𝟐.𝟑. 𝐦𝐞𝐫𝐜𝐡

962 111 94
                                    

merch – produkty związane ze znanymi osobami, filmami, posiadające ich logo, znaki graficzne.

╳ ╳ ╳

Izuku miał przerwę w pracy. Znajdował się na szczycie budynku, gdzie na dachu stworzono park z ławkami. Było to jego ulubione miejsce odpoczynku, a przy okazji miał oko na ulice miasta.

Zawsze spotykał się z Ochaco podczas przerw, jeżeli mieli patrol blisko siebie. Pomimo licealnego stażu u Gunheada, dostała ofertę pracy w Might Tower, gdzie pracował obecnie Deku. Nie mogła nie skorzystać z takiej okazji. All Might, pomimo tego, że już był emerytowanym bohaterem, zarządzał agencją i dzielił się swoim cennym doświadczeniem.

I tym razem spotkali się na wspólnej przerwie. Dziewczyna usiadła obok niego i życzyła z dużym uśmiechem smacznego. Wyjęła bento i zabrała się do swojej ulubionej czynności – jedzenia. Izuku prawie się zakrztusił, widząc co jego przyjaciółka ma przypięte do piersi. Widniała tam przypinka z uśmiechniętą postacią w zielonej masce z uszami jak u królika, a na dole widniał napis: „Deku”. Była to przypinka z nim, tyle że w wersji chibi.

— Zdejmij to — zarumienił się, odruchowo zasłaniając twarz.

— Denki rozdaje je każdemu w agencji. Jak to jest być sławnym?

— Nie jestem sławny.

All Might pomógł mu wypromować jego pierwszy w życiu merch. Powiedział, że od czegoś trzeba zacząć. Izuku wciąż uważał, że jeszcze nie czas na to, że jeszcze jest za mało rozpoznawalny, ale jego mentor się uparł. W taki sposób powstały skromne przypinki, kubki, naklejki i małe breloczki, które od wczoraj można było kupić w sklepie internetowym. All Might zrobi wszystko co w jego mocy, aby były one dostępne również w sklepach stacjonarnych w każdym mieście. Zielonowłosy był tym zakłopotany, jednak starszy nie pozwalał mu dojść do głosu jawnie podekscytowany wzrastającą popularnością swojego ucznia.

— Ale niedługo twoja twarz będzie znana w całej Japonii.

Ta wizja była trochę przerażająca dla świeżo upieczonego debiutanta. Jednocześnie o to właśnie mu chodziło – żeby jak najszybciej przewyższyć obecnego Bohatera Numer Jeden. Bujając tak w obłokach, nagle zdał sobie z czegoś sprawę, a mianowicie z tego, że on i Uraraka kończą dzisiaj szybciej.

— Pójdziemy dzisiaj do tej kawiarnii?

Tej przed agencją Ground Zero?

Izuku spojrzał na nią niewinnie, ale mina Ochaco mówiła sama za siebie. Przejrzała na wylot jego niecne zamiary. Nie potrzebowali słów, żeby siebie zrozumieć. Chłopak uśmiechnął się z politowaniem, a szatynka tylko przewróciła oczami.

— O osiemnastej kończy zmianę — kontynuował nieśmiało.

— Wiesz, że to trochę chore, że znasz jego plan dnia? W ogóle rozmawialiście ze sobą w ostatnim czasie?

— Minęły prawie dwa tygodnie od naszego spotkania — naburmuszył się, a rękę oparł na policzku. — Nie potrafię grać niedostępnego.

— Zamiast tego codziennie czatujesz pod jego agencją.

— Nie codziennie — odparł, udając obrażonego. Uravity uniosła brwi nie przekonana jego słowami.

— Może podejdziesz jak człowiek i przywitasz się? Tak ludzie nawiązują rozmowę.

Izuku złapał się za głowę. Myśląc o Katsukim, w jego brzuchu rozlewało się ciepłe uczucie. Teraz, gdy wszystko sobie wyjaśnili, a on na nowo stał się dla niego dostępny, chciał tylko być bliżej. Jednak bał się tej bliskości.

troublemaker | teacher!katsuki x izuku | bakudeku  Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin