Pov: Wednesday
Twarz Enid wyrażała teraz wszystko, nie dość, że czerwona to jeszcze cała zestresowana.
W tym momencie, wątpię żeby udało nam się przekonać dziewczyny, że do niczego nie doszło.
- Ruchałyśmy się, wiesz? - Powiedziała ze śmiechem. A dziewczyny nie wiedziały, czy kłamie czy mówi prawdę.
- Tego też się spodziewałam. - Powiedziała Yoko. - Jak było? - zapytała. No debil. Serio ja jej coś zaraz zrobię. Wezmę do krypty crackstone'a i poćwiartuje na malutkie kawałeczki zostawiając na pożarcie.
- Yoko, przecież dobrze wiemy, że Ci nie odpowie. - Powiedziała Divina. No dziękuję bardzo, jedna normalna.
- A w ogóle dlaczego nie pijecie? - zapytała nas Bianca.
- Ja tam już wypiłam. - Powiedziałam i pokazałam pustą butelkę po alkoholu.
- Enid pij. - rozkazała do koleżanki. Podając jej alko.
- A przypilnuje mnie ktoś żebym trafiła do pokoju? - zapytała, biorąc do ręki butelkę z procentami.
- Ja cię przypilnuje. Spoko, pij. - Powiedziałam. Dziewczyna pokiwała głową, a następnie otworzyła napój, zaczynając go po chwili powoli sączyć.
Ja wstałam, również wzięłam następny trunek i usiadłam ponownie na tym samym miejscu co wcześniej.
- Dobra gramy dalej. - Padło to zdanie.
- A może zagrajmy na całuśną butelkę? - zapytała Yoko.
No czyli, ja już wiem co się szykuje.
Wszystkie niestety, przystały na tę propozycję i po momencie, zaczęłyśmy grać w butelkę na całowanie.
Zasad chyba nie muszę tłumaczyć, zapewne każdy je zna.
Pierwsza butelką zakręciła Yoko, której wypadła Divina. Pocałowały się a następnie Divina przechwyciła butelkę i wylosowała Biance. Bianca wylosowała Yoko. A Yoko wylosowała Divine, która wylosowała Enid.
Teraz butelką kręciła Enid, chyba najbardziej stresujący moment w moim życiu.
Po jakimś czasie, w końcu butelka się zatrzymała.
I jak myślicie, na kim? Kogo wylosowała?
Jasne, że mnie.
Spojrzałam na blondynkę i poruszyłam ramionami. Przysunęłyśmy się do siebie i zaczęłyśmy się całować.
Jej usta na moich to coś cudownego, ale nawet nie wiem czemu tak myślę. Przecież to moja koleżanka, a w sumie nadal jeszcze wróg. Przecież jeszcze nawet nie wybaczyłyśmy sobie tego wszystkiego, co się między nami stało.
Dlaczego ja w ogóle o tym myślę? Nie powinnam.
Po, chyba 20 sekundach odsunęłyśmy się od siebie. Wzięłam do ręki picie, popijając dziwną gule w gardle, która wytworzyła się u mnie zaraz po przerwaniu pocałunku.
Tym razem kręcę ja. Butelka zaczęła kręcić się ponownie.
Gdy już myślałam, że wypadnie na Yoko, butelka ponownie przyspieszyła i zatrzymała się na Enid.
Spojrzałam na Divine które uśmiechała się i puszczała do mnie oczko. A to spryciula. Specjalnie to zrobiła.
Cóż, lepiej dla mnie. ~ pomyślałam.
Spojrzałam na niebieskooką. Ponownie się do siebie przybliżyłyśmy. Nasze usta kolejny raz, połączyły się w pocałunku. Tym razem na trochę dłużej.
![](https://img.wattpad.com/cover/336445676-288-k329767.jpg)
YOU ARE READING
Zacząć od nowa.. ~ Wenclair
FanfictionEnid Sinclair I Wednesday Addams, byłe przyjaciółki które się pokłóciły, dzisiaj wrogowie. Co wyniknie z tego gdy znów zaczną się do siebie zbliżać, nie potrafiąc się pohamować? Czy możliwe, że znowu się zaprzyjaźnią? A może jednak wyjdzie z tego co...