- Obudź się! Proszę ! - słysząc głośny, lecz przytłumiony innymi hałasami, damski krzyk, natychmiast otworzyłam oczy.
Przerażona tym, że nie wiem co się dzieje, zaczęłam rozglądać się na boki. Jestem uwięziona w ciemniej klatce, która porusza się z ogromną prędkością w górę. Obok mnie znajdują się spore, drewniane pudła i mała karteczka.
- Kim jesteś?! - krzyczę na brązowowłosą dziewczynę, która zważywszy na prędkość, z którą się poruszamy, leży na kratach niedaleko mnie. - Kim ja jestem ?! - nic nie pamietam - Gdzie jestem?! Co mi zrobiłaś?! Wypuść..!
- Ja tez nic nie wiem! - przerwała mi - Obudziłam się kilka sekund temu!
Co się tutaj dzieje ?!
Dwie dziewczyny uwięzione w windzie bez wyjścia. Z tego co powiedziała wynika, ze ona również nic nie pamięta.Chwyciłam za białą kartkę papieru.
- One będą ostatnie - przeczytałam - Co to znaczy ?! - muszę krzyczeć, bo inaczej nic nie byłoby słychać. Dziewczyna pokiwała głową ma znak, ze wie dokładnie tyle samo co ja.
Nagle winda zaczęła zwalniać, co oznaczało tylko jedno. Jesteśmy coraz bliżej celu. Najprawdopodobniej nie będzie to dla nas przyjemne.
Dla bezpieczeństwa schowałam kartkę do kieszeni spodni. Winda zatrzymała się.
- Udawaj nieprzytomną - poleciłam - Wykorzystamy efekt zaskoczenia.
CZYTASZ
Antidote | The Maze Runner
Fanfiction- Ktoś, kto nas tu więzi. Co miesięcy przywożą zapasy i świeżego. Każdy jest tak samo wystraszony i zdezorientowany jak wy. Musicie mi wierzyć - chce, ale nie mogę - Teraz jest inaczej. - Wysłali dwie osoby, dziewczyny, dosłownie kilka dni po osta...