- Nazywamy je bóldożcrami - myślałam, że zostaje się zgniecionym przez zmieniający się labirynt..- Każdy kto go widział nie przeżył, by móc o nim więcej opowiedzieć
- Skoro tak, musimy go ukryć - patrze na nieprzytomnego - Co mu się tak właściwie stało? - ma małą ranę na głowie, z której pomału wydobywa się krew. Nie jest jej dużo, wiec nie powinno to zagrażać jego życiu.
- Użądliły go i oszalał -chyba nie chce wiedzieć co to było - Zrobiłem co musiałem
- Okej..- Thomas pokiwał głową ze zrozumieniem - Musimy znaleźć kryjówkę. Znasz ten labirynt najlepiej, więc...
- Rozejrzyjcie sie - widać jak bardzo jest zdenerwowany- Tu nie ma kryjówek. Już jesteśmy martwi - usiadł zmęczony na ziemi.
Ja się tak szybko nie poddam. Po minie Thomasa wnioskuje, ze myśli podobnie do mnie.
Nagle z dalszej części labiryntu wydobył się przerażający dźwięk. Mogę tylko zgadywać co oznacza.
- Biegacz bez kondycji? - zadrwiłam, chodź doskonale zdaje sobie sprawę, ze ma ją świetną. Muszę jakoś dodać mu motywacji - Wstawaj i pokaż na co cię stać - chyba działa - Ty z nas jedyny wiesz co i jak tu działa.
Minho powoli zaczął wstawać. Ociąga się jak jakiś staruszek.
- Musimy iść. Labirynt zaczął się zmieniać - a wiec jednak nas zmiażdży? Super - Gdzie go schowany? - patrzy na multa.
- Mam pewien pomysł...
•*•*•*•*•*
- Jeśli przeżyjemy, a Thomas nadal będzie wpadał na tak świetne pomysły, przypomnijcie mi, abym go nie słuchała - ten chłopak wymyślił sobie, byśmy powiesili Alby'ego na lianach, by ten przeczekał te noc na wysokości. Problem leży w tym, że jest on dobrze zbudowany i nawet w trzy osoby ciężko jest go utrzymać.
- O co ci chodzi? - Thomas przewrócił oczami.
- Mogliśmy go położyć na dole! - jest tu sporo roślinek, spod których nic by nie było widać - Skąd wiesz, ze bóldożrca nie będzie chodził po ścianach?! - jeśli tak będzie, Alby na pewno zostanie znaleziony. Genialny plan.
- Intuicja - prychnęłam na jego słowa.
- Moja mówi mi, aby walnąć cię w ten..
- Zamknij się na chwile - przerwał mi Minho - Musimy uciekać - a mu co?
- Skoro już się tak wysililiśmy, to chociaż dokończymy..
- Jeśli tu zostaniemy, zginiemy
- Podobno już jesteśmy martwi - nie zdążyłam ugryźć się w język
- Minho, proszę. Wytrzymaj jeszcze chwile..
- Teraz albo nigdy - Minho odwrócił się i spojrzał na mnie - Świeża?
Mam do wyboru zostać z Thomasem, zupełnie bezbronna i nie znająca labiryntu, lub pójść z Minhem, który badał ten labirynt od lat i wie o nim najwiecej z nas.
- Wybacz - powiedziałam i równo z ciemnowłosym puściłam lianę.
CZYTASZ
Antidote | The Maze Runner
Fanfiction- Ktoś, kto nas tu więzi. Co miesięcy przywożą zapasy i świeżego. Każdy jest tak samo wystraszony i zdezorientowany jak wy. Musicie mi wierzyć - chce, ale nie mogę - Teraz jest inaczej. - Wysłali dwie osoby, dziewczyny, dosłownie kilka dni po osta...