Cele

1.3K 31 4
                                    

Marcel i Nikodem leżeli w łóżku rodziców. Oglądali Wielki Atlas Zwierząt. Była godzina dwudziesta z minutami.
Szymon powiesił wyprasowane, białe koszule synów na wieszakach. Odłączył od prądu żelazko. Złożył deskę do prasowania, po czym usiadł w wygodnym fotelu.
- Chłopaki, chciałem z wami pogadać. Właściwie, parę dni temu rozmawialiśmy już na ten temat, ale w zasadzie nic nie ustaliliśmy...
- O co chodzi, tato? - odezwał się Nikodem.
- Chodzi o to, że chciałbym, aby ten rok szkolny nie był taki jak każdy inny. Każdy z nas wyznaczy sobie jakiś cel, który będzie się starał przez całe dziesięć miesięcy realizować, okej?
- Ja nawet trochę o tym myślałem - odezwał się Marcel.
Szymon szczerze się zadziwił.
- Tak? I co wymyśliłeś? - spytał.
- Po szkole zamiast na świetlicę będę chodził do biblioteki i będę pomagał pani układać książki...
- No, to mi się podoba! Piękny cel! - rzekł Szymon patrząc na syna z aprobatą.
- To nie koniec. Będę klasowym łącznikiem bibliotecznym i każdego tygodnia przeczytam jedną książkę...
- No, jestem pod wielkim wrażeniem twojego pomysłu. Super, Marcel. Tak trzymaj - rzekł Szymon przenosząc się z fotela na łóżko.
- A ja będę pomagał Marcelowi w lekcjach i będę się starał robić wszystko, żeby Marcel miał jak najlepsze oceny - odezwał się Nikodem.
Szymon uśmiechnął się. Marcel również.
- Może być? - spytał Nikodem po chwili.
- No, tak... Super pomysł - rzekł Szymon.
- A, tata też wyznaczyłeś sobie jakiś cel? - odezwał się Marcel.
- Tak... Ale niech ten mój cel pozostanie moją tajemnicą.
- My z Nikodemem powiedzieliśmy ci o naszych celach. Tata, ty też musisz nam powiedzieć, co wymyśliłeś...
- No, okej. Codziennie będę przepytywał moją klasę z trzech ostatnich lekcji - zażartował.
- Tata, no! - zawołał Marcel uderzając Szymona pięścią w ramię.
- Hej! A ty co?
- Przepraszam...
- Ostatni raz mi to było!
- Przepraszam - powtórzył.
- Cel związany ze szkołą... Sprawię, jeszcze nie wiem jak, że Marcel pokocha matematykę...
Chłopiec uśmiechnął się.
- Tata, to musi być realny cel - zaśmiał się chłopiec.
- Jest realny. Polubisz matematykę... Przekonam cię do tego przedmiotu.
- Jasne...
- Ciemne - rzekł Szymon głaszcząc syna po włosach. - To mamy już po celu związanym ze szkołą... A teraz kolejna rzecz... Cele związane z domem... Niko, masz jakiś pomysł?
- Będę opiekował się Monsterkiem tak, jak Marcel opiekuje się Misiem. Będę go tresował i z nim spał. A rano będę zbiegał ze schodów i wypuszczał go na dwór.
- No, dobrze. Podoba mi się ten pomysł. A Marcel?
- A ja jedynie co, to będę grzeczny nie tylko wtedy, kiedy tata jest w domu, ale zawsze... - szepnął z uśmiechem na twarzy. - I nie będę złościł mamy...
- To ty jesteś grzeczny tylko, kiedy ja jestem w domu? No, ładnych rzeczy się tu dowiaduję - rzekł Szymon uśmiechając się do syna.
- A tata, jaki masz cel związany z domem? - spytał Marcel po chwili.
Szymon objął obydwu chłopców. Ucałował jednego i drugiego.
- Będę lepszym tatą - rzekł.
- Lepszym w sensie, że będziesz nam dawał więcej kieszonkowego? - spytał Nikodem.
- Nie, co to, to nie! Będę lepszym tatą w tym sensie, że będę więcej słuchał, a mniej mówił... I będę dla was obydwu bardziej wyrozumiały...
- Super! - zawołał Nikodem stając na łóżku. Podskoczył kilkakrotnie w górę.
- Niko! Co ty wyrabiasz? Kładź się, no już.
Chłopiec wszedł z powrotem pod kołdrę. Odłożył wielką książkę na nocny stolik.
- Możemy tu z tobą spać? - spytał wysuwając nos spod kołdry.
- Możecie... Jasne, że możecie... - odparł Szymon.
- To super... Misiu się ucieszy - rzekł Marcel podnosząc się z łóżka. Podszedł do drzwi. Zagwizdał. Po chwili do sypialni wbiegły dwa czworonogi. Misiu skoczył na łóżko. Monster zabrał się za obgryzanie leżącego na dywanie laczka Szymona.
- Jakby mama to widziała... - westchnął Szymon.
- Wściekłaby się, co nie, tato? - odparł Marcel wciskając się między Szymona a Nikodema. Przytulił się do ramienia taty.
- Zgasisz lampkę? - spytał po chwili.
- Tak, smyku... Już gasimy...
Po chwili w pokoju zrobiło się ciemno.

Ojczym od matematyki 4Where stories live. Discover now