~34[2/2]~

2.3K 106 55
                                    

Mamy to! zapraszam Was serdecznie na ostatni odcinek, ostatniego odcinkaXD

Powiem szczerze, że to było wyzwanie napisać ten rozdział, ale zrobiłam co w mojej mocy ⊂(◉‿◉)つ mam nadzieję, że przygotowaliście wodę święconą.

I skoro to już koniec chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować za każdy komentarz, głos itd. Serio to bardzo motywuje i aż chciało się dalej pisać:) Także jeszcze raz dziękuję, że dotrwaliście ze mną do końca<3 i jeżeli chcecie zapraszam na inne moje pracę te trwające i te zakończone, może coś Wam przypadnie do gustu ( ¬‿¬).  A teraz trzymajcie się ciepło  i zapraszam Was serdecznie ostatni raz na Too Hot To Handle<3


***

-Czy to już wszystko? - Jungkook złożył palce w piramidkę.

-Tak - Hoseok zamknął ostatnie akta i odłożył je na pokaźną kupkę obok siebie - a co z...- zawahał się spoglądając na Namjoona - człowiekiem Hoona, którego gościcie? - zaakcentował dosadnie ostatnie słowo.

-Nasi ludzie dostarczyli go na komisariat dzisiaj rano - odpowiedział Namjoon - jest cały i zdrowy. No...- poprawił się - prawie cały i zdrowy.

-Powiedzmy, że nie słyszałem tego ostatniego zdania - skrzywił się Hoseok.

-W takim razie mamy umowę? - spytał Jungkook wstając - nasze zeznania i człowiek Hoona za nietykalność dla nas, naszych rodzin i bliskich - powtórzył warunki umowy.

-Tak - przytaknął Hoseok - wasze akta są czyste. Hoon się z tego już nie wywinie. Resztą my się zajmiemy, wyślemy za nim nakaz aresztowania. Czy potrzebujecie ochronę policji? - spytał.

Jungkook parsknął lekko śmiechem.

-Wybacz Hoseok hyung, ale poradzimy sobie sami. Mamy chyba więcej ludzi do pomocy niż wy - odpowiedział - a i jeszcze jedno...- odwrócił się będąc już przy drzwiach - jeżeli złamiesz swoje słowo i moim ludziom stanie się krzywda... - zamilkł na chwilę, patrząc Hoseokowi prosto w oczy - znajdę cię hyung.

Hoseok nie odwrócił wzroku.

-Domyślam się - odpowiedział cicho - trzymajcie się z dala od kłopotów - pożegnał ich gdy zamykali już drzwi.

Gdy Namjoon i Jungkook wyszli z budynku policji, skierowali się prosto do podstawionego przez ich ludzi samochodu. Dopiero w środku, Jungkook pozwolił sobie odetchnąć głęboko, rozluźniając krawat.

-Brzmiałeś całkiem poważnie Kook - uśmiechnął się do niego Namjoon - prawie ci uwierzyłem - parsknął śmiechem.

-Mówiłem całkiem serio - oburzył się Jungkook - ale tak szczerze myślałem, że narobię w gacie - powiedział oddychając głęboko.

-Ten facet jest lekko przerażający nawet jak dla mnie - przytaknął Namjoon - ma największy i najradośniejszy uśmiech świata, ale jest w nim coś...- pokręcił głową nie kończąc zdania.

Jungkook zapatrzył się na widok za oknem. Na dworze było już ciemno, spędzili na komisariacie cały dzień. Chłopak przymknął oczy marząc już tylko, żeby znaleźć się w domu.

-Jedziesz do nas hyung? - spytał odrywając wzrok od szyby - Taehyung i Jimin wspominali coś o wieczornym piciu.

-Nieee - Namjoon pokręcił głową - umówiłem się z Jinem - dodał lekko zawstydzony.

-Ooo! - Jungkook ożywił się - jednak się pogodziliście?

-Powiedzmy, że Jin nadal ma ochotę urwać mi jaja, ale bolałoby trochę mniej niż na początku - zaśmiał się.

TOO HOT TO HANDLE      **taekook**Où les histoires vivent. Découvrez maintenant