Część 42

191 12 1
                                    

Następnego dnia jak tylko wyszłam z Pokoju wspólnego Gryfindoru spotkałam Lunę. Poszłyśmy razem na śniadanie. Przywitał nas niestety Sewerus

- Lily ja nie wiedzłem przepraszam naprawdę. Wybacz mi.

- O czym ty mówisz dobrze wiesz, że ci nigdy nie wybaczę.

- Przepraszam, że nazwałam cię szlamą jesteś czystej krwi masz jesteś jeszcze czystrza ode mnie.

Ułyszałam tylko jak Luna mówi pod nosem~ I znów się zaczyna~

- Nie zrozum...

Powiedziałam i odeszłam od Ślizgona. Usiadłyśmy na przeciwko siebie z Luną i popatrzyłyśmy na siebie nagle we 2 za zaczełysmy się panicznie śmiać.

- Mogę wiedzieć co mnie ominęło- przyszedł James i usiadł koło mnie.

- Severus dowiedzł się że Lily jest czystej krwi...

Alicja popatrzyła się na nas dziwnym wzrokiem

- Alicja serio?- powiedziałam

POV Smark

Co ja zrobiłem... mogła teraz być ze mną a nie z tym Potterem. Moglibysmy służyć czarnemu panu mieć dzeci i razem się zestarzeć. Wszystko zniszczyłem, ale Lily nie zakochała by się w Jamesie napewno na nią użył eliksiru miłosnego. Musze to odkryć. Ona jest moja tylko moja... NIKOGO WIECEJ NIKOGO!

Pov Luna

Szłam na obronę przed czarna magią jak spotkałam Magdę.

- Dobrze, że cię tu widzę mam ci coś ważnego do powiedzenia...

- Mam LEKCJE mów szybko

- W sumie dwie informację. Już mówię  jestem z Jackobem... jestem w ciąży

- Mój brzaciszek w końcu... Co ciąża to już nowy Level Magda tak się cieszę. Chcę być chrzestną. Zrozumiane?

- Nie jesteś wkurzona?

- Czemu będę ciocią a teraz muszę iść bo profesor mnie zabije...

- Pa

No to się porobiło... będę ciocią. Przyszłam do klasy i usiadłam koło Syriusza. Trochę sie ostatnio pozmienialiśmy Lily z Jamesem no i ja zdana na wilka no cóż... Z moich przemyśleń wyrwał mnie Syriusz.

- Żyjesz...? Luna?

- Cicho myślę.

- O czym niby?

- Magda jest w ciąży z moim bratem... Będe ciocią

- Czyli ja wujkiem- powiedział Syriusz

- Tak można powiedzieć... Współczuję temu dziecku.-powiedziałam śmiejąc się

- To nie jest zabawne.

- Jest i to nawet nie wiesz jak bardzo.

—————————————–——

Postaram się robić teraz to opowiadanie nie tylko ze strony lily Ale też ze strony innych.

Jily/ Historia jak z bajki, ale czy na pewno?Where stories live. Discover now