Stali tak jeszcze chwilę, aż Vici się od niego nie odsunęła, a gdy to zrobiła, spojrzała na nas.
Alex złapał ją za rękę I poszli razem do jej pokoju, a ja wróciłem na kanapę.
Nie miałem za bardzo co robić, więc wziąłem telefon I wszedłem na Instagrama.
Oliver I chyba Dylan zaczęli o czymś rozmawiać I chyba się polubili. Cały czas się z czegoś śmiali, co zaczęło mi już trochę przeszkadzać, ale postanowiłem się w to nie mieszać I pójść do swojego pokoju.
- Idę do siebie- powiedziałem I zrobiłem tak, jak powiedziałem.
Zamknąłem za sobą drzwi I położyłem się do łóżka. Przez to, że całą noc czekaliśmy, aż Vici wróci, żadne z nas nie zmrużyło oka I wszyscy jesteśmy zmęczeni.
Po kilkudziesięciu minutach leżenia zrobiłem się śpiący, więc odłożyłem telefon I ułożyłem się wygodniej na łóżku.
Po jakiś dziesięciu minutach leżenia oczy zaczęły same mi się zamykać i zasnąłem.
___
Obudziłem się, jak było już jasno. Nie chciało mi się leżeć, więc wstałem i poszedłem na dół, do kuchni.
Nalałem sobie soku i poszedłem do salonu. Na kanapie siedziała Vici, ubrana w szare dresy I czerwoną krótką koszulkę. Widziałem, że jest zmartwiona i nad czymś myśli.
Stanąłem w progu i oparłem się o framugę drzwi. Jestem ciekawy, o czym tak myśli. Pewnie jest to coś związanego z tym, co mówili jej przyjaciele, bo z tego co wiem, mieli z nią na poważnie porozmawiać.
- Czemu tam stoisz?- zapytała Vici, nawet na mnie nie patrząc.
- Eee... Nie chciałem Ci przeszkadzać- powiedziałem to, co pierwsze wpadło mi do głowy.
Nie musi wiedzieć, że po prostu chciałem na nią popatrzeć... Znaczy co?
Dziewczyna zaśmiała się i na mnie spojrzała.
- A widzisz, żebym robiła coś ważnego?
- Nie, ale nad czymś myślałaś- powiedziałem I ruszyłem w jej stronę.
Usiadłem obok I spojrzałem na nią. Patrzyła na mnie przenikliwym wzrokiem, jakby szukając odpowiedzi na pytania.
- Jak poszła rozmowa?- zapytałem w końcu.
- Nawet okej- odpowiedziała.
- Powiesz coś więcej o niej?- zapytałem, chcąc wiedzieć, co mówili.
- Muszę jeść, będą mnie pilnować i wy też. Bla, bla, bla- powiedziała obojętnie i przewróciła oczami.
- Vici, to jest ważne, żebyś jadła. Jeszcze jakieś zaburzenia odżywiania będziesz mieć, a to nie jest nic śmiesznego- powiedziałem poważnie.
- Wiem I skończmy ten temat.
Siedzieliśmy w ciszy. Victoria cały czas patrzyła na mnie wzrokiem, szukającym jakichkolwiek odpowiedzi na niezadane mi pytania.
Chyba wiem, czego chce się dowiedzieć, ale na większość z tych pytań, nawet ja, nie znam odpowiedzi, choć bardzo bym chciał.
- Czemu tak na mnie patrzysz?- zapytałem w końcu, chcąc się dowiedzieć, o co chce się zapytać.
- Tak, czyli jak?
- Jakbyś próbowała czegoś się dowiedzieć, poznać odpowiedzi na pytania- wyjaśniłem.
CITEȘTI
Immortals girl
Ficțiune adolescențiŚmierć rodziców nie była niczym przyjemnym, ale co poradzić? Po tym wydarzeniu moje życie obróciło się o 360°. Najpierw mieszkałam u starszego brata, a po ucieczce poznałam Chrisa i resztę chłopaków. Przez nich, moje życie stało się duuużo ciekawsze...