8

220 38 4
                                    

Jimin pierwszy raz w życiu obudził się do szkoły nie dość, że przed szóstą rano to całkiem sam. Starał się jeszcze zasnąć gdy po otwarciu oczu okazało się być jeszcze ciemno za oknem, lecz jego próby były ewidentnie nieudane, ponieważ chwilę temu z głośnym westchnieniem wstał z łóżka, przechodząc nad wciąż śpiącym Namjoonem.

Po omacku odnalazł na biurku swój telefon, a kiedy tylko go odpalił i przeczytał spam wiadomości od Taehyunga, zdobiło mu się cholernie głupio przez to, że wczoraj celowo wyciszył dźwięk.

ThV: Dobrze się czujesz?

Chimmy: Wszystko jest okej

ThV: Poważnie pytam. Nie chce, żebyś był chory

Chimmy: ZARAZIŁEŚ MNIE JAKIMŚ WENERYKIEM?!1??2??!

ThV: Nie Minie. Gdybym był chory nie robiłbym z tobą takich rzeczy

Odpowiedź przyszła mu po kilku sekundach, na co odetchnął z ulgą, a wiadomości oznaczył serduszkiem.

ThV: Nie pal, bo to nie zdrowe

Chimmy: Och nie pale tak często Tae

ThV: Jimin martwię się

Chimmy: Przecież nie wykituje przez obciąganie

ThV: Jak śpisz, to przysięgam, że cię uduszę

ThV: Albo lepiej, żebyś spał, bo jak mnie celowo zlewasz to gorzej.

Chimmy: No ale Taehyung...

ThV: Lepiej żebyś nie zaspał na lekcje, bo znowu będę musiał cię spytać i choć lubię sposób, w jaki poprawiasz oceny, to nie mogę przy klasie pozwolić ci znów poprawiać, bo się zorientują, że jest coś nie tak

Chimmy: Bądź dumny tatusiu

ThV: jestem

ThV: Następnym razem mów mi jeżeli robię coś źle i cię boli

Chimmy: Obiecuje że nie zdobiłeś niczego źle

ThV: nie chce, żeby cię bolało

Chimmy: Jak aż tak się o mnie martwisz to następnym razem możemy wymyślić jakiś kod bezpieczeństwa

ThV: Tak

Ta krótka odpowiedź sprawiła, że cicho się zaśmiał rozczulony jego troską. Co prawda gardło boli i drapie go jak nigdy, lecz woli nie niepokoić starszego. Weźmie tabletkę i mu przejdzie.

Jungkook: Musimy pogadać

Chimmy: Tak jest Panie Jeon

Jungkook: I tym razem na poważanie

Chimmy: Przecież ja zawsze jestem poważny

Dzisiaj w szkole musi wyglądać wyjątkowo dobrze. Po pierwsze wczoraj nie zaprezentował się najlepiej, chociaż kilka nowych adoratorek, o których jeszcze nie wie, są innego zdania. Po drugie jeżeli Jungkook chce mu wyskoczyć z końcem relacji poza budynkiem szkoły, to musi wyglądać jak najlepiej, aby jednak tego nie robił. Park nie pozwoli na to, aby ktoś tak piękny uciekł mu sprzed nosa z tak błahego jak dla niego powodu.

Oczy ma tylko minimalnie podpuchnięte po wczorajszym załamaniu, więc korektor sobie sprawnie z tym poradził. Rzęsy delikatnie podtuszował, a na powiekę nałożył jasnobrązowy cień, aby ładnie je podkreślić. Zrobił się na typowego kpopowego idola.

My sexiest tutorsWhere stories live. Discover now