~31~

1.3K 79 16
                                    


Witajcie kochani! mam dla Was świeżutki odcinek, a dzisiaj w menu:

Yoonminy idą na zakupy, Yoongi nie lubi czekolady, a Hoseok ma broń. 

Trzymajcie się ciepło i przetrwajmy razem kolejny tydzień. Bądźcie bezpieczni! Buźka<3

I jak zawsze na koniec wielka prośba, jeżeli Wam się podoba zachęcam do głosowania, komentowania itd. To naprawdę mnie mobilizuje. Paa<3


***

Yoongi złapał za klamkę, biorąc po drodze klucze do auta. Chciał wykorzystać moment, że Taehyung i Jungkook jeszcze nie dotarli do niego do mieszkania i postanowił zrobić zakupy. Gdy otworzył frontowe drzwi zamarł wpatrując się w postać stojącą na jego progu. Jimin był równie zaskoczony co on. W rękach trzymał dwa sporej wielkości pudła, a obok niego stała czarna torba. Obaj mężczyźni wpatrywali się w siebie bez słowa.

-Co ty do cholery tutaj robisz? - Yoongi zmierzył go od stóp do głów.

Jimin przełknął nerwowo ślinę, stał na progu już dobre kilka minut starając się zebrać na odwagę i zapukać do drzwi, nagłe pojawienie się Yoongiego wytrąciło go z równowagi.

-Tae poprosił mnie abym przyniósł mu kilka rzeczy - chłopak wskazał głową na trzymane pudła - nie wiedziałem, że będziesz wtedy w domu - powiedział ciszej - przepraszam,  nie powinienem tu tak przychodzić bez zapowiedzi, przyjdę kiedy indziej - Jimin zaczął się wycofywać.

-Tak nie powinieneś tu przychodzić - Yoongi zacisnął mocniej dłoń na klamce. Jimin zamrugał szybko patrząc na niego smutno. Wiedział, że jego były już chłopak był nadal na niego zły, ale nie spodziewał się, że będzie aż tak oschły.

-Wiem, powiedziałem przecież "przepraszam"- odpowiedział.

-I myślisz, że to wszystko załatwi? - Yoongi prychnął złośliwe. Tak naprawdę nie miał powodu, aby wściekać się o taką głupotę jak przyjście bez zapowiedzi do jego mieszkania. Ale gdy zobaczył Jimina poczuł jak strasznie tęsknił za jego widokiem, nie mógł pozwolić mu tak szybko odejść. Jeżeli kłótnią był w stanie go zatrzymać chociaż chwilę dłużej przy sobie, Yoongi chciał wykorzystać sytuację. Jimin stał nadal w tym samym miejscu, patrząc w ziemię.

-Zostaw rzeczy w przedpokoju, bez sensu, żebyś znowu tu przychodził - Yoongi odsunął się od drzwi robiąc mu miejsce -im szybciej to załatwimy, tym lepiej. 

Chłopak bez słowa wszedł do środka, a Yoongi pomógł mu wnieść pozostałe torby. Jimin rozejrzał się dyskretnie po salonie.

-Tae ma aż tyle rzeczy? - spytał nagle zdziwiony, widząc leżące w kącie stosy pudeł.

-Nie, to moje rzeczy - wymamrotał Yoongi, odkładając torby. 

-Ach! - wyrwało się Jiminowi.

Gdy pierwszy raz zamieszkali razem, Yoongi nie miał głowy i cierpliwości do urządzania mieszkania i gdyby nie smykałka Jimina do aranżacji wnętrz, jeszcze długo wyciągaliby ciuchy z walizek. Yoongi chyba pomyślał o tym samym, bo zaczerwienił się lekko unikając wzroku młodszego.

-To ja już pójdę - Jimin przestąpił z nogi na nogę, patrząc na chłopaka - ty też wychodzisz? - wskazał na jego ubraną kurtkę i buty. Yoongi patrzył przez chwilę na niego, jakby walczył sam ze sobą, a później westchnął ciężko i wyciągnął z kieszeni swój portfel. Podszedł do Jimina i wepchnął mu portfel prosto w dłoń. Jimin spojrzał na niego zaskoczony.

TOO HOT TO HANDLE      **taekook**Donde viven las historias. Descúbrelo ahora