem jej przez ramię, na co uderzyła mnie w głowę.
-Matka kultury nie nauczyła? -zapytała z rozbawieniem.
Ale mi nie było do śmiechu.
Zacisnąłem mocno szczękę, aż zagrzechotały kości.
Wstałem z kanapy i podszedłem do okna.
Poczułem jej dłoń na swoim ramieniu.
Nie odwróciłem się, ani nie odezwałem.
Po prostu patrzyłem.
-Wybacz, nie wiedziałam, że.. -przerwał jej dzwonek do drzwi.
Zmarszczyła brwi i ruszyła w ich kierunku.
Chciałem ją zatrzymać, powiedzieć, że nic nie zrobiła, nic się nie stało.
Bo przecież nic się kurwa nie stało.
Ale ona już otwierała drzwi i witała gościa.
Na jej idealnie wykrojonych ustach widniał szeroki, jakże uroczy uśmiech.
Pokręciłem gwałtownie głową.
Nie powinienem myśleć o niej w tym sensie.
Była moją przyjaciółką, do kurwy nędzy.
"Ale myślałeś o niej, gdy się masturbowałeś. Wyobrażałeś sobie, jak ją pieprzysz. To nie jest przyjaźń, Łukasz. I Ty dobrze o tym wiesz. "-podpowiedział mi głos gdzieś z tyłu głowy.
Z myśli wyrwał mnie głos Wojtka.
Szarpnął mnie za ramię i stanął z boku.
-Co Ty odpierdalasz?  Czemu nie odbierasz telefonów? -wysyczał wściekle.
Wyjąłem z kieszeni dresów paczkę papierosów.
Odpaliłem jednego i zaciągnąłem się głęboko.
-Wrócę, spokojnie. Chcę najpierw jej pomóc. -mruknąłem, zerkając na Anię.
Stała przy oknie i patrzyła przez nie, jakby nie słysząc, o czym mówimy.
A przecież słyszała.
-Ale to nie znaczy, żebyś spieprzył produkcję najnowszej płyty z powodu jakiejś małej dziwki, którą pieprzysz na boku! -wrzasnął.
Po chwili się zreflektował.
Obrócił się w stronę Ani.
Po policzkach dziewczyny spływały łzy.
Otarła je i uśmiechnęła się blado.
-Aniu.. Nie o to mi... Kurwa. -zaklął, gubiąc się w wyjaśnieniach.
Pokiwała głową w milczeniu.
-Miło było Cię poznać, Wojtek. I Ciebie, Łukasz. Nie będę już przeszkadzać. Cześć. -wyszeptała, po czym wręcz wybiegła z mieszkania.
Pobiegłem za nią. *
___________
ajj, ten Wojtek.
~Szatan.

"Fotoraper" |Opał|Where stories live. Discover now