Rozdział 33

17 2 0
                                    

Taehyung siedział w swoim mieszkaniu z kubkiem gorącej czekolady w swoich dłoniach. Czuł się okropnie, a to dlatego, że Jimin zranił go mocno. Nie chciał go widzieć już nigdy więcej.

Nie wiedząc dlaczego po prostu zasnął z głową na poduszce na kanapie w salonie. Spałby tak w nieskończoność, gdyby nie dzwonek do drzwi, który skutecznie wybudził go z sennych fantazji.

Chłopak niechętnie wstał i spojrzał przez wizjer. Dostrzegł chłopaka, którego najmniej by się spodziewał zastać pod swoim własnym mieszkaniem.

Skąd w ogóle on wiedział, gdzie mieszkał Taehyung?

— Hoseok, co ty tutaj robisz? — zapytał zaskoczony.

— Cóż Yoongi mi powiedział co się stało i chciałbym z tobą porozmawiać. — Bez żadnego zaproszenia wszedł do środka i zaczął ściągać buty.

Chłopcy udali się do salonu, gdzie wspólnie usiedli na kanapie.

— Chcesz coś do picia? — zapytał z grzeczności Taehyung.

— Nie, nie przyszedłem na ploteczki po prostu muszę ci powiedzieć kilka faktów i może trochę ciebie zabawić, jeśli wiesz co mam na myśli.

Taehyung zmarszczył brwi. Czy on przypadkiem nie był zainteresowany Yoongim, co się nagle zmieniło? Już go nie chciał?

— Twoja propozycja jest do nie odrzucenia jednakże ja nie chcę, żeby ktoś mnie zabawiał. Mam dość myślenia o przygodzie. Dla mnie nie liczy się tylko seks, a głębsze zauroczenie.

— Wiem porozmawiamy o tym później, a teraz muszę muszę ci powiedzieć parę rzeczy.

Taehyung spojrzał na chłopaka w oczekiwaniu, na to co miał mu powiedzieć. Czuł, że ta rozmowa może należeć do tych cięższych.

— Zamieniam się w słuch.

— Po tym jak wyszedłeś od Jimina, a raczej wybiegłeś, trzaskając drzwiami, tamta dwójka mocno się ze sobą pokłóciła, a Jimin po prostu uciekł i nikt go nie widział ani nie można się z nim skontaktować, a próbowałem.

— I co z tego? Pewno ich kłótnie są na porządku dziennym, a to że Jimin mną zmanipulował sprawiło, że nie mogę skupić się na swojej pracy. Co mam teraz zrobić?

— Cóż nie do końca, daj mi dokończyć. Jungkook po tym jak niby zerwał z Jiminem wyszedł też z mieszkania, jadąc prosto do Yoongiego z którym się pogodził. No i oni wrócili do siebie także z mojego związku nici. — Hoseok zgarbił się nieznacznie, nie wiedząc co począć.

Niby tego nie można było nazywać związkiem, ale pomału próbował przekonać do siebie Yoongiego, który został mu zabrany sprzed oczu.

— Hoseok bardzo mi przykro, ale co ja mam z tym wszystkim wspólnego?

— Musisz pomóc mi znaleźć Jimina i musimy dowiedzieć się prawdy. Chcę wiedzieć kim on tak naprawdę jest.

— Dobrze, ale chwileczkę skąd ty to wszystko wiesz? — Taehyung jakby się otrząsnął.

Skąd Hoseok wiedział co się działo u Parka i Jeona kiedy on wybiegł z mieszkania wczorajszego dnia?

— Mam tam ukryte kamery do kurwy. — Złapał się za głowę i zaczął się trząść.

Taehyung nie wiedział czy Hoseokowi bardziej zależało na Yoongim czy Jiminie, w końcu chłopak nigdy mu nie powiedział, czego tak naprawdę chciał.

Ta dziwna sytuacja była na tyle niepokojąca, że Taehyung machnął w głową w efekcie czego zgodził się na pomoc Hoseokowi. Wiedział, że szukanie Jimina może sprawić, że będzie czuł się jeszcze gorzej, dlatego jego usta wykrzywiły się w grymasie.

