Niespodzianka i wyznanie

2.8K 170 55
                                    

Rano Chim obudził się nie czując wczorajszego bólu przez co uśmiech pojawił się na jego ustach. Chciał wstać do toalety jednak potknął się o coś i runął jak długi.

- Huh? - Jungkook otworzył zaspane oczy rozglądając się dokoła i zobaczył leżącego Jimina. - Chimmy! - podniósł się szybko i zaraz znalazł obok - Żyjesz?

-Chyba.- starszy jęknął przywracając się na plecy przez co Jungkook stracił równowagę upadając wprost na niego, a ich usta połączyły się w pocałunku.

- Musisz uważać niedobry.- jeszcze raz go ucałował- Jak plecy?

-Teraz to już nie jestem pewny.- wtulił młodszego w siebie.

- Mam nadzieję, że nic ci się nie stało.- objął go całując jego klatkę.

-Ja też mam taką nadzieję. Jak wczorajsze spotkanie?

- Sam oceń. - wykrzywił się tak by Park mógł zobaczyć folię.

-Hej co to?- Jimin przesunął palcem po zasłoniętym miejscu.

- Dowiesz się za buziaka.

-A gdzie pan go sobie życzy?

Chłopiec pomyślał chwilę po czym wskazał usta.

-Wszystko od tego się zaczęło.- powiedział starszy zastanawiając się czy chłopak będzie wiedział o czym mówi po czym złączył ich usta w pocałunku pełnym uczuć.

- Dobra teraz mogę pokazać - oderwał się nieromantycznie i wyciągnął ręce by pomóc Jiminowi wstać.

-To teraz mów co to.- starszy uśmiechnął się kiedy już siedzieli na kanapie.

Jeon odplątał folię z szyi cały czas zasłaniając ją jeszcze dłonią po czym położył ją na udach odsłaniając tym samym nowy tatuaż. Nie było już motylka. Był pokryty ryciną kręgosłupa, na którym wisiała wojskowa kurtka. Dookoła kręgosłupa były narysowane różne kreski, przedstawiające blizny na ciele niewidocznej postaci Jimina.

-To...Nie masz już go.- żołnierz nachylił się niżej by dokładniej przyjrzeć się nowemu nabytkowi Kooka.- Ale dlaczego to?

- Teraz nie musisz nosić niczego sam.- uśmiechnął się lekko patrząc na reakcję żołnierza.

-Co?- Jimin jeszcze raz przyjrzał się małemu dziełu sztuki.- To ja?- lekki i dziecięcy uśmiech przyozdobił jego wargi.

- Nie podoba ci się?

-Podoba. I to bardzo.- uśmiech stał się na tyle szeroki, że jego oczy zamieniły się w dwie kreseczki .

- Nie jesteś w tym sam... pamiętaj, dobrze? - ucałował jego wargi.

-Dobrze. Ale wiesz co?

- Co?

-Muszę do łazienki.

- To chodź grubasku. - Zaśmiał się i pociągnął go za rękę.

- Sam mogę.- fuknął starszy.- Jestem gruby?

- Tak tylko troszkę. - Jeon wyszczerzył się słodko.

-A idź ty.- Jimin wszedł sam do łazienki zamykając ją przed noskiem młodszego.- Sam dam radę!

- Ała! Uderzyłeś mnie w nosek!

-Wybacz.- szybko otworzył drzwi całując mniejszego.- Przyniósł byś mi ubrania? Proszę?

- Teraz to sobie sam przynoś. - fuknął obrażony, a tak naprawdę chcąc tylko wejść siusiu więc zaraz uśmiechnął się zwycięsko.

-Dobra. Przyniosę.- Chim ruszył przez korytarz.

I'll save you || JikookWhere stories live. Discover now