~16~

2.3K 107 21
                                    

No i zapraszam na kolejny rozdział:) Jeżeli  Wam się podoba zachęcam do głosowania, komentowania itd. To naprawdę mobilizuje. BUŹKA <3

***

-Więc...-zaczął Tae patrząc spod byka na Jungkooka - uważasz, że będę pieprzyć wszystko co się rusza tak?

-Właściwie trochę tak jest - Jungkook spojrzał na niego chłodno - byłeś gotowy nawet bzykać się z kolesiem, który wysłał ci jedną wiadomość na instagramie, więc nic mnie już nie zdziwi.

Taehyung zagryzł zęby z irytacji.

-Jimin to mój najlepszy przyjaciel, a Yoongi przyjaźni się z tobą. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił! Jesteś skończonym debilem! - obrócił się na pięcie i wyszedł z pokoju.

Jungkook podążył za nim.

-Nie masz żadnych granic, kto wie jakby się to skończyło - kontynuował młodszy - musiałem ich chronić.

-Przede mną?! - krzyknął Tae obracając się do niego gwałtownie - za kogo ty mnie masz?!

Jungkook nie odpowiedział. Skrzyżował ręce na piersi i patrzył na Tae wyzywająco.

- Tu nie chodzi o moje relację z Yoongim, tylko o twoje ego! - prychnął Tae - jesteś tak zaborczy, że nie znosisz, gdy coś ci się zabiera, prawda?

-To nie ma nic wspólnego.

-A właśnie, że ma - Tae uśmiechnął się złośliwie - to co twoje jest tylko twoje, a to co jest czyjeś też ma być twoje. Nienawidzisz się dzielić.

-Nie pochlebiaj sobie - parsknął Jungkook - nie jesteś, aż tak wyjątkowy.

-Nie mówię, że jestem, ale ty i tak nie chcesz odpuścić - Tae obrócił się do niego tyłem i ruszył w stronę kuchni.

-Dlaczego miałbym być zaborczy o coś co i tak nigdy nie było moje? - Jungkook nie odpuszczał.

-Właśnie dlatego - Tae popatrzył na niego wyzywająco - uwielbiasz wyzwania. Pewnie szlag cię trafia, prawda?

Jungkook zmarszczył brwi, nie rozumiejąc.

- Musi cię niszczyć myśl, że zrobię dla ciebie wszystko dopóki kamery są włączone, ale gdy tylko je wyłączymy nie masz na mnie żadnego wpływu. Normalnie nigdy bym na ciebie nawet nie spojrzał – Tae zmierzył go pogardliwym wzrokiem.

-Jesteś tak kurewsko toksyczny! - Jungkook podszedł bliżej do niego, zaciskając szczękę. Krew zaczęła w nim buzować ze złości.

-Wiem, ale i tak mam rację. Możesz robić wszystko, ale ja zawsze ci się wymsknę z rąk -Tae podniósł głowę patrząc chłopakowi głęboko w oczy.

Nie spodziewał się tego, gdy nagle Jungkook pchnął go na blat, aż Tae uderzył o niego plecami. Młodszy zacisnął dłonie po obu stronach stołu, blokując Tae drogę ucieczki. Ale ten nie miał zamiaru uciekać, wzdłuż kręgosłupa poczuł przyjemne mrowienie. Ekscytowało go to.

-Przestań pierdolić! - Jungkook zawarczał przez zęby. Tae przełknął ślinę, chciał doprowadzić młodszego do całkowitej granicy wytrzymałości.

-Dobrze, masz rację - powiedział oblizując wargi - pomyliłem się, tak naprawdę masz w dupie kto by mnie pieprzył prawda?

-Mam to gdzieś, dopóki to nie są moi przyjaciele - sprecyzował Jungkook.

-Ok - Tae uśmiechnął się złośliwie - to się nawet dobrze składa, bo ten koleś z instagrama, jak mu było? - Tae podniósł teatralnie oczy, jakby intensywnie myślał - Bogum? zaprosił mnie dzisiaj na randkę.

TOO HOT TO HANDLE      **taekook**Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora