25

1.4K 46 38
                                    

Stali tak jeszcze chwilę, aż Vici się od niego nie odsunęła, a gdy to zrobiła, spojrzała na nas.

Alex złapał ją za rękę I poszli razem do jej pokoju, a ja wróciłem na kanapę.

Nie miałem za bardzo co robić, więc wziąłem telefon I wszedłem na Instagrama.

Oliver I chyba Dylan zaczęli o czymś rozmawiać I chyba się polubili. Cały czas się z czegoś śmiali, co zaczęło mi już trochę przeszkadzać, ale postanowiłem się w to nie mieszać I pójść do swojego pokoju.

- Idę do siebie- powiedziałem I zrobiłem tak, jak powiedziałem.

Zamknąłem za sobą drzwi I położyłem się do łóżka. Przez to, że całą noc czekaliśmy, aż Vici wróci, żadne z nas nie zmrużyło oka I wszyscy jesteśmy zmęczeni.

Po kilkudziesięciu minutach leżenia zrobiłem się śpiący, więc odłożyłem telefon I ułożyłem się wygodniej na łóżku.

Po jakiś dziesięciu minutach leżenia oczy zaczęły same mi się zamykać i zasnąłem.

___

Obudziłem się, jak było już jasno. Nie chciało mi się leżeć, więc wstałem i poszedłem na dół, do kuchni.

Nalałem sobie soku i poszedłem do salonu. Na kanapie siedziała Vici, ubrana w szare dresy I czerwoną krótką koszulkę. Widziałem, że jest zmartwiona i nad czymś myśli.

Stanąłem w progu i oparłem się o framugę drzwi. Jestem ciekawy, o czym tak myśli. Pewnie jest to coś związanego z tym, co mówili jej przyjaciele, bo z tego co wiem, mieli z nią na poważnie porozmawiać.

- Czemu tam stoisz?- zapytała Vici, nawet na mnie nie patrząc.

- Eee... Nie chciałem Ci przeszkadzać- powiedziałem to, co pierwsze wpadło mi do głowy.

Nie musi wiedzieć, że po prostu chciałem na nią popatrzeć... Znaczy co?

Dziewczyna zaśmiała się i na mnie spojrzała.

- A widzisz, żebym robiła coś ważnego?

- Nie, ale nad czymś myślałaś- powiedziałem I ruszyłem w jej stronę.

Usiadłem obok I spojrzałem na nią. Patrzyła na mnie przenikliwym wzrokiem, jakby szukając odpowiedzi na pytania.

- Jak poszła rozmowa?- zapytałem w końcu.

- Nawet okej- odpowiedziała.

- Powiesz coś więcej o niej?- zapytałem, chcąc wiedzieć, co mówili.

- Muszę jeść, będą mnie pilnować i wy też. Bla, bla, bla- powiedziała obojętnie i przewróciła oczami.

- Vici, to jest ważne, żebyś jadła. Jeszcze jakieś zaburzenia odżywiania będziesz mieć, a to nie jest nic śmiesznego- powiedziałem poważnie.

- Wiem I skończmy ten temat.

Siedzieliśmy w ciszy. Victoria cały czas patrzyła na mnie wzrokiem, szukającym jakichkolwiek odpowiedzi na niezadane mi pytania.

Chyba wiem, czego chce się dowiedzieć, ale na większość z tych pytań, nawet ja, nie znam odpowiedzi, choć bardzo bym chciał.

- Czemu tak na mnie patrzysz?- zapytałem w końcu, chcąc się dowiedzieć, o co chce się zapytać.

- Tak, czyli jak?

- Jakbyś próbowała czegoś się dowiedzieć, poznać odpowiedzi na pytania- wyjaśniłem.

Immortals girl Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum