Rozdział 35

58 7 36
                                    

 Dryfowałem gdzieś na granicy jawy i snu. Czasem słyszałem głosy, a chwilami było zupełnie cicho. Zdarzało się, że światło przemykało gdzieś pomiędzy moimi zamkniętymi powiekami. Czułem dłoń trzymającą moją dłoń.

Nie wiedziałem, gdzie jestem.

Nie wiedziałem, kiedy jestem.

*

– ... obudzi?

– Nie mogę nic powiedzieć... Obrażenia wewnętrzne...

Powoli rejestrowałem jakieś głosy wokół mnie. O ile dobrze udało mi się określić, to należały do mężczyzn.

Niepewnie otworzyłem oczy i zaraz na powrót je zamknąłem, bo jasne światło pomieszczenia oraz biały sufit bardzo mnie raziły.

– Panie doktorze! – Usłyszałem jakiś znajomy, żeński głos. – Chyba... zdawało mi się, że mrugnął oczami.

Fani śledzący każdą sekundę mojego życia – obecni. Trochę przerażające, ale tak się dzieje, jak się jest najlepszym Łowcą na świecie.

– Jesteś pewna? – Znowu mężczyzna. – Max, słyszysz nas?

Pewnie.

Delikatnie ruszyłem głową, starając się przekazać odpowiedź twierdzącą. A potem znów uchyliłem oczy i zmrużyłem powieki. Leżałem w jakimś jasnym pomieszczeniu, a wokół mnie siedzieli Eira, Huke, Nikki i Liva. Po prawej stronie stał jakiś nieznajomy mężczyzna w białym kitlu i Chris. Uśmiechnąłem się na widok tego drugiego.

Odchrząknąłem.

– Co się stało? – zapytałem cicho.

Wszyscy przyglądali mi się uważnie, aż w końcu Eira nachyliła się i uścisnęła moją rękę.

– Tak się cieszę, że się ocknąłeś – powiedziała.

– Ocknąłem? Byłem nieprzytomny?

– Tak. Dziewięć miesięcy – powiedział Huke.

– Dziewięć miesięcy?! – wykrzyknąłem.

Nikki uderzyła Łowcę w głowę.

– Co za palant – skomentowała. – Dziewięć dni.

Odetchnąłem z ulgą.

– Max, jak się czujesz? – zapytał nieznajomy mężczyzna. Jego ubranie sugerowało, że był Łowcą Medykiem.

– Całkiem nieźle. Ale co się stało?

– Porządnie oberwałeś w głowę – stwierdził Huke.

– Och. To było od wampira?

Wszyscy popatrzyli na mnie zaskoczeni. Medyk sięgnął po podkładkę leżącą na komodzie obok i zaczął ją przeglądać. Potem wyjął długopis z kieszeni i coś zanotował.

– Powiedz mi, proszę, jaka jest ostatnia rzecz, którą pamiętasz.

Zmarszczyłem brwi i zastanowiłem się.

– Ciężko mi ułożyć jakoś chronologicznie wydarzenia , które mam w głowie.

– Liva ci się podoba? – wypaliła bliźniaczka.

– Eira! – warknąłem. – Dlaczego o tym mówisz, skoro ona się tutaj znajduje?

– Och – mruknęła.

– O cholera – powiedział Huke i popatrzył na Chrisa.

Podążyłem za jego wzrokiem. Czarnowłosy wyglądał na poważnie skonfundowanego.

Po raz pierwszy... | bxbWhere stories live. Discover now