124.

4.7K 228 29
                                    

- Co to za brednie? - Mruknęła do siebie Alex, gdy leżąc na łóżku czytała na tablecie artykuł o szkodliwości diety bezmięsnej. - Jebani eksperci wszędzie.

Od jakiegoś czasu przeglądała nowinki w internecie. Czekała aż Lena wykąpie się i przyjdzie się położyć. Ona sama zdążyła już wziąć prysznic w drugiej łazience. Dochodząc do wniosku, że nie ma już nic ciekawego do czytania, założyła słuchawki i zamknęła oczy zakładając ręce za głowę.

Alex była zadowolona, że jej pomysł z kolacją wypalił i uszczęśliwił Lenę. Dziewczyna odprężyła się i pozytywnie zaskoczyła się propozycją wspólnego zamieszkania. Ciemnowłosa doszła ostatnio do wniosku, że sprawa mieszkania razem jest dość zbliżona do tego jak kiedyś wyglądała ich relacja. Zachowywały się i robiły rzeczy jak ludzie będący w związku i choć Alex długo upierała się, że to nie tak, z czasem zrozumiała, że obserwatorzy mieli prawo wyciągnąć takie a nie inne wnioski. Z wprowadzeniem się Leny wyglądało podobnie. Dziewczyna i tak spędzała u niej w domu większość czasu, wystarczy więc przenieść jej rzeczy i sprawa będzie jasna i klarowna. Alex będzie spokojna mając ją obok siebie a Lena poczuje się swobodniej mieszkając tam na równych zasadach razem z nią.

Praca nad własnym sposobem myślenia była ciężkim zadaniem. Alex każdego dnia uczyła się czegoś nowego w związku z relacjami międzyludzkimi i poświęcała trochę czasu temu, aby poukładać sobie w głowie to jak postrzega pewne kwestie, jak inni mogą to widzieć i co może powodować ewentualne nieporozumienia. Nie chciała niepotrzebnie się kłócić z Leną. Przede wszystkim nie miała w planach dopuszczać do sytuacji w których jej fiksacje wywołają kolejną wielką burzę między nimi. Obiecała sobie, że jeśli poczuje, że którekolwiek demony siedzące jej na plecach zaczną cokolwiek szeptać jej do ucha, nie będzie tego trzymać w sobie i powie o tym na głos. Liczyła, że dzięki temu jej pokręcony umysł nie zmusi jej do ucieczki bez zastanawiania się nad konsekwencjami takiego zachowania.

Mając u boku kogoś kogo darzy się miłością, praca nad sobą wydawała się łatwiejsza a przede wszystkim była w jej odczuciu więcej warta. Czasem ludzie potrzebują obecności drugiego człowieka aby poczuć wewnętrzną mobilizację do jakichkolwiek zmian. Nie każdy ma w sobie na tyle siły aby walczyć dla samego siebie.
Lena była powodem dla którego Alex chciała się zmienić i co więcej czuła, że jest w stanie zrobić coś w tej kwestii. Nie chodziło jej o to aby ktokolwiek był z niej dumny i wykazywał wyrazy uznania, że udało jej się choć w małym stopniu poskromić swoje popieprzenie. Ona sama chciała czuć się choć odrobinę więcej warta miłości jaką Lena ją obdarzyła. Zależało jej też na tym aby zielonooka będąc z nią mogła prowadzić spokojne i ułożone życie. Z dala od niepotrzebnego chaosu i jakiegokolwiek braku akceptacji. Każdym kolejnym wychodzeniem naprzeciw swoim lękom, wypracowanym przez lata mechanizmom obronnym, Alex chciała pokazywać Lenie ile ona dla niej znaczy. Małe z pozoru kroki jakie stawiała dla niej samej były ogromnymi zmianami, które napędzane były chęcią uszczęśliwiania zielonookiej i pozwolenia samej sobie na odrobinę radości w życiu, na którą wcześniej w swoim odczuciu nie zasługiwała ani trochę.

Ciemnowłosa nie miała pojęcia co będzie w przyszłości. Nie pisała w głowie żadnych scenariuszy. Jej mroczny umysł nie pozwalał jej jeszcze na tak swobodne wędrówki oderwane od przeszłości i teraźniejszości. Mogła jednak stwierdzić, że myślenie o tym co będzie kiedyś przerażało ją mniej. Nie widziała swojej przyszłości zabarwionej żywymi kolorami, napawającymi optymizmem, ale nie postrzegała jej w postaci czarnej plamy tak jak miała w zwyczaju. Odkąd Lena pojawiła się na jej drodze i Alex wpuściła ją do swojego świata, życie wydawało się mniej straszne i w pewnych kwestiach łatwiejsze.

Wsłuchując się w kojące dźwięki pianina rozchodzące się w jej uszach Alex pokręciła głową analizując punkt w jakim się obecnie znajdowała. Tak wiele rzeczy uległo zmianie w jej życiu. Ona sama tak bardzo się zmieniła.

Wpuść mnieWhere stories live. Discover now