09]

2.1K 157 158
                                    

Coś czuję, że ten rozdział bardzo Wam się spodoba, nie to co mi. Macie to, na co tak czekaliście c: Mam nadzieję tylko, że dobrze zrozumiecie to, co chciałam przekazać. Przypominam o koncie na ig dla tego ff @/promisemeofficial_ i hasztagu na tt #promiseme. A o link do playlisty na Spotify pytajcie :)
Miłego czytania misie i miłego tygodnia!

(i chcę podkreślić, że rozdział właśnie pojawił się szybciej niż po dwóch tygodniach ^^)

pm]

- A więc Thiago - mruknął ciężko Harry. Dłoń przyłożył do ciepłej twarzy i przymknął oczy, chcąc się uspokoić. Naprawdę policzył w myślach do trzech, gdy Hailey skuliła się na swoim miejscu. Nie chciał wybuchnąć, głównie ze względu na Olafa, który siedział na jego kolanach i pił lemoniadę i nie chciał iść na podwórko do brata i siostry, po prostu nie. Wolał posiedzieć tacie na kolanach. Louis w tym czasie stał przy kuchni i szykował zapiekankę makaronową dla wszystkich, jednocześnie będąc wsparciem dla Hailey, o czym Harry wiedział doskonale. On był tutaj, by zatkać mu usta jeśli zacznie krzyczeć i bardzo dobrze. - Przyjeżdża tu na studia, i co? Będzie twoim chłopakiem? - spytał, niemal kpiąco, usilnie starając się wypędzić z głowy wściekłość na córkę, bo cały ten czas on był przekonany, że ten chłopak to przeszłość, że widziała się z nim tylko raz na ich wakacjach w Barcelonie, podczas gdy ona miała z nim świetny kontakt i to nawet przed wakacjami i była przekonana, że lubi go w ten szczególny sposób. I on dopiero teraz dowiaduje się o tym.

- Nie złość się - odezwał się Louis, bo Hailey była teraz ważniejsza od szynki na obiad. Stanął za Harrym i położył dłonie na jego ramionach i zaczął delikatnie ugniatać, by chwycić jego uwagę, dać mu znak, by się powstrzymywał. Louis widział doskonale jak się w nim gotuje, bo usłyszał już tak dużo, aż za dużo i dostrzegał również zawód w jego pochylonej posturze, ponieważ Hailey ukrywała przed nim to wszystko, jednocześnie mówiąc o tym Louisowi.

- Tato, już ci tłumaczyłam, nie jesteśmy razem - powiedziała Hailey już trzeci raz w ciągu tej rozmowy, ale do ojca najwyraźniej to nie docierało. Sama powoli zaczynała się denerwować, bo zachowywał się jakby popełniła jakieś przestępstwo, a ona tylko poznała fajnego chłopaka. Milczał, więc zdecydowała się kontynuować. - Znałam go już wcześniej, w Hiszpanii on poznał mnie. Wyszliśmy dwa razy no i tyle. Jesienią przyjedzie tu i wtedy go poznasz. - powtórzyła się, sprawiając, że Harry, aż poruszył się na swoim miejscu, dłonią sięgając do jednej Louisa na jego barku i ścisnął mocno. Wiedział tylko o jednym wyjściu. Hailey znowu go oszukała. Czego jeszcze nie wiedział? - Lubimy się, tato. Thiago jest miły, jest inteligentny. I nie jest takim dupkiem jak Chris - dodała i liczyła, że wzmianka o Chrisie coś zmieni, ale ojciec tylko uniósł na nią brwi.

- Jaką masz pewność? - spytał ostro i udał, że nie czuje jak Louis wbija mu palce w szyje, ponieważ z jego podejściem Hailey nikogo nie pozna.

- A jaką masz pewność co do Louisa? - sapnęła i uniosła dłoń na szatyna, który zrobił zdziwioną i jednocześnie rozbawioną minę, co Hailey odwzajemniła.

- Wypraszam sobie - parsknął, na co dziewczyna pokręciła głową z uśmiechem.

- Hailey - odezwał się twardo Harry, nadal kontrolowany przez Louisa. Olaf wyczuł napiętą atmosferę, zdecydował, że później spyta Louisa, kto to ten cały Thiago i zeskoczył tacie z kolan, by jednak dołączyć do brata i siostry w ogrodzie. Chyba siedzieli w basenie, więc to było lepsze. - Dlaczego to wszystko zataiłaś przede mną? Myślałem, że to była jedno-, że... że więcej go nie zobaczysz. Okłamałaś mnie i podczas naszych wakacji i aż do teraz, w ogóle fakt, że utrzymujesz z nim kontakt - mówił Harry, głosem przepełnionym żalem, gdy Hailey zdecydowała się przerwać mu. Ale naprawdę było mu przykro, że o niczym nie powiedziała mu, mimo że wiedział, że sobie zasłużył. Z drugiej strony on sam przecież długi czas ukrywał przed nią i jej rodzeństwem Louisa. Miał nadzieję, że Hailey teraz mu tego nie wypomni. Nie wiedziałby jak się obronić. I tak był już na spalonej pozycji.

Promise me you won't forget to smile [sequel tough shit!]Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin