Chapter 16 - WYJĄTKOWY

489 81 50
                                    

~ Witajcie ^^ Tak was kocham, że i dziś wam coś wrzucę, rozdział dłuższy, ale na pewno wam umili wieczór. Wybaczcie za błędy, typu braku się, czy innych, ale piszę to na telefonie i nie raz robi się robi autokorekta i zmienia słowa ;-l Miłego czytania ^^

Taehyung wymyślił na poczekaniu imię. Może i nie było twórcze, ale jedyne, jakie był w stanie wymyślić. Jeongguk nie rozpoznał go, a dziwo imię również nie wzbudziło w nim podejrzeń. Odczuł ulgę.
— Skoro przedstawienie mamy już za sobą, to wejdźmy do środka — oznajmił Yoongi, który śmiało objął rudego Jimina w pasie. Park uśmiechnął się sztywno w stronę Taehyunga, który pokręcił w niedowierzaniu głową, jednak poszedł wraz z Jeonggukiem ich śladami. Zajęli wolny stolik, gdzie Taehyung w napięciu, chwycił za kartę menu.

— Zamówmy BBQ — zaproponował Jeongguk.

— Może być — zgodził się dowódca Min. — Pójdziecie zamówić? — zwrócił się do niebieskowłosego i Jeongguka, który ze skwaszoną miną odłożył kartę menu.

— Chodź — rzekł w stronę chłopaka, rozumiejąc szczerze intencje Yoongiego. W końcu chciał pobyć trochę sam na sam z internetowym chłopakiem. Jego zadaniem było zająć przyjaciela rudowłosego. Taehyung niechętnie wstał, kierując się za Jeonem w stronę kasy. Zatrzymał się obok mężczyzny, który zamawiał posiłek. Po zapłaceniu obydwaj spojrzeli w kierunku stolika, przy którym internetowa para żwawo prowadziła konwersacje. Jeongguk podrapał się po tyle głowy, próbując znaleźć rozwiązanie na zajęcie dla siebie i Kitae do czasu przygotowania obiadu. Oczy zabłysły mu, dostrzegając po drugiej stronie ulicy salon gier. — Myślę, że nie powinniśmy im przeszkadzać. Masz ochotę pograć? — zapytał, a zmieszany propozycją Jeongguka, spojrzał w kierunku okien, dostrzegając po drugiej stronie salon gier.

— Chętnie. Tylko się nie popłacz jeśli cię pokonam — oznajmił dumnie, a brew dowódcy uniosła się wysoko.

— Wow stawiasz od razu na rywalizację? Podoba mi się to, lubię rywalizować. Zobaczymy, czy jesteś dobry — przyjął wyzwanie Kitae. Obydwaj udali się do wyjścia, kierując się prosto na drugą stronę ulicy. Weszli do budynku, w którym mogli uzyskać każdego rodzaju gry. — To, od czego zaczniemy?

— Ty wybierz.

Yoongi i Jimin patrzyli z zaciekawieniem w stronę okien, ciekawiąc się planami dwójki. Yoongi chwycił za szklankę z kawą, upijając z zadowoleniem łyk.
— Jesteśmy genialni. Razem jesteśmy niezłym duetem, Park — rzekł zadowolony.

— Mówiłem, że wypali. Słuchaj się mnie dowódco, a daleko zajdziesz — rzekł dumnie Jimin. — Zobacz, jak dobrze zaczęli. Będą bawić się w salonie gier, zaczynając od rywalizacji. To idealny sposób na grę słów i wzbudzenia w dowódcy Jeon instynktu — zaklaskał w podekscytowaniu dłońmi.

— Gorzej będzie, jak się dowie albo go rozpozna — westchnął głęboko.

— Nie widziałeś jak Taehyung odżył, kiedy Jeongguk go nie rozpoznał? To dla niego możliwość spełnienia pragnień, by spędzić z nim czas. Chcemy ich pogodzić, a jeśli Taehyung będzie Taehyungiem Jeongguk nie da mu szansy na zbliżenie — tłumaczył, a Yoongi jak najbardziej się z nim zgadzał.

— Masz rację. Ja również tak uważam, że to ich zbliży. Jednak mam nadzieję, że szybko nie zauważy w nim Taehyunga. Ten pomysł potrzebuje więcej czasu na oświecenie Jeongguka. On raczej nie należy do osób, które szybko dostrzegają podobieństwo czy intrygi, więc na razie nie ma się czym martwić. Jednak mam nadzieję, że jeśli pozna prawdę, zobaczy w nim dobrą osobę, którą darzył kiedyś zaufaniem — rzekł, jak czuł.

— Tego akurat żaden z nas nie może zagwarantować — westchnął cicho. — Jednak nie możemy bacznie się przyglądać i nic nie robić w ich sprawie. Obydwaj chcemy dla nich dobrze. Nie możemy się wycofać z planu ich pogodzenia — rzekł zdecydowany.

Wieczna Obietnica~ J.JK & K.ThWhere stories live. Discover now