Chapter 10

19.3K 763 73
                                    

Hana

Zaczęła się zabawa, co chwile przed moim oczami pojawiały się nowe drinki i toasty. Większość z nich była za moją 5 z egzaminu co było bardzo miłe z ich strony.

Towarzystwo było na prawdę dobre, każdy żartował, śmiał się i sprzeczał ze sobą nawzajem, oczywiście w żartach, wódka i inne alkohole lały się strumieniami a ja z godziny na godzinę czułam się coraz lepiej. Wyluzowałam się całkowicie i dałam ponieść zabawie. Harry tańczły ze mną choć ja broniłam się od tego rękami i nogami a on ciągle mówił mi że jestem świetna. Prawił na ucho komplementy i całował na każdym kroku a gdy ktokolwiek chciał zaprosić mnie do tańca od razu przyciągał mnie bliżej siebie patrząc na tą osobę zimnym i mrożącym krew w żyłach spojrzeniem. Był o mnie zazdrosny? Nie możliwe.

Kiedy nogi już prawie mi odpadły od ciągłego tańczenia z ulgą opadłam na kanapę i zaczęłam rozmowę z Barbarą dziewczyną Nialla która była śliczną wysoką brunetką z cudownym uśmiechem. Zaraz do rozmowy dołączyły pozostałe dziewczyny czyli Perrie Daniel i El i zawiązała się zażarta dyskusja na temat najlepszych torebek świata. Ja uważałam że najlepsze są od Prady Barbara że od miumiu a reszta że najlepszy jest Hermes. A że byłyśmy wstawione to żadna nie chciała dać za wygraną i kłóciłyśmy się zażarcie dopóki nie wrócili chłopcy i każdy swoją partnerkę pociągnął na parkiet. Harry okręcił mnie kilka razy wokół własnej osi i przyciągnął władczo do siebie. Nie wiedziałam za bardzo co robić, do tej pory tańczyłam tylko z nim ale chyba zauważył że jestem trochę skrepowana bo sam przejął inicjatywę. Złapał mnie delikatnie za nadgarstki i położył je na sowich ramionach, kiedy zaczęłam się bawić jego lokami on położył dłonie na moich biodrach i zaczął poruszać nimi w swój własny rytm. Jego ciało przywierało mocno do mojego a oddechy mieszały się ze sobą powodując że moje serce biło teraz dwa razy mocniej niż normalnie. Patrzyłam w jego zielone tęczówki tak spokojne i piękne że nie mogłam uwierzyć że tu z nim stoję że gładzi on moje ciało, obejmuje mnie mocno tak jak by bał się że od niego ucieknę, a ja nie chciałam być w żadnym innym miejscu tylko tu z nim. Sama wspięłam się na czubki palców i pocałowałam go mocno. Myślałam że przejmie pałeczkę i teraz on zacznie mnie całować ale tym razem było inaczej, pozwolił mi dominować co bardzo chętnie zrobiłam i powoli wsunęłam się do jego ust odnajdując jego język. Całowałam go powili i leniwie swoim własnym rytmem a on z pomrukami zadowolenia oddawał każdy kolejny pocałunek. Czułam się świetnie, czułam się cudownie, czułam że żyje, tu w jego ramionach czułam się wyjątkowo i miałam nadzieje że jemu zależy tak samo jak mi.

Kiedy już na prawdę nie miałam siły na tańczenie wróciliśmy do loży w której siedział Niall z Barbarą, reszta gdzieś zniknęła w tłumie. A mi o sobie przypomniał swój pęcherz, oznajmiłam Harremu że muszę na chwile zniknąć i ruszyłam przez tłum do ubikacji. Kiedy tam dotarłam ze zdziwieniem odkryłam że jest pusta. Oparłam się o umywalkę i spojrzałam w lustro. Zobaczyłam swoje zaróżowione policzki i świecące ze szczęścia oczy. Byłam szczęśliwa i tylko to się liczyło, a to wszystko dzięki Harremu który jak huragan pojawił się w moim życiu i wywrócił je do góry nogami.

Załatwiłam potrzebę i wyszłam z pomieszczenia na pusty korytarz. W klubie tyle ludzi a tu pusto aż trochę przerażająco. Szłam w stronę sali słysząc coraz głośniej muzykę kiedy zauważyłam że z przeciwnej story idzie jakiś facet ledwo trzymając się na nogach.

-cześć laluniu-powiedział kiedy mnie mijał

Nie odpowiedziałam i starałam się nie zwracać na niego uwagi ale on miał inne plany. Złapał mnie mocno za nadgarstek i rzucił o ścianę żeby chwile później przycisnąć mnie do niej swoim okropnym cielskiem. Poczułam w jego oddechu morze wódki i jeszcze więcej papierosów.

Wyrywałam się i rzucałam na boki ciągnąc go za włosy ale to nic nie dało. Przygwoździł mi ręce do ściany a sam zaczął składać obleśne pocałunki na szyi. Krzyczałam ale było to bezcelowe bo muzyka grała tak głośno ze nikt mnie nie usłyszy. Zgwałci mnie tu kurwa!

Im mocniej się wyrywałam tym on mocniej napierał na moją szyje a kiedy jego ręka powędrowała pod moją spódnicę myślałam że zwariuje. Ostatkami sił jakie miałam kopnęłam go mocno miedzy nogi na co on zgiął się wpół odsuwając nieznacznie o de mnie. Wykorzystałam to że jego głowa jest na wysokości kolana i kopnęłam go prosto w ten okropny obrzydliwy łeb. Upadł na kolana a jego głowa zwisła nisko i kapała z niej krew. Bogu dzięki że był zalany w trupa inaczej było by po mnie.

-to żebyś sobie zapamiętał jak nie traktować kobiet!!!-krzyknęłam i z całej dostępnej siły kopnęłam go w brzuch. Jęknął głośno i upadł na ziemie.

-Hana!-usłyszałam wołanie za sowimi plecami, zdyszana odwróciłam się w tamta stronę i zobaczyłam przerażone spojrzenie Harrego który już biegł w moja stronę.

Dopiero kiedy go zobaczyłam puściły mi wszystkie hamulce i zaczęłam płakać. Kiedy do mnie podbiegł wtuliłam się w jego koszulę czując jego charakterystyczny i mocny zapach.

-Jezu co się stało?-spytał dalej mnie obejmując

-ten oblech się do mnie dobierał-powiedziałam szlochając

-co?-ujął moją twarz w dłonie a w jego oczach zobaczyłam strach-nic ci nie jest?

-jak widzisz poradziłam sobie-wskazałam lekko głową na faceta który dalej jęczał z bólu

Harry widząc to uśmiechnął się lekko i oparł czoło o moją głowę. Otarł moje spadające łzy i spojrzał czule w oczy.

-nawet nie mam okazji żeby cie uratować-powiedział cicho

-obyś nigdy nie musiał tego robić

-Hana co ty ze mną robisz?

Nie odpowiedziałam na jego pytanie tylko czekałam na to co powie a moje serce bilo nawet 3 razy szybciej niż normalnie

-przez ciebie w moje głowie jest taki bajzel jak nigdy, nie mogę sobie tego poukładać bo ty ciągle zaprzątasz mi myśli i nie chcesz zniknąć i proszę nie rób tego, nie znikaj, zostań ze mną

____________________

wiem że krótki i trochę nudny ale następny będzie lepszy, obiecuję :)

Strasznie wam dziękuję za wszystkie gwiazdki i komętarze jesteście najlepsze i kocham was bardzo mocno <3

miłego wieczoru i do następnego :*

Fight || H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz