54.

5.4K 514 94
                                    

Jimin obudził się o godzinie dziesiątej. Był weekend, oznaczało to, że prawdopodobnie będzie się lenił na kanapie i oglądał nudne filmy.

Gdyby Yoongi na niego dzień wcześniej nie nakrzyczał, to pewnie wyszliby gdzieś razem.

Wstał i skierował się do kuchni, robiąc sobie herbatę.

Myślał nad tym, czy to on powinien przeprosić swojego chłopaka, ale coś mówiło mu, że powinien jeszcze poczekać.

Postanowił więc zadzwonić do Taehyunga i zaprosić go na wspólne oglądanie filmów. Młodszy chłopak od razu się zgodził i powiedział, że zajdzie tylko do sklepu po jakieś smakołyki.

Jimin cieszył się, że miał takiego przyjaciela jak Tae. Nie wypytywał, a zgadzał się natychmiastowo (chyba, że przebywał z Jungkookiem).

Wziął łyk gorącej cieczy, lecz kiedy oparzył swój język, załkał cicho. Odłożył kubek na miejsce i westchnął.

Po jakiś dwudziestu minutach usłyszał dzwonek do drzwi, więc szybko podszedł do nich i otworzył szeroko.

Uśmiechnął się do chłopaka, który stał z siatką słodyczy, przepuścił go do środka. Już po chwili oboje siedzieli na kanapie i oglądali Hobbita.

Jimin rozpakował lizaka o smaku truskawkowym i włożył go sobie do ust. Wpatrywał się w ekran, jednak nie mógł się skupić. – Tae?

– To ja. – Zaśmiał się ze swojej odpowiedzi, jednak po chwili spoważniał.

– Bo tak jakby chyba pokłóciliśmy się z Yoongim. – Mruknął. – Tylko ja nawet nie mam pojęcia, o co poszło.

Taehyung spojrzał na niego zdezorientowany. – Jak to?

– To było tak, że pojechałem do niego autobusem. – Zaczął opowiadać. – A kiedy byłem pod drzwiami i rozmawialiśmy, to jego brat włączył muzykę na cały regulator. Zwróciłem mu uwagę, żeby nie krzyczał na niego, a ten się wkurzył, powiedział coś w stylu, żebym wracał do domu, skoro chciałem go tylko pouczyć i zatrzasnął drzwi prosto przed moim nosem. Przykro mi się zrobiło, wiesz? W dodatku, kiedy wracałem, to zaczęło padać.

Młodszy chłopak nie odzywał się, a jedynym dźwiękiem, który rozchodził się po salonie to akcja z telewizora. Po chwili postanowił się odezwać. – Myślę, że to nie twoja wina. To on zaczął mieć jakieś głupie pretensje.

– Jeszcze kilka godzin wcześniej mówił mi, że mnie kocha. – Popatrzył na gościa smutno.

– Na pewno tak jest i teraz, Jimin. – Przysunął się do niego i przytulił szczelnie. Starszy ułożył swoją głowę na ramieniu Tae i wtulił się w niego. – Yoongi zapewne miał zły dzień i wszystko dobrze się ułoży, zobaczysz.

– Dziękuję, jesteś najlepszy. – Wyszczerzył się. – Masz ochotę na lody?

– Zawsze.

A/n: Żebyście nie mieli mi od razu skojarzeń, haha

Chciałam wam podziękować, jesteście najlepsi! ❤

Chciałam wam podziękować, jesteście najlepsi! ❤

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(nie wiem czemu mam starą okładkę, buu)

Jeszcze raz dziękuję i do następnego x

Just Hold On; yoonminWhere stories live. Discover now