//6//

2.6K 155 90
                                    

Per. Bakugou

Chłopak się mnie bał i dobrze, O to chodzi. W naszym żywiole omegi nie mają praw. Są tylko zabawką dla alf i maszyną do robienia szczeniąt.

Izuku teraz siedział przy stole w kuchni i jadł kanapkę ze łzami w oczach. Było widać że o czymś myśli ale chuj nie to obchodzi.

-CO TAK MOZOLNIE ŻRESZ? - chłopak zerwał się ma ten krzyk i zaczął szybciej jeść mało co się wtedy nie dławiąc.

Po chwili wstałem z fotelu przez co omega się wzdrygneła. Podeszłem do niej, cała się trzęsła chwyciłem za włosy i Przeciągnąłem do sypialni.

- Teraz kurwa ci nie odpuszczę - rzuciłem nim na łóżko. Chłopak był przerażony co jeszcze bardziej mnie nakręcało, gdy tu nagle poczułem jego zapach, zacząłem energicznie machać ogonem.

Izuku chciał sięgnąć po tabletki lecz chwyciłem mu rękę.

-nie tym razem- mruknąłem i zacząłem składać mokre pocałunki po szyi chłopaka.

Przerwałem na chwilę tą czynność i rozebrałem chłopaka do bielizny. Sam byłem już bez koszulki. Zielonooki patrzył na mnie wzrokiem błagającym O to żebym przestał.

- pr-prosze nie- jęknął Izuku

- I tak to zrobię- warknąłem i zacząłem robić malinki po szyi i Co chwile schodziłem coraz niżej. Kiedy byłem przy sutkach Izuku jęknął więc zacząłem się nimi bawić. Jak ssałem jednego A drugim bawiłem się palcami moja druga dłoń. Tak puściłem ma chwilę Izuku. Zacząłem powoli ściągać mu bieliznę to samo uczyniłem ze swoją.

Kiedy ściągnąłem bieliznę i byłem nagi zielono włosego zatkało

- przecież to się we mnie nie zmieści- jęknął

- zmieści się i to bez rozciągania- powiedziałem chamskim głosem A chłopak jeszcze bardziej się przeraził

Po chwili rozłożyłem jego nogi.

- NIE PUŚĆ MNIE PROSZE - zaczął krzyczeć

- Zamknij się kurwa. - warknąłem

- PROSZE NIE - nic mu już nie odpowiedziałem tylko wsadziłem w niego całego swojego penisa A ten od razu wygiął się w łuk A z jego oczu poleciały obficie łzy.

Nie czekając aż się przyzwyczai zacząłem się w nim poruszać co spotkało się z głównymi jękami Izuku

- N-nie pprosze Z-z-zostaw mnie - zaczął się jąkać.

- Za późno- powiedziałem z zwycięskim uśmieszkiem.

Chwilę po tym omega doszedła mi na brzuch. Ja jeszcze się w nim chwilę poruszyłem i sam doszedłem w jego wnętrzu.

- Nie nie ahhh nie proszę nie- mówił i starał się wyrwać lecz n
Ja go trzymałem

- nie ma tak łatwo - po paru minutach wyciągnąłem swojego kutasa i wyczyściłem swój brzuch nogi i swojego człona z niedoszłych płodów ( auto. MUSIAŁAM UŻYĆ TEGO SFORMUŁOWANIA) i wstałem zostawiając młodego na łóżku ruszyłem wypełniać swoje obowiązki jako przywódca watahy.

Rodzinka //Bkdk|Bakudeku|Katsudeku|\\ *OMEGAVERSE*☆Zakończone☆Where stories live. Discover now