- A czemu akurat tobie?- zapytał mój brat.

- Bo wy zachowywaliście się, jakbyście coś brali?- wtrąciłam się do tej rozmowy.

- Przepraszam za to- powiedział, że skruchą w głosie mój bart. - Wracając, czemu nie masz humoru?- zapytał.

Może dlatego, że tęsknię za ludźmi, którzy mnie uratowali? Nie mogę tak powiedzieć. Ugh.

- Muszę pogadać jeszcze dzisiaj z Mattem- powiedziałam, bo w sumie to jest prawda. - Idę do siebie- powiedziałam I Liam pomógł mi wstać z ziemi.

Nie zwracając uwagi na resztę, wszedł ze mną do mojego pokoju I zamknął za nami drzwi.

Już sobie wyobrażam, jakie miny mieli chłopcy, bo w końcu mój wróg, pomógł i dostać się do pokoju I na luzie tam ze mną wszedł.

- To co, przyklejamy zdjęcia?- zapytał wesoło, stojąc na środku pokoju.

Zaśmiałam się cicho, ale pokiwałam głową. Podeszłam do biurka, gdzie dałam wszystkie moje zdjęcia i podałam je Liamowi. Wyjęłam też klej w taśmie, bo nim fajnie się przykleja i stanęłam obok Liama.

- Tym kleisz tył zdjęcia, a później przyklejasz na ścianę, rozumiesz?- zapytałam dosyć poważnie, bo nie chce, żeby zniszczył mi ścianę, czy coś.

- Rozumiem, proszę pani- odpowiedział rozbawiony. - A gdzie będziemy przyklejać?

- Nad łóżkiem- pokazałam na ścianę naprzeciwko nas.

- Więc bierzmy się do roboty- powiedział I razem ze mną podszedł do ściany.

Usiedliśmy na łóżku, bo musimy podzielić zdjęcia, żeby jakoś to wszystko wyglądało. Gdy już to zrobiliśmy, stanęliśmy na łóżku I wzięliśmy po jednym zdjęciu. Pokleiłam swoje i przykleiłam je na ścianę.

- Teraz ty przyklejasz z tej strony, a ja z tej, tylko nie wychodź za linie łóżka, no, chyba że akurat zdjęcie tak będzie, to po prostu je tam przyklej- powiedziałam I wzięłam się do roboty.

Przyklejanie zajęło nam jakąś godzinę, w ciągu której, dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. Liam ani razu nie pytał o to, jak poszła rozmowa z Peterem, z czego bardzo się cieszę.

Efekt końcowy naprawdę mi się podobał.

Wzięłam do ręki telefon I zobaczyłam, że Matt do mnie pisał.

Matti
Kiedy mam przyjechać?

Ja
Możesz nawet teraz

Matti
Okey

Zaraz będę

Wyłączyłam telefon I spojrzałam na siedzącego na łóżku Liama, który uważnie mi się przyglądał.

- Matt zaraz będzie- powiedziałam I usiadłam obok niego.

- To ten niższy?- zapytał.

Zaśmiałam się z tego, w jaki sposób ich rozróżnia, ale i tak przytaknęłam głową.

- Po co?- zapytał tak jakby z pretensjami.

- Pamiętasz tą akcje kiedy tu byli?- spojrzałam na niego, a on kiwnął głową.

- No, ale co to ma wspólnego?

- Ma on pewną tajemnicę, o której miał powiedzieć reszcie, ale jak się wtedy okazało, nie powiedział- wyjaśniłam.

- Jaką tajemnice? To ma coś wspólnego z tym co mówił... Lucas? Że mu się podobałaś?- zapytał zaciekawiony.

- W zasadzie tak- powiedziałam.

Immortals girl Where stories live. Discover now