//14//

1.9K 143 20
                                    

Time skip
Wieczór- kiedy izuku już spał

Per. Bakugou

Może Kirishima miał rację i byłem dla niego trochę za bardzo surowy, no ale trudno. Siedziałem w salonie patrząc w wyłączony telewizor.

Przepijałem drinka z wishiego i pepsi ( idk czy tak to się pisze~~ja).

-za słabe- warknąłem sam do siebie.

Ruszyłem do ✨magicznej✨ szafki i wyciągnąłem z 4 butelki czystej wódki. Raz się żyje co nie.

Per. Trzecioosobowa

Może Bakugou wygląda i sprawia wrażenie chamskiego i nie miłego lecz martwi się o Izuku tak samo jak inni. Miał na sumieniu że to prawdopodnie przez niego stracili swojego pierwszego szczeniaka oraz znakomicie wiedział co Deku robił w łazience tak długo - wymiotował, a dlaczego?

Przecież Blondyn się nie zabezpieczał i zaszczenił swojego kochanka.

Tak naprawdę czerwono Oki kochał go z całego serca lecz sam nie potrafił sobie poradzić z tym uczuciem dlatego ranił i wyśmiewał się z niego. Tak naprawdę myślał że jak będzie tak robił to za tłumi to nie znane mu uczucie lecz to nie działo i za każdym razem gdy tak robił coś go bolało w sercu.

Lecz przez jego charakter nie dało się zobaczyć że cierpi. Poprostu taki był.

Zresztą sam Izuku się w nim podkochuje lecz nie umiał tego ukazać i bał się tego uczucia. Ta zielono wlosa iztota była naprawdę kochana lubiła przebywać z naturą oraz kochała małe dzieci.

Time skip - poranek /pobudka Bakugou/

Per. Bakugou

Jak otworzyłem oczy albo nawet nie zdarzyłem ich otworzyć i poczułem jak napierdala mnie ryj, czyli nieźle zaszalałem wczoraj i mam kaca. Pomijając fakt że jak ja mam kaca to serio musiałem serio się najebać.

Leżałem tak jeszcze chwilę lecz po chwili usłyszałem jak ktoś a raczej Izuku kręci się w kuchni.

Nie chciało mi się wstawać, słuchałem jak chłopak nuci sobie jakąś piosenkę dłubiąc coś przy garach. 

Lecz kiedy poczułem zaoach jedzenia i byłem w stanie stwierdzić że to był mój ulubiony omlet wykonania Izuku otworzyłem oczy i podniosłem się do siadu.

Rozejrzałem się po salonie i wszędzie się aż błyszczało od czystości. Czyli zdążył tu posprzątać Zanim wstałem.

Kiedy podniosłem się myślałem że umre kurwa na jebany ból głowę, spojrzałem na stolik na którym wczoraj kładłem butelki zobaczyłem szklankę z wodą I butelkę. Obok były jakieś tabletki, prawdopodobnie na ból głowy.

Uśmiechnąłem się sam do siebie schyliłem się i wziąłem tabletkę a następnie przepiłem ją wodą, chwilę odczekałem i ból troszkę ustąpił.

Zaraz po tym natychmiast udałem się do kuchni na żarcie.

Kiedy Izuku wyszedł do góry udałem się za nim widziałem jak szybko bierze ubrania I biegnie do łazienki, po chwili usłyszałem jak wymiotuje, postanowiłem że trochę mu pomogę i zeszłem na dół i ogarnąłem kuchnie później weszłem do góry. ..

Per. Izuku

Kiedy byłem już w kuchni wszystko było wysprzątane, stałem tak jeszcze chwilę z niedowierzaniem aż w końcu poczułem mdłości I pobiegłem do łazienki w której brałem ostatnio prysznic.

Kiedy wymiotowałem przypominało mi się o ostatnim seksie, przecież Bakugou się nie zabezpieczał, przynajmniej tak mi się wydaje. Jedna strona mnie była szczęśliwa że będzie szczeniak lecz druga była zmartwiona, a co jeżeli znowu go nie donoszę...

Rodzinka //Bkdk|Bakudeku|Katsudeku|\\ *OMEGAVERSE*☆Zakończone☆Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt