Rozdział 4

6.8K 410 146
                                    

~Marinette~

Przechadzałam się korytarzem razem z Alyą. Mówiła coś do mnie, ale niespecjalnie jej słuchałam. W oddali zauważyłam wysoką dziewczynę. Długie, brązowe włosy opadały na jej ramiona. Gdy mnie zauważyła uśmiechnęła się w moją stronę i zaczęła do mnie biec. Bez wątpliwości była to Lila. Jest w równoległej klasie, c. Całe szczęście, że nie wie o tym, że jestem Biedronką. W mojej bohaterskiej postaci szczerze mnie nienawidzi. Gdy jestem zwykłą Marinette za każdym razem stara się ze mną zaprzyjaźnić.

Nie przepadam za nią. Sama nie wiem czemu. Jej charakter do mnie nie przemawia. Poza tym jest Volpiną, gdy tylko zostaje zakumanizowana ponownie. Ledwo, co wychodzimy z tych walk cało. Dziewczyna nie pamięta nic oprócz nienawiści do Biedronki.

- Marinette! - Powiedziała szczęśliwa, że mnie widzi.

Westchnęłam i przewróciłam oczami. Nie wiem kiedy i gdzie Alya zniknęła sprzed moich oczu. Być może mówiła, gdzie idzie, a ja byłam zbyt skupiona na entuzjastycznej nastolatce. Położyła swoje dłonie na moich ramionach.

- Jesteś dziś wolna po szkole? - Zaczęła brunetka. - Może gdzieś wyskoczymy? Wiesz... Jak przyjaciółki? - Dokończyła piskliwym głosem.

Westchnęłam głośno. Zdjęłam jej ręce ze swoich ramion. Nerwowo podrapałam się po karku. Próbowałam wymyślić jakąś wymówkę na szybko.

- Wiesz...- Rozejrzałam dookoła siebie.

Na nieszczęście Kagami, jako jedyna była w pobliżu. Złapałam ją pod ramię.

- Akurat jestem dzisiaj umówiona z Kagami.

Lila naburmuszyła się. Zacisnęła pięść i odeszła w przeciwną stronę. Granatowłosa patrzyła na mnie zaskoczona. Puściłam jej rękę.

- Przepraszam. Musiałam wymyślić coś na szybko. - Zaczęłam się tłumaczyć.

- Nie przejmuj się. - Odparła z uśmiechem nastolatka. - Dobrze rozumiem jaka jest Lila. - Dziewczyna spojrzała na zegarek na swoim nadgarstku. - Przepraszam, ale muszę już iść. - Pożegnała się ze mną, po czym szybko podreptała w stronę jednej z sal.

Kagami jest w jednej klasie z Lilą. W przeciwieństwie do niej jest miła i pomocna w stosunku do innych. Utrzymuję z nią o wiele lepsze kontakty. W pewnym stopniu rozumiem, co czuje Lila. Po prostu chce się zaprzyjaźnić. Nic więcej. Jednak nie uważam, że jestem do tego odpowiednią osobą.

Brunetka wyglądała na złą. Mam nadzieję, że nie stanie się nic strasznego.

- Znasz się z Lilą?

Usłyszałam znajomy głos tuż za sobą.  Odwróciłam się w jego stronę. Na wprost mnie stał Adrien. Moje serce przyśpieszyło.

- Ja i Lila? Nie. Znamy się bo chodzimy do jednej szkoły. - Blondyn uśmiechnął się. - A ty? Skąd ją znasz?

- Widzieliśmy się na paru pokazach.

Ah no tak. Tak samo jak Adrien, nastolatka również jest modelką. Czy mogło ich coś łączyć? A może łączy nadal? Czemu zadaje sobie takie idiotyczne pytania? Zaśmiałam się nerwowo do siebie. Pewnie teraz weźmie mnie za wariatkę. Odwróciłam się do niego plecami. Mogłam sobie wyobrazić jego zdziwioną minę. Z pewnością byłam czerwona na twarzy.

Nie mogę o nim myśleć, bo za każdym razem wychodzę na wariatkę. Zebrałam się w sobie i z powrotem stanęłam z blondynem twarzą w twarz.

- Czy ty i L...? - Nie zdążyłam dokończyć swojego pytania.

Przed sobą zauważyłam ogromny wybuch, który zaraz przykryły kłęby dymu. Towarzyszyły mu przeraźliwe krzyki innych uczniów. Adrien odwrócił się za siebie.

Wszystko, co dla Ciebie zrobiłam - Miraculous [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz