Gdy biegniemy z wielkim złotym wspornikiem, nasza załoga zaczyna panikować i uciekać. Cokolwiek sobie pomyśleli o zapakowanym podporze dzwonu. Ignorują nawoływania ludzi, mając worki zapakowane złotem.
Ja nosze mały worek z pokruszonego złota wspornika, który wzięłam, aby moc zakupić z tego coś dla siebie. Razem z Robin zaczynamy biec za załogą.
Może lepiej nie mówić o tym Nami. Najpewniej zaszłaby na zawał, gdyby się dowiedziała, ile mogliśmy mieć tego złota.
Wydaje się, że pomimo zniszczenia Anielskiej Wyspy, wyspiarze i Shandianie są radośni. Może teraz zbudują swoje wspólne miejsce. Skoro nie muszą już walczyć.
Wsiadamy na amatorsko zreperowany statek.
— Wszyscy, to tutaj! — woła Conis, gdy zaprowadza nas wprost do miejsca, skąd będziemy mogli wrócić na Błękitne Morze.
Ona, Pagaya i Suu płynął na wielkim waverze.
Zdecydowanie zbyt szybko docieramy do bramy Cloud End. Trochę przygnębiające jest to pożegnanie z Niebiańską Wyspą.
— Ah, naprawdę musimy już wracać? — wzdycha z przygnębieniem Luffy. Leży brzuchem na galionie głowy Merry.
— To trudne do zaakceptowania, że musimy już odejść — zgadza się Sanji.
Stoi nieco za nim, a ja siedzę obok Zoro, tylko że na podłodze. Obok mnie jest Chopper, próbujący wszystko oglądać, uwieszony na białej ramie statku.
— To była niesamowita przygoda, ale przecież nie możemy tu zostać — zauważam.
— Opuścimy, to morze bieli — dostrzega Zoro.
— Wyspa nieba była zabawna — mówi Chopper, machając nogami. — Ale też odrobinę straszna.
Tak to była ekscytująca przygoda, a każda przygoda musi się kiedyś skończyć, aby zrobić miejsce na następną. Być może lepszą.
— Dobra! Moi drodzy! Przykro mi! — woła Pagaya, biegnąc razem z córką i Suu po chmurze. — To jest najdalej, dokąd możemy was odprowadzić!
— Dbajcie o siebie!
— Ty również o siebie dbaj, Conis-san! — wołam na pożegnanie. — Pagaya-san! Suu! Do zobaczenia! Mam nadzieję...
— Dziękujemy za odprowadzenie nas! — woła Nami.
— Conis-chan, dbaj o siebie! — krzyczy Sanji z serduszkami w oczach.
— Podziękuj wszystkim w naszym imieniu! — dodaje Usopp.
— Na razie! — rzuca głośno Chopper.
— Dzięki za wszystko! — woła Luffy.
— Nie! To my dziękujemy! — odkrzykuje nadal biegnąca Conis. — Nigdy cię nie zapomnimy!
CZYTASZ
ADVENTURE || one piece
Fanfiction♤ ┊ Alia, znana również jako Piracka Księżniczka, ma pewne marzenie. Stara się odnaleźć cel, w którego kierunku mogłaby podążyć. Pragnie też, aby jej młodszy brat spełnił własne - został królem piratów. ╰┈➤ Wcześniej, Alia poświęcała się dla innych...