35

450 13 2
                                    


Pov Vanessa

Obudziłam się przyklejona do kogoś. Wzięłam wdech i wstałam chcą zobaczyć kto leży obok mnie. Po wytatuowanym ramieniu domyśliłam się kto to jest.
Nie wiem co robi tu Bieber, ale mam najdzieje, że nie zrobiłam niczego głupiego.
Podrapałam się po głowie i zobaczyłam jak chłopak się wierci. Miałam ochotę wstać i uciec, ale usłyszałam zachrypnięty głos nastolatka.

- Zabije cię.

- Dlaczego? - zapytałam przechylając głowę.

- Musiałem cię wczoraj pilnować! Byłaś tak naćpana, że chciałaś mi obciągać! - powiedział i wyrzucił ręce w powietrze.

- A. - mruknęłam i spojrzałam na swoje dłonie. - A czmeu nie chciałeś żebym ci obciągała? - wypaliłam na go chłopak głośno się zaśmiał.

- Nie mogę ci powiedzieć. - rzucił rozbawiony.

- No mów. - wbiłam palec w jego otkrytą klatkę piersiową.

- Bałem się, że dostaniesz skurczu szczęki i odgryziesz mi kutasa. - bruknął, a ja parsknęłam śmiechem i uderzyłam chłopaka w ramię.

- Bieber! - zakryłam twarz dłońmi.

- To poważne. - odezwał się chcąc być poważny.

- W chuj. - po sekundzie ponownie wybuchliśmy śmiechem. Nasze zachowanie jest bardzo dziecinne, ale w sumie ja zawsze taka jestem.

Chwyciłam telefon ze stolika i włączyłam wyświetlacz chcąc zobaczyć, która godzina. Rose, to ją zobaczyłam na tapecie blokady. Zacisnęłam szczękę i odłożyłam smartfona na miejsce. Serio, on musi mieć ją nawet na tapecie? To dobry sposób żeby wywołać wymioty.
Przez to nawet nie sprawdziłam godziny. Zerknęłam na wiszący zegar, który wskazał na 11. Rozszerzyłam oczy i spojrzałam na bruneta, który miał przymknięte oczy.

- Dostaniemy opierdol. - powiedziałam i chciałam wstać z łóżka, ale Bieber złapał mnie za rękę.

- Natasha, powiedziała rano, że powie Newtonowi, że jesteś chora i ja z tobą zostanę. - uśmiechnął się i pociągnął mnie w swoją stronę. Nie wiedząc co chce zrobić podniosłam jedną brew i uważnie obserwowałam jego ruchy.
Jego wzrok błądził po mojej twarzy aż zatrzymał się przy ustach. Położył na nich kciuk, ale nie na długo, bo za chwile przybliżył się do mnie, a ja automatycznie zamknęłam oczy. Jednak nie zrobił tego co myślałam, że zrobi, tylko łożył usta przy moim uchu.

- Idź się umyć, bo jebiesz rzygami. - wychrapił na co na przewróciłam oczami.

- Umiesz psuć takie momenty. - mruknęłam wstając i chcąc iść po nowe ubrania do torby.

- Jakie momenty? - spojrzał na mnie pytajacao z uśmieszkiem na ustach.

- Srakie. - wycedziłam i wyszłam z pokoju idąc do łazienki.

Pov Justin

Ubrałem poprzednie ubrania i wyciągnąłem się patrząc przez okno. Ziewnąłem i wyszedłem z pokoju. Zauważyłem uchylone drzwi od łazienki i włączoną wodę od prysznica. Od razu przekręciłem głowę nie chcąc tam patrząc, ale w mojej głowie pojawiła się naga dziewczyna. Stałem na środku pomieszania jak debil z przekręconą głową. Czułem jak po jednej stronie mały aniołek ze złożonymi dłońmi mówiąc:

- Justin bądź porządny, nie patrz na nią. Idź dalej.

A z drugiej strony stał uśmiechnięty diabeł:

- Jesteś facetem, jak zerkniesz to nic się nie stanie. Nie bądź cipa.

Przymknąłem oczy, a po chwili spojrzałem na Black pod prysznicem. Myła włosy więc mnie nie zauważyła. Jej idealnie piersi pierwsze rzuciły mi się w oczy. Były idealne, nie za duże, nie za małe, w sam raz.
Przegryzłem wargę i nagle ktoś dotknął mojego ramienia. Wystraszony spojrzałem się na osobę obok.

I Don't Care •JB•Where stories live. Discover now