9. Shogi* i 7

1.1K 55 58
                                    

***Cztery Lata Później***

Minęło cztery lata, od kiedy Naruto i Sasuke zostali najlepszymi przyjaciółmi, wręcz braćmi. Obaj pod surowym okiem Kuramy uczyli i dopracowywali swoje techniki. Sasuke opanował ogień i zaczął uczyć się kontroli nad błyskawicą. Uchiha prócz żywiołów nauczył się Shōsen Jutsu, kilku przydatnych pieczęci oraz Kuchiyose no Jutsu. Naruto z kolei zdobył pełną kontrolę nad swoim kekkei genkai, Kongo Fusą. Potrafi stworzyć około czterdziestu łańcuchów i posłać je na odległość pięćdziesięciu metrów. Oprócz tego blondyn opanował trzeci żywioł, wodę oraz nauczył się przyzywać lisy. Tak samo, jak Sasuke. Uzumaki jest na etapie nauki Lisiego Trybu Mędrca. Obaj stali się niewyobrażalnie silni mimo minimalnych różnic w sile. Nie są w stanie siebie pokonać. Znają swoje sekrety, słabości i wspólne cele. Z pomocą Kuramy odkryli prawdę o zbrodni na klanie Uchiha, którą dokonał starszy brat Sasuke, Itachi. Chłopak, znając ją, zrozumiał jego czyn i postanowił go odnaleźć. Naruto obiecał pomóc przyjacielowi. Danzo przez cztery lata nie okazywał szczególnych działań przeciwko chłopcom, kilka razy wysyłał po nich ludzi, ale zawsze kończyło się to ranami bądź wymazaną pamięcią. Naruto i Sasuke mają teraz po dwanaście lat i zbliża się koniec ich nauki w Akademii Shinobi. Chłopcy przez większość swojego czasu spędzali na treningach i nauce, nawet teraz obaj są na polanie, a dokładniej siedzą na środku jeziora. Zrobili sobie przerwę od taijutsu na wodzie.

- Wiesz co, Sasuke? - odezwał się Naruto, siedząc na tafli wody. - Jesteśmy w cholerę silni, jak na dwunastolatków i musimy udawać słabeuszy, którzy potrafią troszkę więcej, niż rówieśnicy. - westchnął i oparł brodę na dłoni.

- Taa... Prawda. - odpowiedział - Ale wiesz, że niedługo jak zakończymy Akademię i zaczniemy misje poza wioską, to już nie będziemy musieli ukrywać swojej mocy, aż tak. - podkreślił ostatnie słowa.

- Racja, ale pozostał ten staruch, Danzo. Nie wiem, co knuje i nie mam zamiaru złazić do jego nory. Już i tak mój klon tam siedzi i wysyła raporty od prawie roku. - mruknął, jednocześnie wzdrygając się. - Na Mędrca co tam się wyprawia. - burknął, na co brunet mu przytaknął.

- Wiem stary. - pocieszył go Sasuke, klepiąc go po plecach. - Mam pomysł.

- Jaki? - spojrzał w onyksowe oczy.

- Może poćwiczymy nasz połączony atak? - Naruto namyślił się przez chwilę.

- Dobry pomysł, Sasuke. - powiedział, wstając i jednocześnie sprawdzając okolicę swoimi zmysłami sensorycznymi - Czysto w promieniu pięciuset metrów.

- Dobrze. Zaczynamy? - Naruto skinął głową.

- Kage Bunshin no Jutsu! - obok chłopca pojawił się klon. Uzumaki z pomocą repliki stworzył Rasengana. - Sasuke twoja kolej. - Uchiha kiwnął głową i złożył pieczęcie.

- Katon: Gōkakyū no Jutsu! - z ust czarnowłosego pojawił się płomień, skierował go w stronę Rasengana. Obie techniki się połączyły, tworząc ognistą wersję techniki Minato.

- Katon: Hosengan!* - zawołał Naruto, uderzając nim o taflę wody. Wybuch pary spowodował, że w jeziorze pojawił się masywny krater, który pomału z powrotem się napełniał. Chłopcy stali na falującej wodzie cali przemoknięci. Spojrzeli na szkody wywołane techniką, potem na siebie. Echo ich śmiechu rozeszło się daleko tak samo, jak odgłos wybuchu. - Sasuke mamy problem. Zaraz wpadną tu shinobi. Spadamy - blondyn złapał Uchihę i teleportowali się do mieszkania niebieskookiego.

- Dobra uznajmy, że to był mały wypadek przy pracy. - oznajmił Sasuke, ściągając mokrą koszulkę, w jego ślady poszedł Naruto i zaśmiał się.

- Widzę, że komuś brzuszek się wyrobił. - powiedział zadziornie, spoglądając na delikatnie umięśniony brzuch Uchihy, po którym spływała woda z mokrych włosów. - Klatkę też masz seksi - poruszył sugestywnie brwiami. - Na pewno laski, by padały.

Naruto - Nowe Życie [NarutoFF] ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz