25. Zenin Maki - Keep an eye on You

477 41 24
                                    

Anime: Jujutsu Kaisen

Zamówienie dla suzumire - Maki x Female Reader, Fluff, Reader-chan pochodzi z pomniejszej rodziny czarowników Jujutsu, Jest blisko z Zenin od młodego wieku, Reader-chan jest podobna charakterem do Maki -  to coś nowego dla mojego ograniczonego mózgu, potrafiącego wykreować tylko jebniętą, albo słodką bohaterkę ( w skrajności, w skrajność! ).

POV: Drugoosobowy

A/N - No i w KOŃCU, chwila przerwy od Tokyo Revengers. Gangstery już mi się śnią po nocach ರ_ರ. Mój świat one shotów, z przeróżnych serii stał się trójkątem bermudzkim - Tokyo Revengers, Jujutsu Kaisen i Haikyuu xD. Niby nie mam z tym wielkiego problemu, ale coraz bardziej marzy mi się samo opowiadanie z Tokyo Revengers (一_一). Chyba się zaczynam zbytnio nakręcać na te serię... Przede mną jeszcze dwa zamówienia, a później może chwila przerwy?

Dziękuje serdecznie za gwiazdki: Misk4aObserwuje_Ciecacoequatchkiciazetchrumek02suzumireKyomuraqArsene_Lupin1Wiktoria2506AnimusPospolityQwQnira423 oraz Black_FluffyUnicorn, której również dziękuje za obserwowanie mnie ♥♥♥. 

☺~~☻~~☺~~☻

Szczerość to podstawa.

Tak przynajmniej byłaś wychowywana. Dość niekonwencjonalny pomysł, jak na rodzinę z wieloletnią tradycją i zasadami. Twoi dziadkowie jednak nie widzieli sensu w naciskaniu, abyś od małego trenowała i zmarnowała na to dzieciństwo. Byłaś ich oczkiem w głowie, więc zawsze szczerze musiałaś mówić co myślisz i co chcesz robić. A oni nawet nie musieli zastanawiać się dwa razy, żeby ci ulegnąć. 

Początkowo faktycznie - nie myślałaś o byciu czarownikiem. Uważałaś, że to głupie i za dużo czasu musiałabyś spędzać na szkoleniach. A po co, kiedy ten czas mogłaś przeznaczyć na zabawę i rozwijanie swoich zainteresowań? 

Z tego powodu właśnie nie rozumiałaś rodziny Zenin, zamieszkującej w posiadłości niedaleko waszej. Nie mogłaś się oszukiwać - od dziecka miałaś talent do wykrywania mocy i określania czy ktoś jest słaby, czy silny. Dawało ci to nawet jakieś zabezpieczenie, gdy wpadałaś na jakąś klątwę i wiedziałaś czy przejść spokojnie obok czy uciekać gdzie raki zimują. Córki z tej rodziny, jednak trenowały po kilkanaście godzin dziennie, nie wspominając już nawet o wieczorach, przy których nie mogłaś zmrużyć oka z powodu migreny. Przeklęta energia w takiej ilości niemal doprowadzała cię do białej gorączki.

- Możesz trenować do cholery, w ludzkich godzinach!? - z buta, wjechałaś na ich posesję, totalnie nie przejmując się godziną. A oni się interesowali?

- Ha? Jaki masz problem? - żyłka pojawiła się na policzku okularnicy, trzymającej guan dao skierowane w twoją stronę. 

- Ja? JA, mam problem!?  - zacisnęłaś pięści. - Mam gdzieś te wasze treningi, ale możesz z łaski swojej ćwiczyć, nie kiedy normalni ludzie próbują spać?! - złapałaś ją za kimono, widząc niebezpieczny błysk w jej oczach. Nim zdążyłaś zareagować, wylądowałaś na plecach, przerzucona przez jej ramię z łatwością zrzucania z siebie kołdry, kiedy wstawałaś spóźniona. 

Various x Reader: Oneshot's PLWhere stories live. Discover now