161.

2.4K 211 117
                                    

- Trzymaj... - Alex drżącą ręką podała telefon dziewczynce, która usiadła wygodnie na kanapie. - Już dzwoni.

- Super! - Mel złapała urządzenie i przyłożyła do ucha. - Nie idź... - Chwyciła ciemnowłosą za rękę gdy wstała z miejsca. - Przecież będziemy rozmawiać.

- Przyniosę ci coś do picia.

- Później. - Dziewczynka pociągnęła ją na kanapę. - Nie mamy teraz na to czasu.

Alex zacisnęła usta i usiadła z powrotem na swoje miejsce. W tym momencie chciałaby zniknąć. Miała zamiar pójść gdziekolwiek, do kuchni, na taras... Byleby nie być obok gdy Lena odbierze telefon. Było jej duszno i narastający ból w jej klatce piersiowej tworzył złudzenie jakby koszulka, którą miała na sobie zaciskała się na jej żebrach coraz bardziej.

- Cześć Lena! - Usłyszała kilka sekund później podekscytowany głos dziewczynki. - Jestem u Alex na weekend! Poczekaj! - Powiedziała odsuwając telefon od twarzy. 

- Co jest maluchu? - Alex zapytała zdziwiona gdy Mel wystawiła dłoń z komórką w jej stronę.

- Włącz tak, żebyś mogła słyszeć.

Ciemnowłosa czuła jak zaczęły jej się pocić dłonie. Miała ochotę przeklnąć, jednak teraz jedyne na co mogła sobie pozwolić to wiązanka najgorszych słów wykrzyczana we własnych myślach. - Musisz nacisnąć to tutaj. - Wskazała palcem na odpowiednią ikonę na wyświetlaczu.

- Dobra. - Dziewczynka zrobiła to i położyła telefon między nimi. - Teraz będziesz słyszeć nas obie, a Alexa będzie słyszeć ciebie.

- Opowiadaj księżniczko jak ci idzie w szkole. - Ciemnowłosa usłyszała głos Leny na co jej serce załomotało jeszcze bardziej.

Alex po kilku słowach Mel o tym czego teraz się uczą odpłynęła w myślach. Nie do końca do niej docierało to co się teraz dzieje. Za sprawą dziewczynki działo się coś co w jej odczuciu mogło już nigdy nie mieć miejsca. Zadzwoniła do Leny i może słyszeć głos za którym tak bardzo tęskniła. Zastanawiała się czy może uznać, że złamała swoją obietnicę. Nawiązała jakikolwiek kontakt wbrew woli Leny. Z drugiej strony odbywa się to też po części wbrew temu co zrobiłaby ona sama. Ona nadal obstawała by przy swoim. Nie zaburzałaby w żaden sposób spokoju, który dziewczyna chciała mieć. Była gotowa nadal czekać bez słowa i uszanować jej prośbę. Sama nie zadzwoniłaby do niej. Nie wiedziałaby nawet co mogłaby powiedzieć. To co zrobiła, jest spowodowane czymś innym. Nie zrobiła tego dla siebie. Wykonała ten krok tylko i wyłącznie ze względu na Mel.

- Alexa! - Mel klepnęła ją w nogę wytrącając ją przy tym z zamyślenia. - Lena włącz kamerę. My też włączymy!

- Co? - Ciemnowłosa zamrugała czując jak dziewczynka wciska jej telefon do ręki.

- Mel... - Lena odezwała się ciszej niż przedtem. - To nie jest dobry pomysł. Możemy porozmawiać bez kamery?

- Nie. - Odpowiedziała zdecydowanym tonem dziewczynka. - Chcę cię zobaczyć i coś ci pokazać. Musisz włączyć. Alexa co mam wcisnąć?

- To tutaj. - Alex wskazała palcem odpowiednią ikonę aby przełączyć się na wideo rozmowę i podała jej ponownie urządzenie. Czuła, że Mel i tak nie ustąpi, więc nie było sensu odciągać jej od tego pomysłu.

Jedno kliknięcie. Jedna cholerna ikonka i chwilę później na wyświetlaczu Alex zobaczyła dziewczynę, którą tak bardzo kochała i przez którą cierpiała z tej miłości każdego cholernego dnia. W głowie zaczęło jej się kręcić. Od rana tyle razy próbowała zakładać maskę aby nie pokazać tego co tak naprawdę czuje, że teraz nie miała pojęcia co ma zrobić, żeby się nie rozsypać. Nie była na to przygotowana. Nie miała czasu aby zebrać się w całość i choć w minimalnym stopniu spróbować dodać odwagi samej sobie na taki moment. Zdążyła oswoić się z myślą, że będzie próbowała dzwonić do Leny ale nastawiła się na to, że dziewczynka porozmawia z nią chwile i nie będzie to wymagało żadnej interakcji między nią a zielonooką. Nic bardziej mylnego. Przecież los nie może rozpieszczać jej zbyt mocno bo byłoby to zdecydowanie zbyt duże odchylenie od normy. Rozmowę w trybie głośnomówiącym jeszcze jakoś by zniosła ale nie była gotowa na to aby zobaczyć Lenę, nawet jeśli miałoby być to tylko na wyświetlaczu telefonu.

Wpuść mnieWhere stories live. Discover now