21

58.6K 2.6K 54
                                    

Sergio patrzył na mnie przez chwilę zszokowany a przez jego twarz przebiegło wiele emocji na raz.
- W ciąży? - wykrztusił. - Dante jest ojcem?
Skinęłam.
- To czemu mu nie powiedziałaś, do cholery? - wybuchł.
- Najpierw mnie nie pamiętał, a teraz
Melissa też jest w ciąży. Wasi rodzice już wybrali mu żonę.
Podszedł do mnie, chwycił za ramiona i potrząsnął.
- Jesteś niewiarygodnie głupia, bella. Musimy mu powiedzieć.
- Nie! - krzyknęłam.
- Postradałaś zmysły? On ma prawo wiedzieć!
Doskonale zdawałam sobie z tego sprawę. Chwyciłam Sergia za ramie.
- Obiecuje, że mu powiem. Ale po prostu nie teraz.
Przyjrzał mi się uważnie.
- Chcesz czekać do ślubu?
Poczułam bolesny ścisk w sercu.
- To nie tak.
- Kochasz go, prawda? - zapytał.
- Tak. Przepraszam. - spuściłam głowę.
Uśmiechnął się słabo.
- Nie masz za co przepraszać. To ja przepraszam że tak z tym wyjechałem. - spojrzał na zdjęcie - Kocham was oboje, dlatego zrobię wszystko żeby wam pomóc. Melissa się tak łatwo nie podda, ale możesz na mnie liczyć, bella. Obiecaj mi coś?
Podniosłam na niego wzrok.
- Co takiego ?
- Że będziesz walczyć. Nie jesteś gorsza od Melissy, nie daj sobie tego wmówić. Poza tym to Ciebie kocha Dante.
Uśmiechnęłam się, czując jak wstępuje we mnie nadzieja.
Przybiłam mu piątkę.
- Dobra! - krzyknęłam - Musimy zatrzymać ten ślub.
- Jaki ślub? - do kuchni weszli Stella i Luca a zaraz za nimi Jessie.
Po chwili usiedliśmy w kółku i wtajemniczyliśmy ich we wszystko.
- Ta jej rzekoma ciąża jest podejrzana- podsumowała Stella a Sergio i Jess jej zawtórowali. - Cała ta baba śmierdzi fałszem na kilometr.
Musieliśmy wyglądać jak ekipa CSI, wymyślając nowe teorie i plany.
- Jutro jadą do Włoch przygotowywać ceremonię. - powiedział Sergio, nasz główny informator.
- Więc my też musimy tam jechać- zdecydowała Stella.
- A gdzie się zatrzymamy? - zapytała Jessie.
- W moim domu - postanowił Luca uśmiechając się szatańsko.
Do jego śmiechu po chwili dołączyli wszyscy pozostali.
- A jak zamierzacie z nim porozmawiać? Ten blond szatan pewnie nie będzie go spuszczać z oka do samego ślubu. - sprowadziła nas na ziemię.
- Dlaczego nie mogę do niego po prostu zadzwonić ? - zapytał zirytowany Sergio.
Stella popatrzyła na niego spod byka.
- I zepsuć nam całą zabawę? Pomyśl tylko - blondynka wpadła w trans - Melissa już stoi w białej sukni a tu nagle wpada Sky i rzuca jej zdjęciem bliźniaków w twarz, mówiąc że zabiera Dantego. Należy jej się to za to jak cie traktuje. - rzuciła w moją stronę.
Miałam dość grania męczennicy. Jeśli chciałam Dantego dla siebie, musiałam o niego zawalczyć.
- Jutro wyjeżdżamy.

Nieposkromione PożądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz