You change me | Harley Quinn

Galing kay badliarxxx

33.3K 3.3K 443

-Co robiłeś przez ostatnie kilka miesięcy? -To co zawsze, tylko bez ciebie. Gdy wskoczyłam do wybielacza Har... Higit pa

1.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
Notka dla "nie ogarniających"
31.
Nominacja 1
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
ZAWIESZAM + karty postaci
40.
41.

2.

1.3K 125 6
Galing kay badliarxxx

Przed celą Jokera stali dwaj ochroniarze z pistoletami. Jak zwykle spiorunowali mnie wzrokiem, zignorowałam to. Przyłożyłam kartę wstępu do czujnika, urządzenie wydało krótki dźwięk. Drzwi celi lekko się uchyliły, domyśliłam się, że w środku był zamontowany podsłuch.

Usiadłam przy stole, naprzeciwko Jokera.

— Wróciłaś? Wiedziałem że to zrobisz, no to powtórka z rozrywki, co?— zaśmiał się Joker.

— Nie, po pierwsze nie jestem tu z własnej woli, a po drugie tym razem ci się nie uda — mruknęłam, obojętnie.

— A skąd ta pewność? — parsknął. — Wiedziałem że wrócisz, w końcu kto jest taki super jak ja? Co, Harley?

— Nie jestem Harley, jestem Harleen. Harley już nie istnieje i nie wróci. — Joker starał się powstrzymać śmiech — Z czego się śmiejesz? A no tak, ze wszystkiego.

Joker's P.O.V.

Wątpię że Harley jest już całkiem normalna, każdy ma w sobie coś z szaleńca. Ona zawsze mi wybaczała, więc to jedynie kwestia czasu.

— Jak i za co cię złapali? — zapytała blondynka.

— Za co? Pomyśl, a jak? Hmm... Napadłem na bank.— zażartowałem.

— Nie żartuj Joker, wszyscy dobrze wiemy, że nie jesteś przecież na tyle głupi. — odpowiedziała Harley, zdzierając lakier z paznokci.

— Twierdzisz że jestem mądry? — Chciałem ją zdenerwować.

— Zaraz nie wytrzymam! Twierdze, że nie jesteś głupi — starała się zachować spokój Har.

— Czyli inteligentny? — Nie dawałem jej za wygraną.

— Niegłupi — trzymała przy swoim Harley. — Może dzisiaj się czegoś od ciebie dowiem?

— Hmm, raczej nie. Chociaż... okej. Batman mnie dorwał— Kobieta zanotowała coś na kartce.

— Jak?

— Znalazł mój dom, ale i tak mam już nowy.

— To było do przewidzenia — powiedziała Harley pod nosem.

Harleen's P.O.V.

Zapisałam na w notesie zdobyte informacje, po czym pojrzałam na zegarek.

— Już pora na mnie. Do jutra — rzuciłam.

— Do jutra, Harley — odpowiedział Joker. Już chciałam rzucić jakąś uszczypliwą uwagę, ale ugryzłam się w język.

Wróciłam do swojego gabinetu, przy moim biurku siedział mój szef.

— Jak poszło? — zapytał sarkastycznie.
Wiedziałam, żeby mu nie odpowiadać. — Masz wolny wieczór?

— Nie — warknęłam.

— A co? Umówiłaś się z Jokerem? — wybuchnął śmiechem.

— Nie — odpowiedziałam. Mężczyzna uznał, że nie ma sensu kontynuować tej rozmowy i zdenerwowany wyszedł. Zawsze usiłował mnie sprowokować.

Schowałam rzeczy do torebki i wyszłam z budynku Arkham. Kolejne spotkanie z Jokerem miało się odbyć następnego dnia o trzynastej.

Wróciłam do domu. Zjadłam obiad i włączyłam telewizor.

— Słynny Joker wrócił do Arkham! — zaczęła dziennikarka. — To nie koniec nowych informacji, jego terapeutką została niejaka Harleen Quinnzel. Kobieta pomogła rok temu uciec Jokerowi z Arkham. —Zdenerwowana wyłączyłam telewizor.

Wieczorem wysłałam kilka e-maili i zapisałam w notesie pytania do Jokera na jutro. Mimo wczesnej godziny położyłam się spać. Miałam tego wszystkiego dość.

Ipagpatuloy ang Pagbabasa

Magugustuhan mo rin

3.8K 515 23
Lee Felix pisał znakomite wypracowania, co zaimponowało jego nauczycielowi, panu Hwangowi. Uczeń zupełnie przypadkowo nabrał bliższą relację z profe...
63K 2.7K 58
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...
130K 5.9K 54
❝ - Masz może pożyczyć szklankę cukru?❞ Gdzie wszystko zaczyna się od szklanki cukru i pary brązowych oczu.
6.8K 375 29
Lucyfer wielki król piekła, Alastor overlord który budzi a bardziej budził postrach oboje cierpią do siebie nienawiścią ale serce nie sługa. [shipy...