Hoseok nie wiedząc co zrobić, chwycił go za podbródek i skierował głowę Taehyunga w swoją stronę.

— Nie przejmuj się tylko, okej? Jestem pewny, że poradzimy sobie, a na koniec utrzemy nosa Jiminowi i zrobimy to razem, okej? — zapytał, spoglądając głęboko w oczy Taehyunga.

Ten poczuł się, jak zahipnotyzowany. Nie wiedział dlaczego, ale nagle jego usta znalazły się blisko tych drugiego chłopaka. To miał być tylko mały, nie znaczący całus, skąd Taehyung mógł wiedzieć, że Hoseok w tamtym momencie miał szczególną ochotę na odreagowanie swoich silnych emocji?

Hoseok oddał pocałunek, zmieniając go w ten bardziej romantyczny i namiętny. Oboje nie umieli się od siebie oderwać, wciąż pogłębiając swoją tęsknotę za sferą erotyczną.

Taehyung nie wiedział co dalej robić za to Hoseok miał w tym doświadczenie. Przyciągnął do siebie nieśmiałego chłopaka i usadził go na swoich kolanach.

Taehyungowi w pewnym momencie zabrakło tchu, więc oderwał się na chwilę, żeby zaczerpnąć powietrza. Hoseok widząc chwilę przerwy, podniósł go wstał biorąc Taehyunga na ręce.

Chłopak owinął swoje nogi wokół jego bioder, zastanawiając się gdzie Hoseok chce go wziąć.

— Gdzie masz sypialnię? — Hoseok powiedział to zachrypniętym głosem sprawiając, że Taehyung chwila moment, a dostałby zawału serca.

Wskazał tylko głową w konkretnym kierunku i zaraz został rzucony na swoje miękkie łóżko w sypialni.

Hoseok zaczął obcałowywać całe jego ciało sprawiając, że Taehyung dostał dreszczy i powoli jego podniecenie rosło.

Wszystko się w nim skumolowało sprawiając, że Taehyung oszalał, a kiedy Hoseok dotarł do tego miejsca i zaczął ściągać z niego spodnie łapiąc za jego intymne miejsce Taehyung już wiedział, że przepadł.

Hoseok nie bawił się po prostu wziął całego jego członka w usta i zassał się na końcówce. Taehyung pisnął nie męsko, a zaraz zaczął głośno oddychać, wydając z siebie coraz głośniejsze dźwięki.

Już prawie był u schyłku, kiedy poczuł przy swojej dziurce mokry palec.

Hoseok chyba naprawdę nie lubił bawić się w gierki podczas seksu.

— Rozluźnij się kochanie, a poczujesz rozkosz którą nie dostałbyś nigdy od Jimina czy Yoongiego.

Taehyung chciał mu odpowiedzieć, ale poczuł, że coś się w niego wsuwa, co tworzyło u niego dyskomfort. Jęknął cicho, kiedy ból zamieniał się w przyjemność, a kiedy Hoseok dodał drugiego palca, Taehyung wygiął się w akompaniamencie swoich własnych jęków.

— Myślę, że jesteś już gotowy, ale jesteś ciasny. To twój pierwszy raz?

Taehyung kiwnął głową, a Hoseok uśmiechnął się i nagle stało się coś oczywistego albo i nie. Chłopak poczuł, że coś naprawdę dużego chce dostać się do jego wnętrza. Spiął się nieznacznie, ale próbował powstrzymać w sobie chęć krzyku, dlatego powoli zaczął rozluźniać swoje ciało.

Hoseok zaczął się poruszać, co sprawiło, że oboje zaczęli odczuwać w sobie silne emocje i przyjemność płynącą z erotycznego doświadczenia.

Nie wiedzieli tylko, że to był ostatni moment, kiedy bezkarnie mogli zająć się swoimi ciałami tylko we dwoje...

Snowflake - Taekook Where stories live. Discover now