(+18)
Hana
Po tygodniu leniuchowania w ramionach Harrego wróciłam do normalnego życia. Był początek czerwca więc na uczelni zaczęły się egzaminy a co to oznacza? Siedzenie 24/7 między książkami i kucie bez przerwy. Harry był bardzo wytrwały i nie narzekał kiedy musiałam całe dnie spędzać na nauce zamiast spotykać się z nim. Na razie przełożyliśmy wspólne mieszkanie bo naprawdę nie miałam teraz do tego głowy. Była jeszcze sprawa Luka, nie rozmawiałam z nim od ponad tygodnia i trochę mnie to kuło. Nie widziałam go od tamtej imprezy I nie wiedziałam co się z nim działo. Kiedy pytałam o niego Ef mówiła mi że wyjechał gdzieś i nie wie kiedy wróci. Niby powinnam być z tego zadowolona ale nie lubiłam mieć niedokończonych spraw i postanowiłam z nim się spotkać kiedy tylko się do mnie odezwie.
A odezwał się w czwartek kiedy ja właśnie siedziałam z Harrym u niego w domu i zawzięcie kułam prawo cywilne. Harry przepytywał mnie ze wszystkiego dokładnie
- Hana tylko jedno twoje słowo a będziesz miała ze wszystkiego piątki-powiedział po drugiej godzinie nauki
- Co masz na myśli?
- Wystarczy gruba koperta...
- O nie! Nawet o tym nie myśl nie kupisz mi piątek, chcę je zdobyć własną ciężką pracą
- Uparta jak zwykle-podciągną się na rekach i na czworaka podszedł do mnie-ale i tak Cię kocham
Pocałował mnie mocno a ja z przyjemnością oddałam pocałunek
- To może przynajmniej ich zastraszę?
- Wykładowców?
- Yhm
- Nawet o tym nie myśl-po każdym słowie biłam go pięścią po klatce piersiowej
- Ok, ok-zrobił obronny gest-chciałem tylko pomóc
- Pomożesz mi jeśli jeszcze raz przepytasz mnie z kodeksu
- Jak sobie pani życzy...
I wtedy właśnie zadzwonił mój telefon. Odebrałam go i po drugiej usłyszałam dobrze znajomy mi głos Luka.
-Luke gdzie ty byłeś?-spytałam na powitanie a kątem oka widziałam jak Harry na dźwięk jego imienia cały się napina
- Musiałem wyjechać na kilka dni
- Wróciłeś?
- Tak
- To dobrze, muśmy się spotkać
- Kiedy tylko chcesz piękna
- Dzisiaj o 18, u Ciebie?
- Dobrze będę czekać
- To pa
- Czego chciał ten dupek?-spytał spokojnie Harry ale widziałam jak się cały gotuje ze złości
- Wrócił
- To dobrze, w końcu będziesz mogła mu powiedzieć żeby spadał na drzewo
- Harry nie bądź zazdrosny kocham tylko Ciebie
- Wiem ale i tak nie lubię kiedy on się przy tobie kreci
- To mój przyjaciel nie zerwę z nim kontaktów od tak
- Ale możesz mu wyjaśnić że teraz jesteś że mną i żeby nawet nie próbował Cię poderwać
- Ok powiem mu że możemy być tylko przyjaciółmi niczym więcej
![](https://img.wattpad.com/cover/13364823-288-k342752.jpg)
YOU ARE READING
Fight || H.S.
FanfictionJedno głupie zadanie które zmieni wszystko. Harry który wykona zadanie i Hana która staje się jego ofiarą. Czy połączy ich coś więcej, czy Harry zda sobie sprawę że jego zadanie nie ma już znaczenia, że liczy się tylko ona, czy Hana odkryje okrutną...