Rozdział XXXVI

96 5 1
                                    

                    Loras

Margaery i Tommen wyjechali około godzinę temu. Teraz objąłem rządy na czas ich nieobecności. Wchodzę do sali tronowej i siadam na żelaznym tronie. Przez trzy tygodnie muszę sprawować rządy jak najlepiej...

                      Tommen

Rozpoczęliśmy  podróż do Winterfell. Po bokach i przed naszym domem na kołach jadą strażnicy. Jest ich z nami 20. Razem z Margaery siedzimy na ławce, na której jest mnóstwo poduszek i kocy. Margaery zasnęła niedawno. Śpi otulona  kocem i wtulona we mnie. Margaery otwiera powoli oczy i się przeciaga
- Śpij Margaery
- Nie chce mi się spać - mówi patrząc mi w oczy z uśmiechem na ustach - Nie mogę  się doczekać aż zobaczę Północ i zobaczę się z Sansą
- Na pewno za tobą tęskniła
- Ciekawe jaki jest ich synek. Jak myslisz?
- Nie mam pojęcia - mówię szczerze - Gdy będziemy w Winterfell to się przekonasz

                         Cersei

Władze objął Loras Tyrell... Ten idiota, który jest tylko rycerzem... Nie mam pojęcia dlaczego moje słowa aż tak bardzo zranily Tommena. Powiedziałam mu prawdę
- Cersei - słyszę głos Jaimego
- Tommen mi nie ufa - Jaime siada obok mnie na krześle. Popijam wino
- Obraziłas go
- Czym? - pytam odwracając się w jego stronę
- Obraziłaś jego żonę. Zrozum jest Królową - z impentem odstawiam kielich z winem na stół - Nie jesteś żoną króla, więc nie jesteś królową Cersei. Musisz się z tym pogodzić...
- Jak mam się pogodzić z tym, że mój syn, moje jedyne dziecko które żyje jest...
- Zakochane? Zadowolone?- mówi Jaime patrząc mi w oczy - Zrozum, on również chce mieć swoje życie. Nie jest już tym grubym osmioletnim chłopcem, którym był. Powinnaś być zadowolona, że kocha Margaery
- Nienawidzę jej
- Dlaczego? - pyta Jaime - Co ci zrobiła ta niewinna dziewczyna?
- Zabrała mi syna... - mówię patrząc na niego - Nie rozmawia ze mną już tak często jak kiedyś. Nie mówi mi o wszystkim...
- Ma swoje życie
- A co jeśli jego również str...
- Nie stracisz go. Czy Tommen ci przypomina choć trochę Joffreya? Tommen w przeciwieństwie do niego ma do ludzi szacunek...
- Jak możesz?
- Mówię prawdę. Tommen nie jest Joffreyem - mówi wstajac i wychodząc. Najpierw odszedł ode mnie syn, teraz Jaime...

                      Olenna

Mój syn nie żyje. Noszę po nim żałobę. Nikt nie jest w stanie zrozumiec co oznacza strata dziecka, dopóki tego nie przeżyje. Margaery razem z Tommenem wyjechali dwa dni temu do Winterfell. Margaery jest bardzo szczęśliwa, poniewaz spotka Sansę. Tommen i Margaery jako Królewska para różnią się. Margaery delikatna drobna sprytna inteligentna, Tommen wysoki mocny inteligentny. Jednak różnice są potrzebne. Przeciwieństwa się przyciągają...

                    Tommen

- Nudzi mi się - mówi Margaery patrząc mi w oczy
- Możemy zrobić cos aby zabić czas podróży. Mam nawet pewien pomysł
- Jaki?
- Możemy zadawać sobie wzajemnie różne pytania. Możesz zacząć - mówię uśmiechając się do niej
- Dobrze... więc, co jest twoim największym marzeniem?
- Dwójka dzieci. Syn i córka. Dlaczego zgodzilas sie na małżeństwo ze mną?
- Miałam nadzieję, że to małżeństwo będzie udane - mówi z uśmiechem na ustach  - Coś czego nikt o tobie nie wie
- Nienawidzę halabard 
- Dlaczego?
- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia - mówię ze smiechem- Coś co uwielbiasz jeść
- Maliny i pomarańcze. Osoba, która podziwiasz
- Mój wuj Tyrion. Zawsze podziwiałem go za to, że miał dystans do siebie i do tego, że był karłem
- Twoja matka oskarżyła go o zamordowanie Joffreya, nie masz mu tego za złe?
- To nie był on
- Skąd wiesz?
- Wuj może nie przepadal za Joffreyem. Ale nie zabiłby go. Oprócz tego gdyby to był on nikt by go o to nie podejrzewal. Twoje ulubione miejsce
- Ogrody Wysogrodu
- Dlaczego?
- Spędzałam tam mnóstwo czasu gdy byłam dzieckiem. Razem z Babcią spacerowałyśmy po ogrodach Wysogrodu zbierając kwiaty - mówi ziewajac
- Idź spać Różyczko
- Dobrze - mówi wtulajac się we mnie i zasypiając...

                      Jaime

Nie rozumiem dlaczego Cersei tak bardzo nienawidzi Margaery. Jest młodą dziewczyną z dobrego rodu, która wyszła za jej syna. Może chodzi o zabranie tytułu Królowej? Odkąd Margaery wyszła za Tommena, Tommen sam sprawuje władzę. Osobiście uważam, że to dobrze że Tommen ożenił się z Margaery. Kocha ją. Widzę to. Jest szczęśliwy w tym małżeństwie, takie małżeństwa zdarzają się naprawdę rzadko. Margaery również kocha Tommena. Są szcześliwą młodą parą Królewską, którą przynosi Westeros dumę i chwałę. Próbuje zrozumieć Cersei, jednak nie potrafię. Zmieniła się od śmierci Roberta, zaczęła pić więcej wina. Jednak nadal jest wredna i sarkastyczna. Mógłbym powiedzieć, że tak samo jak Królowa Cierni. Jednak niestety, w sarkaźmie ironii i ciętych ripostach nikt nie może się równać z Królową Cierni...

The Rose of TommenWhere stories live. Discover now