18

450 24 1
                                    

"Asia"
Ten dzień miałam spędzić romantycznie z Szymonem. Jedna jako zawsze wszystko musimy pójść inaczej.
Zatrzymaliśmy się w tym cholerym sklepie. Po jakieś głupiego wino...

Dostakam SMS od Szymon

"Pomocy!"

Wiem dokładnie o co chodziło. W policji na uczyli co moga oznaczać takie rzeczy.
Raz dwa weszłam policję. Podeszłam do szyby aby sprawdzić co tam się dzieje i pokazać Szymkowi za ile będzie wsparcie. Potem wróciłam do auta. Nic więcej nie mogłam zrobić.
Nagle usłyszałam strzał. Chciałam tam pobiec i sprawdzić co się dzieje jednak coś mnie zatrzymało. Nawet nie wiem co. Było to jakiś dziwnie uczuje. Takie które podpowiadalo mi że to Szymon leży i cierpi. Szybko wezwalam jeszcze pogotowie. Po 5 minutach nie wytrzymałam, padł kolejny strzal. Wsiadlam i pobiegłam do szyby.

-Szymon!

Zaczęłam płakać. Leżał tam bezbronny postrzelony w brzuch. Tego widoku nigdy nie zapomnę. Zaczekam płakać, byłam bez silna. Mój chłopak leży tam sam i walczy o życie a ja jestem po drugiej stronie szyby.
Policja i pogotowie maja być dopiero za 10 minut.
Przecież on nie ma szans i się wykwriwi.
Nagle się ocknal. Usiadł i spojrzał na mnie z uśmiech na twarzy. Jednak to nie był taki sam uśmiech co zawsze. Widać było że ciepri ale nie chce mi tego pokazać.

-Gdzie jest to pogotowie!?

Zaczęłam krzyczeć sama do siebie. Byłam już bez siły. Rano śmierć kobiety teraz to... Czy ten dzień może się już skoczyć. Usiadłam z bezsilności na ziemi. Zły leciały mi jak wodospad. Co jakiś czas tylko wstałam aby sprawdzić jak mniewa się Szymon, jednak z każdą minuta myl coraz bardziej blady. Nie mogłam patrzeć na niego w takim stanie.
Może i to co teraz zrobie będzie głupie, ale nie mógłam inaczej. Zapukalam do szyb aby mężczyzna mnie zauważył. Wyszedł po mnie i zabrał mnie ze sobą.

-Szymon!!

Podbieglam do niego. Był już prawie bez siły. Uśmichnal się tylko i zamknął oczy mówiąc

-Kocham cie!

-Szymon otwórz oczy, proszę.

Jednam nic. Sprawdziłam puls. Żył. Był nie przytomny. Zdjekam szalik i zaczęłam uciskac rane. Po kilku sekundach był już cały we krwi.

-Po co robisz?

Spytałam we łzach w oczych chłopaka z bronią.

-Co ci wszyscy ci zrobili?

-Nie twój interes, zajmij się nim lepiej.

Po kilku minutach wkroczyli antyterorisci. Za nimi weszło pogotowie. Zabrali raz dwa Szymona na operację. Pojechałam za nimi. Moje ręce byly całe we krwi. Krwi człowieka którego kocham. Cała się trzeslam. On był tam sam. Bezbronny i samotny.
Gdy dojechlam do szpitala Szymon był już operowany. Ja w tym czasie oczywiście zadzwoniłam do ojca bruneta.

Usiadłam na krześle cała zaplakana, sama. Nikt nie wiedział o tym co się dzieje, a ja nie miałam siły dzwonić do Jacka komendant i opowiadać. Po godzinie udałoby mi się trochę uspokoić i napisać SMS do Jaskowskiej.

"Szymon jest operowany, był napad na sklep"

Ręce mi się strzesły gdy to pisalam. Po chwili pojawił się prokuratur, czyli ojciec Szymka.

-Co tam się stało?

-Nie wiem dokładnie. On...-glos mi się załamał-on poszedł tylko po wino... W tedy weszedl ten facet... - zamilkłam - padł strzał, podbieglam a on tam leżał, cały we krwi... - Rozpalłakalam się w na amem. Nie mogłem nawet złapać powietrza. - On musi żyć

-Spkojnie on jest silny.

Ojciec Szymka też płakał. Po chwili pojawili się koledzy z pracy. Zaczęli wypytywac o wszystko a ja nie miałam siły już opowiadać to tym. Dla mnie liczyło się tylko to aby Szymon żył.
Nagle wybiegla pielęgniarka. Odszukać wstałam.

-Co znim?

-Operacja trwa.

Nie no super ale dużo się dowiedzialam. Szymon leży na stole operacyjnym... Nawet nie wiem czy żyje. Po co ona biegnie, gdzie, dlaczego? Bałam się.
Nagle podeszła do mnie Natalia. Spojrzalam na nią zaplakanymi oczami po czym się do niej przytuliłam.

-Będzie dobrze, słyszysz, Szymon jest silny.

Zupełnie nie wiedziałam co robić i o czymś myśleć. Natalia zapewniała mnie ze wszystko będzie dobrze, że on jest silny, ale ona nie widziala go leżące na ziemi całego we krwi.

***
Hejka 💜
Troche smutno tutaj w tej książce się robi.
W tym rozdziale jeszcze się nie dowiemy czy Szymon żyje. Czekajcie na kolejny rozdział a wszystko będzie jasne 💜
Miłego dnia 💓

Asia i Szymon ~miłość która pokona wszystko Where stories live. Discover now