24

1.4K 47 21
                                    

pov. Liam

Gdy dojechałem do domu, zaparkowałem auto I poszedłem do drzwi. Wszedłem do środka I ściągnąłem buty, modląc się o to, żeby Vici nie była zła.

Poszedłem do kuchni, w której, jak się okazało, siedziała Vici.

- Hejka- przywitała się wesoło. - Mam Twój telefon- zaśmiała się, z czego się cieszę i podniosła go do góry.

- Cześć, sorki za Olivera, ponoć dzwonił cały dzień- powiedziałem lekko zakłopotany I cały spięty, usiadłem obok niej.

Wziąłem od niej telefon I odłożyłem go na blat.

- Muszę przyznać, że nie było to zbyt fajne- powiedziała rozbawiona, przez co trochę się rozluźniłem. - Ale mam radę na przyszłość- powiedziała poważnie.

- Jaką?- zapytałem niepewnie.

- Nie zostawiaj u mnie niewyciszonego telefonu, bo następnym razem, możesz nie odzyskać go w całości- powiedziała bardzo poważnie

- Tak jest- powiedziałem poważnie, a Vici się zaśmiała.

Rozmawialiśmy o tym co się działo w szkole. Powiedziałem jej, że na stołówce siedzieliśmy z jej "paczką" I było widać, że bardzo się zdziwiła, gdy to usłyszała.

Słyszałem, że chłopaki już przyjechali, a chwilę później, że weszli do domu, głośno się z czegoś śmiejąc.

Weszli do kuchni, nie zwracając na nas uwagi, co szczerze mówiąc, trochę mnie wkurzyło.

- Nie! Najlepsze było, gdy ta laska zakrztusiła się kawą, gdy cię zobaczyła- zaśmiał się Justin.

- Ma się ten urok- powiedział dumnie Nathan I wypiął pierś do góry, co bardzo głupio wyglądało.

Vici spojrzała na mnie, więc też odwróciłem głowę w jej stronę. Popatrzyłem na nią niezrozumiale, bo kompletnie nie wiedziałem, o czym ci idioci mówią, a ona wzruszyła ramionami I przygryzła wargę od środka. Muszę przyznać, że nawet w takich ubraniach i z nieogarniętymi włosami, wygląda naprawdę seksownie.

- Ten gościu, był ewidentnie zazdrosny- powiedział Nathan, nie przestając się śmiać.

- Eee... Cześć?- zapytałem I pomachałem ręką, żeby zwrócić na nas ich uwagę.

- My tu jesteśmy, jakbyście nie zauważyli- powiedziała kąśliwie Vici.

- Hej siorka- powiedział Justin, a ona spojrzała na niego jak na debila, co wyglądało całkiem zabawnie.

- No hej- powiedziała niepewnie, a Oliver I Nathan zaczęli się znowu śmiać.

- Oni coś ewidentnie brali- szepnąłem jej do ucha.

- Zmywajmy się stąd- odszepnęła i powoli zeszła z krzesła, co też zrobiłem.

Podszedłem do niej od tyłu I podniosłem ją w stylu panny młodej. Wziąłem swój telefon I szybko wybiegłem z kuchni, kierując się do jej pokoju.

Wszedłem do pokoju dziewczyny, postawiłem ją na ziemi I obydwoje zaczęliśmy się śmiać.

- Co to było?- zapytała Vici, gdy już trochę się uspokoiła.

- Nie mam pojęcia- odpowiedziałem I usiadłem na jej łóżku. - Too... Co robimy?- zapytałem trochę niepewnie, bojąc się, że mnie staf wyrzuci.

- Czyli zamierzasz tu zostać?- zapytała I usiadła obok mnie.

- Tak- powiedziałem z uśmiechem.

- No okej- wzruszyła ramionami. - Muszę poprzyklejać zdjęcia, pomożesz mi?- zapytała I spojrzała na mnie.

Immortals girl Where stories live. Discover now