(15)

3.5K 325 38
                                    

*Alice*

Podczas tańca z Ash'em nie mogłam nawet na chwilę przestać rozmyślać. Tak bardzo się bałam spojrzeć w oczy Jaredowi. Wszystkie wspomnienia wróciły w ułamku sekundy dziś rano. Jego lodowaty wzrok nic się nie zmienił. Wciąż za tymi tęczówkami krył się przebiegły gnojek. Szkoda, że Maddy mi nie wierzyła, starałam się jej uświadomić, że to on niszczy jej związek, ale wyszło, jak wyszło. Nie dziwiłam się jej. W jej oczach byłam zwykłą suką, która niegdyś cholernie zdradziła Luke'a i teraz chcę nagle dla niego jak najlepiej. Mimo wszystko jesteśmy teraz siostrami, a ja nie chciałam, by cierpiała i to jeszcze przez niego. Już wystarczy, że jedna z nas przeżyła koszmar.

Nagle w tłumie zauważyłam Ashley, która mordowała mnie wzrokiem. To jasne, kochała Ashton'a, ale on nigdy nie powiedział, że czuje do niej coś więcej poza pociągiem seksualnym. Przykro mi, że to ja musiałam zawsze być tą najgorszą, ale zawsze działo się coś, co musiało być związanego ze mną. Ugh, nie umiem wyjaśnić.

– Alice, czemu tak się rozglądasz? – Spytał, spoglądając w moje oczy.

– Nic po prostu... Martwię się o Maddy, wiesz... – spojrzałam na jego koszulę. – Boje się, że oni się rozejdą, chciałabym im jakoś pomóc, Ash.

– Nie rozejdą się. On ją kocha nad życie, ona również. To niemożliwe. Nie zaprzątaj sobie nimi głowy, nie dziś, ok? – Założył kosmyk moich włosów za ucho.

– Jasne.

Mimo że przyznałam mu racje, to nie zamierzałam olewać siostry. Nie pozwolę Jaredowi zniszczyć jej życia, nawet jeśli się go tak cholernie boję. Luke, gdzie ty jesteś?

Talks With Lover//5sos//✔Where stories live. Discover now