Pov Lily
Dzisiaj jest mecz Quidditcha. Nie poszłam bym na niego gdyby Syriusz mnie nie poprosił. Nie byłam pewna czy chcę iść, ale to ostatni mecz w tym roku. Poszłam razem z Dor ona rzadko kiedy to mówi ale jest zakochana w Syriuszu. Myślę, że nikt prawie o tym nie wie tylko ja Moly i Alicja. Własnie gdzie Alicja? Dawno jej nie widziałam. Gdy weszłam z Dor na trybuny przywitali nas HUNCWOCI, ale bez jednego zdrajcy. Myślę, że nikt się nie spodziewał, że kiedy tylko będzie mógł ucieknie do śmierciożerców.
-O witam piękne panie- zaśmiał się Syriusz.
-A no witamy- zaśmiałam się i zajęłyśmy miejsce.
-Jestem ciekawa kto wygra Gryfoni czy Ślizgoni- zastanawiała się Dor.
- No pewnie, że Gryfoni! -zaśmiałam się
Nagle Dor mnie szturchnęła to był Severus idący w moja stronę. Co on tu robi nie mam ochoty z nim gadać odkąd nazwał mnie szlamą nie odezwałam się do niego ani razu.
-Lily musimy porozmawiać- powiedział Ślizgon
-Niby o czym?
-W 4 oczy-Powiedział.
- Nie albo powiesz to nam albo nikomu- powiedziałam stanowczo.
-Dobra - westchnął- A więc tak ja nie chciałem nie wiem co za mnie wstąpiło. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką.
-Chyba BYŁAM - powiedziałam i poszłam na inne miejsce.
* * *
Powoli kończą mi się pomysły ma ten 6 rok.
🐨
![](https://img.wattpad.com/cover/224857491-288-k288099.jpg)
YOU ARE READING
Jily/ Historia jak z bajki, ale czy na pewno?
ActionHistoria mówi o Lili i Jamesie. Nie do końca prawdziwa ale jednak. Jest tu parę wontków których nie było w książce.🐨