Louis: Mężu?
Harry: Tak Loueh?
Louis: Kiedy wracasz?
Harry: Idę do czwartego już sklepu kochanie
Louis: Dlaczego czwartego?! Potrzebuję cię!
Harry: Nie ja wymyśliłem sobie poziomkowy jogurt, którego nigdzie nie ma
Louis: Wracaj bez niego, teraz! 😭
Harry: Coś się stało?!?
Louis: Mały nie daje mi żyć! Ciągle kopie mnie w żebro i to bardzo boli!
Harry: A w czym ja pomogę?
Louis: Dobrze wiesz, jak twój śpiew działa na małego! Hazza ja nie mogę się dobrze ruszyć!
Harry: Huh, już wracam daj mi chwile
Louis: Boże, Dziękuję!
Louis: 😭
Harry: Loueh kochanie tylko nie płacz
Louis: Niech Nate będzie już z nami! Mam dość!
Harry: Ale zobacz! Skoro kopie cię w żebro to znaczy, że odwrócił się główka do dołu
Louis: Obyś miał rację! Niech on wyjdzie...
Harry: masz jeszcze chwilę do terminu
Louis: Ale to tak dlugo!
Harry: Dwa tygodnie Lou
Louis: Hazza?
Harry: Za chwilę będę kochanie i mam ten jogurt nawet!
Louis: Haza!
Harry: Dosłownie dziesięć minut i jestem, obiecuję Lou
Louis: CHOLERA FOESZLY MI WODU DUPKU
Harry: jaka woda? I czemu jestem dupkiem?
Louis: Rjdze!
Harry: Chwila...
Harry: Wody ci odeszły?
Louis: Tak i wuesz cu ci napisze to biuli bordzoej!!!!!
Harry: Biegnę do ciebie
Harry: Dzwonię po Zayna, bo nie dam rady prowadzić
Louis: Szyvko peosze
Harry: Zee szykuje auto ja już wjeżdżam winda
Kola 💚💙💚💙
YOU ARE READING
Between Your Arms || Larry
FanfictionLouis i Zayn są najlepszymi przyjaciółmi od najmłodszych lat. Louis cierpi na bezsenność, a jego okna w akademiku wychodzą na wprost okien Harry'ego, który jest jego crushem. Współpraca z @KarcikRudy