Eternal Child: 31.

Zacznij od początku
                                    

Kontynuowali swoją podróż do momentu dobicia do portu. Wyspa z daleka nie wydawała się specjalnie duża, ale po przybliżeniu się do niej można było zobaczyć piękną, rozciągającą się, piaszczystą plażę. Nieco dalej od niej znajdowały się budynki mieszkalne jak i domki dla turystów. Jeszcze nie wiedzieli, że idąc dalej będą mieli okazję znaleźć ośrodek z basenem. Wysiedli z łodzi i zaczęli się rozglądać wokół siebie, niektórzy z ogromnym zachwytem. 

-Nie mogę się doczekać, aż zobaczę te wszystkie klaty! -powiedziała Gou, czując jak wewnętrznie rozpływa się z rozkoszy. 

-Może najpierw chodźmy się zameldować, zanim ktoś z nas całkiem oszaleje. -powiedziała Amakata, ciągnąć roztrzepaną menadżerkę za sobą. Reszta również ruszyła za nimi.

W recepcji okazało się, że część żeńska, jak i męska będzie miała osobny domek do dyspozycji.  Pływacy stwierdzili jednak, że nie warto jest od razu się rozpakowywać, bo słyszeli mentalnie, że morze, jak i plaża wzywają ich do siebie. Przebrani w kąpielówki i klubowe bluzy z ręcznikami czym prędzej ruszyli nad brzeg. Dziewczynom zajęło to nieco dłużej. Yukiko pomimo mając na sobie strój nie wyobrażała siebie iść tylko w nim. Przewiązała się dużą, trójkątną chustą. 

-Czemu się zakrywasz? -spytała bordo-włosa z zaciekawieniem. 

-Wiesz, nie chcę, żeby jacyś obcy się na mnie gapili. -odparła z zawstydzeniem. 

-Rozumiem, na miejscu Nagisy też bym była zazdrosna. -spojrzała na nią, znacząco się uśmiechając. 

-Przestań... -mruknęła, chcąc zakończyć temat. 

Kiedy w końcu przyszli na plażę, zauważyli, że jednego z pływaków morze całkiem pochłonęło i pływał z pewnym dystansem od piasku już przez jakiś czas. Reszta była jednak skłonna na nie poczekać. 

-Yuki-chan, Gou-chan, zróbmy konkurs na zamek z piasku! -powiedział radośnie blondyn z oczyma szczęśliwymi jak u prawdziwego dziecka.  

-A co dostanie zwycięzca? -spytał Rei siedzący na piasku. 

-Cóż, wygrany dostanie drugi popołudniowy deser i własną, prywatną godzinę na pływanie materacem-pizzą. -uśmiechnął się, podnosząc dumnie rękę w górę. 

-Jak w przedszkolu po prostu... -mruknął Makoto, łapiąc się za głowę. -Niech będzie. 

-Skoro już chcecie robić z siebie taką dzieciarnię, będziecie robić te zamki tylko przy pomocy łopatek i rąk. -powiedziała menadżerka z chytrym uśmiechem. -My pójdziemy zbierać muszelki. -chwyciła Otonashi za ramię i odwracając się z nią na pięcie, powoli odeszła. Brunetka jeszcze na chwilę zwróciła głowę w kierunku Nagisy, posyłając mu "buziaka w powietrzu". Ten tylko się uśmiechnął, udając, że go łapie. Następnie zaczął szybko dokopywać się do mokrego pisaku. 

Po około dwudziestu minutach każdy z konkurentów zbliżał się do końca swojej pracy. Dziewczyny wróciły do nich z garściami pełnymi ślicznych muszelek, które odłożyły na pobliski ręcznik. Spojrzały na pływaków, dopracowujących swoje dzieła. 

-Skończyłem! -powiedział dumnie Rei, poprawiając swoje okulary. 

-Całkiem niezły. -przyznała Yukiko. 

-Ja chyba nie jestem w to za dobry. -mruknął Tachibana, nie będąc z siebie jakoś szczególnie zadowolonym. 

-Dobrze sobie poradziłeś. -Matsuoka uśmiechnęła się pocieszająco. 

-Yuki-chan! Zrobiłem dla ciebie zamek! -krzyknął głośniej, chcąc zostać zauważonym. -Teraz oficjalnie jesteś moją księżniczką~ -dziewczyna na te słowa lekko zachichotała i złapała się za policzek. 

-Jak dla mnie wygrałeś. -powiedziała z uśmiecham, siadając obok niego. Blondyn natychmiastowo przytulił się do niej. 

-Może najpierw zrobimy głosowanie? -spytał Makoto, który uznał to za najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie. 

-W porządku, ale jakoś tak nas mało... może wyciągniemy Haru z wody? -zaproponowała menadżerka, która z niektórymi podeszła bliżej brzegu i zaczęła nawoływać chłopaka. Hazuki wraz z brunetką nadal siedzieli na piasku. 

-Yuki-chan, wieczorem gdzieś razem pójdziemy, w porządku? -szepnął do jej ucha. Kiedy ta ze zdziwieniem spojrzała na jego twarz, w oku pojawił się tajemniczy błysk. Już chciała się odezwać, ale chłopak zakrył jej usta swoim palcem. -Ciii, to tajemnica~

uff, myślałam, ze sie nie wyrobię. chciałam was przeprosić, że czasami rozdział w niedzielę jest nieobecny, ale muszę sobie jeszcze poukładać niektóre rzeczy związane z tym ff ^-^


They call me Cry Baby | Nagisa Hazuki x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz