1. Zmywak

1.3K 39 8
                                    

                                     10 lat później..

- Mamo wychodzę! – krzyczę ubierając buty.

- Znów na tego zmywaka? Przecież wiesz, że nie musisz pracować. – powiedziała, a ja widziałam smutek w jej oczach.

Podeszłam do niej i przytuliłam, bo najgorsze co może być to widok smutnej mamy. Ten widok boli po prostu inaczej.

- Musimy dać sobie jakoś radę. Chce ci pomóc po prostu. – mówiłam wtulając się w jej szyje.

- No dobrze, ale nie wracaj późno dobrze?

- W porządku.

Spojrzałam jej ostatni raz w oczy i się lekko uśmiechnęłam, po czym wyszłam z domu. Było dość późno i niebo dawało o tym znać, jednak uwielbiam takie „spacery".

Po chwili zrozumiałam, że przecież nie wiem nawet w jakie dokładnie miejsce mam iść więc wyciągnęłam telefon z kieszeni i wystukałam numer, który od dwóch lat znam na pamięć.

- Halo? – odezwałam się kiedy połączenie zostało odebrane.

- Gdzie jesteś? Potrzebuje cię teraz!

- Po pierwsze nie drzyj ryja do słuchawki Diego, nie jestem głucha, a po drugie wyszłam właśnie z domu.

- Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji.

- A ty głupi kurwa jesteś? Jasne, że zdaje, ale mam też swoje życie.

- Trzeba było o tym pomyśleć zanim do nas dołączyłaś. Wiedziałaś z czym to się pisze. Spójrz na swojego palca... Za pięć minut widzę cie przy klubie. – odpowiedział i się rozłączył.

Odruchowo spojrzałam na swojego środkowego palca na którym jest tatuaż miecza.

Jebana mafia.

Dołączyłam do nich jak miałam czternaście lat, uratował mnie Diego, kiedy prawie mnie przyłapali na kradzieży w sklepie. Nauczył mnie wszystkiego i zagłębił w jego świat, teraz jestem jego częścią.

Każdy członek ma tatuaż miecza ma środkowym palcu, jedynie szef wszystkich szefów, ma tatuaż na palcu serdecznym. W sumie to jedyny sposób aby go rozpoznać, bo tak mało ważne osoby wiedzą tylko tyle i ,że władza jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, a szef ma właśnie dwóch synów. Więcej o nim nie wiem. Ale w sumie mam wyjebane, ważne, że Diego płaci mi za moją prace, bo chce tylko pomóc mamie finansowo.

Kiedy dotarłam na miejsce Diego był dość zniecierpliwiony.

- A ty tu z Alaski szłaś kurwa? Dłużej się nie dało?

- Tak, tak ciebie też miło wiedzieć przyjacielu.

- To nie jest czas na takie wygłupy moja droga. Wiesz co musisz zrobić prawda?

- Wiesz z kim rozmawiasz czy nie do końca?

- Rozumiem, że zdajesz sobie sprawę jak skończysz kiedy ci się nie uda.

Z dłoni zrobił prowizoryczny pistolet i przyłożył mi do czoła.

- Zginiesz.

- Mhm. Lepiej mi powiedz ile płacisz jak się uda.

- 500 dolarów.

- Spoko. Gdzie on jest?

- Czemu mam wrażenie, że masz wyjebane?

- Bo mam. Jak nie zaryzykuje z mama umrzemy z głodu, uwierz mi, że wole umrzeć jakoś fajniej.

- Jesteś pojebana.

Nie Zapomnę Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin