Cześć 53

165 11 0
                                    

Była 18 jak poszliśmy do Klubu ślimaka. Było tam bardzo nudno. Szczególnie nudzili się James i Syriusz. Luna siedziała oparta o rękę i prawie zasypiała. Po chwili poszedł do mnie Slughorn i przedstawił mi chłopaka z innej szkoły nazywał się Luis.

- Część miło mi- powiedziałam

- Mi też - Powiedział chłopak i pocałował mnie w rękę... Nie byłam z tego zadowolona. Poprawiłam dosyć wyraźnie pierścionek od Jamesa.

Pov James

CO on wyprawia... Moja Lily... Chciałem coś z robić Ale nie do końca miałem co byłem na przyjęciu. No cóż jak wyjdziemy to policzę się z tym gnojkiem.

- James żyjesz?... James?... No i nie ma go z nami- powiedział Syriusz

- O co chodzi?- zapytałem

- O to że nie rób głupot. Lily Cię kocha Zostaw gnoja. - powiedziała Luna.

- A może tylko trochę mu przywalę...

-James serio?- zapytała Luna

Byłem zły w sumie to nie wiem o co, ale ten typ mi się nie spodobał. Postanowiłem, że do nich podejdę.

-Cześć kochanie- powiedziałem do Lily.

-Hej. Luis to jest mój chłopak James.

-Narzeczony- poprawiłem ją- Miło mi cię poznać.

-Mi również- powiedział ten gnojek.

Widziałem jak bardzo był zawiedziony tym,że Lily mam narzeczonego. Ale nie obchodził mnie ten typ puki nie zbliżał się do Lily. Naszą rozmowę przerwał Ślimak.

-Lily naprawdę jesteś zaręczona?- zapytał profesor.

-Tak z Jamesem.

-Bardzo mnie to cieszy. Gratuluję-powiedział i wzniósł za nas toast a do niego przyłączyli się inni.

Widziałem jak Lily była jednocześnie zła i zawstydzona.

Pov Luna

Wymknęłam się z Syriuszem wcześniej bo chciałam dokończyć naszą rozmowę.

-Możesz mi wytłumaczyć dlaczego się tak zachowujesz?!

-Ale nie wiem o co ci chodzi!

-Dobrze wiesz o co chodzi! Jeśli masz zamiar tak dalej zachowywać się jak komplety głupek to miedzy nami koniec!

-Nie masz prawa mnie oceniać!

-Wiesz co nie będziemy tak rozmawiać! To koniec- powiedziałam i zaczęłam biec do dormitorium. Ale usłyszałam jeszcze głos Syriusza:

- Proszę bardzo idź!

Byłam strasznie smutna w sumie wiedziałam, że to trochę przeze mnie. To ja zaczęłam tą awanturę, ale widocznie tak miało być...

Jily/ Historia jak z bajki, ale czy na pewno?Where stories live. Discover now